Nawet już w siódmym miesiącu warto trzymać spakowaną torbę do szpitala z potrzebnymi rzeczami. Przede wszystkim jednak należy przemyśleć pewne sprawy, aby poradzić sobie z sytuacją przed i w trakcie porodu, nie dać się zaskoczyć. Dobrze jest wiedzieć co będzie się z nami działo, od momentu kiedy przekroczymy próg szpitala?
Maluch wychodzi na świat
W momencie gdy zaczyna się okres parcia z oddziału noworodkowego wzywany jest neonatolog z pielęgniarką noworodkową. Gdy dziecko już pojawia się na świecie, położnik kładzie je na brzuch matki, jeszcze z pępowiną. Pępowina odcinana jest często przez obecnego przy porodzie ojca. - Staramy się, ale bez pośpiechu ją przygotować - trwa to około 1 minuty. Od strony matki i od strony dziecka zakłada się na pępowinę 2 zaciskacze, tzw. klemy. Tak zaciśnięta pępowina po ustaniu tętnienia zostaje przecięta. W przypadku porodu rodzinnego podaje się nożyczki ojcu do przecięcia, czasem robi to położna.
Odpępnione dziecko, po pierwszym kontakcie z matką zabiera neonatolog - maluch jest wycierany z mazi, ważony, mierzony i oglądany, wtedy określa się też w 1. i 5. minucie życia punkty w skali Apgar ( maksymalnie 10 pkt ). Zabiera się dziecko na oddział neonatologii, ale tylko po to, aby je wymyć i ubrać w przyniesione przez matkę ubranka. Po porodzie, jeśli mama sobie tylko życzy - dziecko przynoszone jest z powrotem do sali poporodowej, gdzie odpoczywa rodząca. Pielęgniarki i położne przynoszące malucha uczą przystawiania dziecka do piersi, pomagają w odciąganiu nadmiaru pokarmu i innych kwestiach laktacyjnych.
Czasem, jeśli kobieta jest bardzo zmęczona i chce odpocząć, maluch zostaje na oddziale noworodków, a przynoszony jest tylko do mamy na karmienia. Wszystko zależy od chęci rodziców i kondycji malucha - wyjaśnia położnik. - Gdyby się okazało, że dziecko wymaga po narodzeniu jakiejś pomocy lekarskiej, bo ma wadę lub na przykład powinno być w inkubatorze (wcześniak) - pozostawia się je w oddziale noworodkowym szpitala.
Jeśli nie ma żadnych komplikacji i obydwoje pacjenci są zdrowi, mama z dzieckiem wychodzą ze szpitala po 48 godzinach, czyli dwóch dobach.
Zaraz po urodzeniu - w pierwszej dobie - noworodek jest szczepiony: BCG – przeciw gruźlicy i przeciw żółtaczce WZW B, ale niektóre matki nie życzą sobie tych szczepień, dlatego należy to zgłosić przed lub zaraz po porodzie lekarzowi neonatologowi (od noworodków), który wyjaśni wszystkie za i przeciw takiej decyzji. Tuż po porodzie dziecka, i po odpępnieniu , ale przed urodzeniem łożyska, jeśli pacjentka tego sobie życzy pobierana jest krew pępowinowa do Banku Komórek Macierzystych. Komórki macierzyste mają zastosowanie w leczeniu niektórych jednostek chorobowych na każdym etapie życia. Ten zabieg musi być wcześniej zgłoszony i uzgodniony i jest on płatny ( ponad 2 tys. zlotych) - wyjaśnia lekarka.
Dziecku po urodzeniu pobiera się krew do badania na fenyloketonurię i mukowiscydozę, wykonuje badanie wrodzonej niedoczynności tarczycy i przesiewowe słuchu ( w ramach NFZ).
Czasem zdarza się, że maluch ma żółtaczkę, wtedy neonatolog decyduje, czy maluch musi zostać w szpitalu, czy też będzie przywożony z domu na fototerapię, czyli naświetlanie ultrafioletowymi promieniami. Rozważana jest też kwestia karmienia piersią - wtedy matka musi być przy dziecku przez cały czas, czasem pokarm odciągany jest i przywożony w butelce dla malucha w szpitalu.
- Wszystkie sytuacje traktowane są indywidualnie w zależności od potrzeb, przesłanek medycznych i życzeń rodziców – mówi dr Grażyna Komnata- Gajda.
mikaa997 | 09-01-2015 19:46:53
joanka106259 | 22-02-2015 18:57:10
Doris85 | 04-04-2015 15:14:57
margerita090 | 25-11-2016 14:22:31