Odpowiedź jest dość prosta: odpowiedni będzie każdy sport, jeśli prowadzący zajęcia uwzględni wiek dzieci. Trening kilkulatka to po prostu zajęcia ogólnorozwojowe, z elementami konkretnej dyscypliny – ale tylko jako dodatkiem. Małe dziecko nie uczy się grać w piłkę, tylko biega, skacze, bawi się – i w tym wszystkim towarzyszy mu piłka futbolowa (odpowiednich rozmiarów zresztą, piłki rosną wraz z „zawodnikami”).
Im wcześniej dziecko rozpoczyna specjalistyczny trening, tym ma mniejsze szanse na odniesienie sukcesu. Powinni o tym pamiętać rodzice, którzy myślą o karierze sportowej dla swojej pociechy. Co więcej – zbyt wczesne rozpoczęcie treningu w wąskiej dziedzinie sportu – np. w tenisie – naraża dziecko na urazy i kontuzje. I odwrotnie – dzieci, którym trenerzy i rodzice zapewnili odpowiednio długi czas treningów ogólnych, są lepiej przygotowane motorycznie by podjąć treningi w konkretnej dyscyplinie sportu.
Rodzice powinni więc sprawdzić, jak wyglądają zajęcia w rozmaitych szkółkach – piłkarskich, baletowych, łyżwiarskich, etc. Ważne jest również to, że kilkulatek będzie chciał uczestniczyć w zajęciach tylko wtedy, gdy będzie się dobrze bawił – to również jest argument za zajęciami ogólnorozwojowymi, a nie klasycznym treningiem, który jest przecież ciężką, systematyczną pracą.
wojtaszek | 10-01-2015 18:57:13
joanka106259 | 19-02-2015 12:26:33