Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Co można powiedzieć o rodzicach, którzy korzystają z usług całodobowego przedszkola?

Twój Ekspert Psycholog

Zazwyczaj ludzie w kryzysowych sytuacjach, kiedy muszą nagle wyjechać, coś pilnego załatwić, szukają pomocy w opiece nad dzieckiem u znajomych, sąsiadów, cioć i babć, a nie w tego typu instytucjach.

Dr psychologii Milena Gracka Tomaszewska

Fot. Monika Bajkowska

Dr psychologii Milena Gracka Tomaszewska

Dlatego można myśleć, że dorośli, którzy zostawiają dzieci w całodobowych przedszkolach, to ludzie, którzy mogą mieć problem ze zbudowaniem i utrzymaniem więzi z innymi osobami, a w tym, prawdopodobnie, także w nawiązaniu relacji z własnym dzieckiem. Jeśli dorosły nie widzi nic złego w zostawianiu na noc dziecka w takim przedszkolu, szczególnie, jeśli się to powtarza, lub trwa kilka dni, to znak, że nie rozumie potrzeb dziecka i trudno mu się postawić w sytuacji malucha tęskniącego za rodzicami, swoim domem, w którym czuje się bezpieczniej niż w przedszkolu. Można mieć wrażenie, że dziecko nie jest dla niego ważne lub nie tak ważne, jak inne rzeczy w życiu. Jeśli dla dorosłego jedynym obszarem zaangażowania emocjonalnego jest praca, oznacza to, że ma trudność z pogodzeniem różnych ważnych rzeczy, które dzieją się w normalnym życiu. Te kłopoty, które mają ze sobą rodzice, mogą powielić dzieci. One też mogą w przyszłości mieć trudności w nawiązaniu ufnej relacji z innymi.
Znam dzieci, które w pierwszym okresie chodzenia do przedszkola dziennego nie mogły niczym się zająć, tylko upewniały się u pani czy mama na pewno przyjdzie albo siedziały z boku i same sobie mówiły „moja mama po mnie przyjdzie”. Im młodsze dziecko, tym lepsza jest dla niego krótsza separacja z rodzicami. Niektóre trzylatki na początku chodzą do przedszkola jedynie na pół dnia, bo z dłuższym rozstaniem emocjonalnie sobie nie radzą. Brak wiary w stałość i pewność opiekuna, na którym dziecko może się oprzeć, to strata poczucia bezpieczeństwa oraz strata psychicznej więzi z rodzicami.
Małe dziecko, myślę o 3 i 4-latku, nie rozumie, dlaczego musi zostać na noc lub na kilka dni i nocy w przedszkolu. Dla niego informacja, że mama wróci za kilka dni, to żadna perspektywa. Dla niego jest to informacja „rodzic mnie zostawił”.
Myślę, że takie przedszkola, co znamienne, powstają na osiedlach zamkniętych, ekskluzywnych. Mieszkają tam ludzie często bardzo zaangażowani w pracę zawodową i być może brakuje im umiejętności i czasu na nawiązywanie relacji z innymi, którzy zazwyczaj służą pomocą –rodzinną lub sąsiedzką.

 


 

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Poczytaj również

Zobacz więcej na temat: wychowanie dziecka, rodzina, rodzice, przedszkole, emocje

Podobne dyskusje na forum

Polecamy

Zakładając pampersa, najlepiej siusiaka układać do dołu.

Higiena chłopca

Szczerze mówiąc, po doświadczeniach z dwiema córkami, mały siusiak był jedną z niewielu rzeczy, w których czułam się zupełnie zielona. Jak go pielęgnować?

czytaj

Dziecko ma prawo do złości, ale nie ma prawa do agresji.

Dziecko ma prawo do złości, nie ma prawa do agresji

Rzucanie się na podłogę, krzyk, kopanie podłogi i bicie jej rękami , uderzanie głową w podłogę, to sposoby dziecka na wyładowanie złości. W ataku furii nie reaguje na bodźce zewnętrzne.

czytaj

Większość noworodków urodzonych w terminie waży między 2,8 a 3,8 kg

Waga noworodka i niemowlaka. Przyrost wagi dziecka

Prawidłowa waga noworodka jest najlepszym wskaźnikiem, że dziecko się najada, a pokarm zaspokaja potrzeby rosnącego organizmu. Jeśli dziecko prawidłowo się rozwija, nie ma potrzeby częstego kontrolowania wagi. Wystarczy, gdy będzie ono ważone co kilka...

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj