Jajniki policystyczne, czyli wielopęcherzykowe niezależnie z jakich powodów, powinno się leczyć, aby organizm kobiety dobrze funkcjonował. W przypadku zaniedbania i nie leczenia PCOS może dojść do innych zaburzeń i chorób takich jak cukrzyca czy nadciśnienie.
Diagnoza jajników policystycznych to nie wyrok - syndrom jajników PCOS leczy się z powodzeniem, a kobiety z taką przypadłością mogą też zajść w ciążę, choć nie jest to łatwe.
Objawy trudno przegapić
- Pacjentki przeważnie nie lekceważą objawów i przychodzą do ginekologa, jeśli mają problemy z miesiączkami i z owłosieniem, które pojawia się tam, gdzie nie powinno – mówi Grażyna Komnata-Gajda, lekarz medycyny, specjalista ginekolog i położnik. – Przeważnie kobiety skarżą się na wydłużenie cykli, miesiączki się spóźniają nagle o dziesięć i więcej dni, albo pojawiają się co półtora lub nawet dwa miesiące. To je niepokoi. Poza tym zaczyna im przeszkadzać pojawienie się dziwnego owłosienia, w miejscach tam gdzie nie powinno ono być: na piersiach, nosie, na linii białej brzucha i udach, oczywiście w różnym stopniu. Nie zawsze jednak pojawienie się owłosienia musi być objawem jajników policystycznych, dlatego trzeba to dokładnie zbadać, najlepiej wykonać USG i to zaraz po miesiączce - mówi lekarka.
Na USG widać (w przypadku PCOS), że w jajniku w przekroju jest przeważnie 10-12 pęcherzyków o tej samej wielkości i nie ma żadnego pęcherzyka wiodącego, który świadczyłby o jajeczkowaniu. Pęcherzyki są prawie równej wielkości o średnicy około od 0,6 - 0,8 mm, nie dochodzą do wielkości jednego centymetra i wyglądają jakby były nadmuchane. Z tego powodu objętość jajnika policystycznego może czasem nawet w ekstremalnych przypadkach przekraczać 10 cm sześciennych. Jajniki policystyczne przeważnie występują po obydwu stronach, choć czasem zdarza się to tylko po jednej stronie.
- Oprócz badania USG pacjentka podejrzewana o jajniki policystyczne powinna być zbadana hormonalnie, szczególnie kiedy jest owłosiona. Trzeba sprawdzić, czy kobieta ma podwyższony poziom testosteronu, a jeśli tak to, czy przyczyną podwyższenia testosteronu są jajniki, czy może nadnercza. Dlatego bada się androstendion, hormon produkowany tylko przez jajniki, ale i hormony FSH i LH oraz ich proporcje. Konieczne jest też zbadanie poziomu insuliny w organizmie, a także stężenia prolaktyny - mówi lekarka.
Wydzielanie się hormonów i ich wzajemne zależności to skomplikowany mechanizm, dlatego niektóre pacjentki muszą konsultować się też z endokrynologiem.
Prokreacja
Policystyczne jajniki powodują głównie niepłodność i to ona przeraża pacjentki. Niepotrzebnie, dlatego, że jajniki policystyczne się leczy. Po przeprowadzonych badaniach USG i hormonalnych, robi się stymulację jajeczkowania. Jeśli pojawia się na przykład problem z insuliną, to kieruje się pacjentkę do endokrynologa, albo na podstawie uzyskanych już wyników podaje się stosowne lekarstwo, najczęściej np. metforminę, która zmniejsza poziom cukru - tłumaczy lekarka.
Leczenie jajników policystycznych jest długotrwałe – nie da się wyregulować cyklu od razu, trzeba uzbroić się w cierpliwość. - Aby uzyskać jakieś efekty trzeba leczyć się co najmniej pół roku - mówi ginekolog. - Zwykle podaje się leki hamujące produkcję męskich hormonów np. cytrynian klomifenu, czyli popularny clostylbegyt. Aby pacjentka zaszła w ciążę musi mieć uregulowany cykl owulacyjny. Owulacja musi być naturalna, a nie tylko stymulowana przez lekarstwa, kiedy krwawienie pojawia się w wyniku ich odstawienia. Do jajeczkowania musi dojść w wyniku przywróconej prawidłowej pracy jajników.
Leczenie jajników policystycznych obejmuje także kobiety, które niekoniecznie chcą zajść w ciążę, ale chcą wyregulować miesiączki. W takim przypadku podaje się im tabletki antykoncepcyjne, choć de facto nie usuwa się w ten sposób przyczyn choroby – mówi lekarka.
Muszą wystąpić trzy objawy naraz
Aby zdiagnozować policystyczne jajniki muszą być stwierdzone co najmniej trzy objawy z tzw. kryteriów rotterdamskich: wydłużony cykl owulacyjny, nadmierne owłosienie, trądzik lub łysienie, jajnik w przekroju 10-12 pęcherzyków ma średnicę 8-10 mm lub objętość jajnika przekracza 10 cm sześciennych.
Czasem objawy sugerują obecność jajników policystycznych – a tak wcale nie jest. Pacjentka przychodzi do lekarza, bo ma wydłużone cykle, a w badaniu USG widać parę pęcherzyków powiększonych, które można w diagnozie opisać jako jajniki policystyczne. Wtedy są też kłopoty z zajściem w ciążę. Takich przypadków w praktyce jest sporo, ale ten obraz wynika tylko ze stresu - mówi lekarka. Dlaczego? - Bardzo popularne odchudzanie młodych kobiet czy stres powodują zwiększenie wytwarzania prolaktyny, która może spowodować zaburzenia hormonalne, wtedy cykle się wydłużają i powstają torbiele jajnika - tłumaczy lekarka. Etiologia tych objawów jest inna – to się zdarza częściej niż klasyczny syndrom PCOS.
Jeśli wszystkie wyniki badań są dobre, a tylko prolaktyna jest podwyższona, a jajniki wyglądają jak policystyczne - to wynika to głównie ze stresu. Zawsze trzeba zdiagnozować czy to faktycznie klasyczny syndrom PCOS, czy tylko obraz podobny. Tych drugich przypadków jest znacznie więcej. – W przypadku nadmiaru wydzielania prolaktyny podajemy leki np. bromergon, hamujące ten proces i jajniki podejmują swą prawidłową działalność. Bardzo ważne, by pacjentka też się odstresowała. Czasem wystarczy przestać się starać o dziecko i nie myśleć o związanych z tym niepowodzeniach, aby dopiąć celu. Bywa, że pacjentka np. zda ważny egzamin i powraca u niej regularna owulacja - tłumaczy lekarka.
Doris85 | 03-04-2015 09:07:35
anni | 30-12-2017 23:04:39
Kokoszka88 | 22-11-2018 12:04:24
Barbara70 | 02-07-2019 09:21:00