Kiedy prowadziłam moją Kasię na szczepienie do przychodni, czułam się jak morderczyni. Wiedziałam, że zaraz poleją się łzy. Mnie zresztą też przelatywał dreszcz po krzyżu, kiedy widziałam pielęgniarkę ze strzykawą. Tak było dawniej. Teraz pobieranie krwi czy okresowe szczepienie może wyglądać zupełnie inaczej i maluch może wyjść od lekarza uśmiechnięty.
- Najważniejsza jest atmosfera jaka panuje wokół zabiegu i jakie mają podejście do niego rodzice – mówi Dorota Trzaska, doświadczony pediatra i specjalistka medycyny rodzinnej Niepublicznego ZOZ w Krakowie. – Na szczęście minęły już czasy, kiedy straszono dzieci zastrzykiem, zwykle są one już przygotowane w domu na to, co ma nastąpić, a maleńkie niemowlęta można podczas iniekcji przystawić do piersi, są spokojniejsze. Stres teraz jest mniejszy.
- Do tego zagadujemy, odwracamy uwagę grającą kartką czy książeczką, dajemy nawet dyplomy i kolorowe naklejki – dodaje Urszula Ziobro, dyplomowana pielęgniarka NZOZ w Krakowie.
Ze znieczuleniem
Maksio nic nie czuł podczas podawania mu szczepionki – wspomina na blogu jego mama, Małgorzata. Dzięki maści znieczulającej. Natomiast mama Patryka zachwala plastry, których użyła przed szczepieniem.
Każdej troskliwej mamie chodzi o to, aby jej maluch nie zniechęcił się do iniekcji, przecież do drugiego roku życia kalendarz szczepień jest bardzo bogaty, a dochodzi też pobieranie krwi do badań, czy dodatkowe szczepienia zalecane np. przeciwko menigokokom, HiB, czy żółtaczce typu A i B. Dlatego rodzice przed szczepieniem zaopatrują się czasem w maść lub plasterki przeciwbólowe. – To działa na zasadzie miejscowego znieczulenia skóry do głębokości ok. 3 mm, o ile środek znieczulający został podany na co najmniej godzinę do półtorej godziny przed zabiegiem – mówi Dorota Trzaska. Znieczulenie po zdjęciu plasterka utrzymuje się do ok. 2 godzin.
Plastry zawierają lidokainę i prylokainę, leki znieczulające, a jedno opakowanie zawiera dwa plastry zabezpieczone z jednej strony folią aluminiową. Plaster składa się z jasno beżowej części naklejanej na skórę i z folii ochronnej. Na środku plastra znajduje się okrągły biały krążek nasączony emulsją zawierającą substancje czynne i pomocnicze, a pozostała część plastra pokryta jest klejem akrylowym. Aby był z niego pożytek, mamy muszą odpowiednio go przykleić. Jeśli rodzic nie wie, w które miejsce dziecko będzie szczepione, może wcześniej spytać o to lekarza czy pielęgniarkę. Ona w zależności od szczepienia, powie czy to będzie boczna cześć uda, czy mięsień naramienny. - Są też szczepionki przed którymi nie wolno znieczulać, to szczepionki śródskórne, przeciwgruźlicze (BCG) – dodaje pediatra.
wojtaszek | 24-01-2015 12:44:27
joanka106259 | 24-01-2015 18:59:27
mikaa997 | 02-03-2015 11:01:20
blaaaahehe | 16-01-2019 21:45:14