Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Nowe opłaty za przedszkole od września 2011

Kto straci, kto zyska?

Im dłużej dziecko będzie przebywać w przedszkolu, tym więcej zapłacą rodzice. Bezpłatną opiekę zyskują niepracujące mamy. Samorządy do 31 sierpnia 2011 roku muszą podjąć uchwały dotyczące opłat za przedszkola.

Nawet dzieci niepracujących mam mają prawo do pięciu bezpłatnych godzin dziennie w publicznym przedszkolu. Rodzice tych dzieci będą jedynie płacić za wyżywienie i dodatkowe zajęcia.

Fot. iStockphoto

Nawet dzieci niepracujących mam mają prawo do pięciu bezpłatnych godzin dziennie w publicznym przedszkolu. Rodzice tych dzieci będą jedynie płacić za wyżywienie i dodatkowe zajęcia.

Od pierwszego września wchodzi w życie nowelizacja ustawy o systemie oświaty, która reguluje opłaty za przedszkola. Minister edukacji Katarzyna Hall podkreśla, że przepisy gwarantują każdemu dziecku dziennie pięć godzin bezpłatnych zajęć w przedszkolu. Wiadomo, że pracujący rodzice pozostawiali dotąd dzieci pod opieką przedszkoli dłużej niż przez pięć godzin, przeważnie osiem do dziesięciu godzin. Jak dotąd ilość czasu, którą dzieciak spędzał w przedszkolu nie była powiązana z wysokością kwoty opłat miesięcznych. I to ma się drastycznie zmienić.
– Opłaty muszą być skalkulowane odpowiednio w sposób uzasadniony kosztami i ustalone przez gminy w uchwałach – powiedziała minister Hall. Zgodność tych uchwał z prawem, kontrolują wojewodowie.

 

Stawka godzinowa

 

31 sierpnia 2011 roku przestaje obowiązywać jednakowa miesięczna opłata za pobyt dziecka w przedszkolu. Przykładowo, czesne w Krakowie wynosiło 166,32 zł za miesiąc. Teraz, zgodnie z uchwałą Rady Miasta Krakowa z 6 lipca 2011, w sprawie ustalenia wysokości opłat za świadczenia publicznych przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych prowadzonych przez Gminę Miejską Kraków, bezpłatne nauczanie, wychowanie i opieka nad dzieckiem zapewniona jest każdemu dziecku w wymiarze pięciu godzin dziennie. Natomiast rodzice muszą zapłacić za wyżywienie dziecka, według kalkulacji danego przedszkola, które bierze pod uwagę koszty ponoszone na zakup produktów przeznaczonych do przygotowywania posiłków.

 

Za każdą godzinę pobytu dziecka w przedszkolu ponad bezpłatne pięć godzin, w Krakowie ustalono odpłatność 3,50 zł w przypadku korzystania z przedszkola przez jedno dziecko z danej rodziny. W przypadku dwójki dzieci stawka za jedną godzinę wynosi 2,50, i 1,75 zł, kiedy rodzice mają w przedszkolu więcej niż dwoje dzieci.

 

Najniższa stawka 1,75 za godzinę dotyczy też dzieci z orzeczeniem poradni psychologiczno-pedagogicznej o potrzebie kształcenia specjalnego lub o potrzebie zajęć wychowawczych indywidualnych lub zespołowych.

 

Opłaty za korzystanie z przedszkola w Krakowie nie wnoszą też rodzice dziecka przebywającego w przedszkolu zorganizowanym w zakładzie opieki zdrowotnej lub jednostce pomocy społecznej. Czas pobytu malucha w przedszkolu, zasady korzystania z jego opieki i zakres świadczeń udzielanych przez przedszkole oraz sposób pobierania opłat za usługi reguluje umowa cywilno-prawna zawarta pomiędzy rodzicami a dyrektorem przedszkola.

 

Stawka 3,50 zł w Krakowie, za każdą dodatkową ponadnormatywną godzinę, jest jedną z najwyższych w kraju stawek. W podkrakowskiej Skawinie radni uchwalili stawkę godzinową na 1,80 zł. Do tej pory bez względu na to, ile godzin dziecko było w przedszkolu rodzice w Skawinie płacili za malucha 138 złotych miesięcznie, teraz według nowych wyliczeń, muszą zapłacić za jego dziesięciogodzinowy pobyt 189 zł. Średnio opłata wzrosła za jedno dziecko 50 złotych. Plus dodatkowe opłaty za wyżywienie i zajęcia ponadprogramowe.

 

Strona: 1 2 3 4
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Poczytaj również

Podobne dyskusje na forum

Polecamy

Przed kąpielą trzeba było ogrzać pomieszczenie elektrycznym piecykiem, żeby dziecko nie wrzeszczało jak odzierane ze skóry.

Jak to było, być rodzicem w PRL?

Jesteś zmęczona, niewyspana i wiesz, że w najbliższym czasie nie odpoczniesz. Sterta do uprasowania, obiad do ugotowania, spacer z dzieckiem i przed nim trzeba doprowadzić się do porządku. A twój dzidziuś wciąż płacze. Możesz wierzyć lub nie, ale młoda...

czytaj

Możemy mówić o siusiakach, ptaszkach, muszelkach, kokoszkach i myszkach, ale nie róbmy tego ze wstydem, lękiem czy niepewnością w głosie.

Jak nazywać (jak nazywamy) intymne części ciała?

„To, co ziemię w raj nam zmienia, / Życia cały wdzięk stanowi, / Na to - nie ma wyrażenia, / O tym - w Polsce się nie mówi” – pisał przed stu laty w zbiorze wierszy „Słówka” Tadeusz Boy-Żeleński. Od tamtej pory niewiele się zmieniło. To, jak nazywać...

czytaj

Przyklejony do żołędzi napletek to u małych chłopców stan normalny.

Stulejka u dzieci

Stulejka to zwężenie napletka. Choć nie jest bolesna, trzeba ją leczyć. Ale uwaga! Na własną rękę nie diagnozujmy problemów z narządem płciowym maluszka. Zdecydowana większość lekarzy uważa, że przyklejony do żołędzi napletek u małych chłopców to norma, a...

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj