Jeśli przyszła mama ma kota, na pewno musi zrobić badanie krwi, dzięki któremu można wykluczyć toksoplazmozę (chorobę odzwierzęcą) albo dowiedzieć się, że jest jej nosicielem. Od 30 do 50 proc. kobiet chorowało przed zajściem w ciążę na toksoplazmozę i są wyposażone w przeciwciała uodporniające.
Toksoplazmozę, którą powoduje pasożyt (pierwotniak Toxoplasma gonidii), przenoszą głównie koty. Człowiek zaraża się bezpośrednio od chorego kota (nigdy od innych zwierząt), drogą pokarmową (jest to choroba brudnych rąk i niemytych owoców i warzyw) oraz przez zjedzenie surowego mięsa.
Koty pożerają pasożyta wraz z gryzoniami i ptakami. Po tygodniu kot wydala cysty pasożyta. Kał zarażonego kota wysycha, a cysty przenoszą się do powietrza i mogą być wdychane, osiadają też na warzywach i owocach. Pasożyt ten może przetrwać nawet lata w wilgotnej ziemi.
Badanie na toksoplazmozę
Do badania pobiera się próbkę krwi i sprawdza obecność przeciwciał przeciwko toksoplazmozie, tzw. IgG i IgM. Przeciwciała IgM organizm wytwarza już w pierwszym tygodniu zarażenia. Ich poziom wzrasta przez następne cztery tygodnie, a potem spada i utrzymuje się na niskim poziomie nawet przez wiele miesięcy. Przeciwciała IgG oznacza się w surowicy krwi (2 do 4 tygodni od zarażenia). Potem od 2 do 4 miesięcy ich poziom mocno rośnie, a później spada. IgG, które utrzymują się na stałym poziomie są dowodem na to, że człowiek był zarażony toksoplazmozą.
Jeśli przeciwciał nie ma, to znaczy, że przyszła mama nigdy nie chorowała na toksoplazmę. I podczas ciąży powinna zachować szczególne środki ostrożności. Jeśli stwierdzi się obecność przeciwciał IgG, oznacza to, że kobieta zetknęła się z zarazkami przed ciążą i jest na nie odporna.
- Jeśli natomiast w badaniu krwi stwierdzi się obecność IgM, to oznacza przeciwciała świeżej choroby, a więc kobieta właśnie choruje i istnieje ryzyko zakażenia płodu - mówi doktor Romuald Goraj szef Poradni Chorób Zakaźnych i Pasożytniczych Wojewódzkiego Szpitala Chorób Zakaźnych w Warszawie. - Każdej kobiecie w ciąży ginekolog powinien zlecić badanie krwi między innymi w kierunku toksoplazmozy – wyjaśnia dr Goraj.
Toksoplazmoza: leczenie
Ta choroba nie jest groźna dla osoby dorosłej, bardzo rzadko daje też jakiekolwiek objawy. Można ją przechorować, w ogóle o tym nie wiedząc. Dlatego też jest takie ważne, by ciężarna zrobiła badania - toksoplazmoza jest bowiem niezwykle niebezpieczna dla płodu. Dobra wiadomość: można ją leczyć.
Toksoplazmozę można leczyć antybiotykami bezpiecznymi dla dziecka. Choroba ta jest niebezpieczna dla nienarodzonego dziecka wtedy, gdy rozwija się a kobieta w ciąży o niej nie wie. Toksoplazmoza ma przebieg podobny do przeziębienia, wywołuje uczucie zmęczenia, przebiega bezgorączkowo, więc łatwo ją przegapić.
Tymczasem może wywołać poronienie albo wrodzone ciężkie choroby u dziecka. Pasożyt trafia do krwi dziecka przez łożysko. Ryzyko przeniesienia pasożyta z matki na dziecko zależy w dużej mierze od tego, w którym miesięcy ciąży kobieta się zaraziła chorobą. Wrodzona toksoplazmoza zdarza się u dwóch noworodków na tysiąc.
- Im później kobieta w ciąży zachoruje, tym lepiej dla dziecka, bo bezpieczniejsze wtedy dla płodu jest leczenie antybiotykami – tłumaczy dr Goraj. Objawy choroby u dziecka lekarze mogą zauważyć zaraz po urodzeniu albo ujawniają się one później. – Najgroźniejsze są powikłania powodujące uszkodzenia centralnego układu nerwowego, które są nieodwracalne – wyjaśnia dr Goraj.
Toksoplazmoza u dzieci może wywołać:
- zapalenie naczyniówki i siatkówki oka,
- jaskrę,
- nawracające napady padaczkowe,
- wodogłowie i zwapnienia wewnątrzczaszkowe,
- żółtaczkę,
- powiększenie wątroby i śledziony,
- małoocze,
- małogłowie,
- gorączkę,
- powiększenie węzłów chłonnych,
- wymioty i biegunkę,
- zapalenie płuc.
Choroba objawia się znacznym opóźnieniem rozwoju psychofizycznego jako skutek ciężkiego uszkodzenia mózgu.
Na rozwój toksoplazmozy wrodzonej narażone są dzieci mam, które zachorowały na toksoplazmozę w czasie ciąży. Najbardziej niebezpieczne jest zarażenie się toksoplazmozą w pierwszym trymestrze ciąży. W przypadku potwierdzenia choroby u ciężarnej podaje się antybiotyki, które zmniejszają ryzyko zachorowania płodu o ok. 60 proc.
Te kobiety, które chorowały już wcześniej, mają przeciwciała i nie zachorują w czasie ciąży. – Kontakt z toksoplazmozą i przeciwciała w organizmie może mieć każdy, ale nie musi chorować – dodaje dr Goraj.
Toksoplazmoza czai się w piaskownicach na otwartych placach zabaw, gdzie z piasku dla dzieci korzystają też koty. Wtedy jest duże ryzyko, że dziecko zarazi się chorobą (przez wkładanie brudnych rąk do buzi).
***
Rady dla kobiet w ciąży, które wcześniej nie chorowały na toksplazmozę:
- Unikaj kontaktu z kotami, kocimi odchodami i surowym kocim jedzeniem
- Koty domowe powinny być karmione suchą karmą i nie powinny wychodzić z domu
- Nie jedz surowego i niedogotowanego mięsa – jeśli ktoś dotykał brudnymi rękami jedzenia to jest duża szansa, że przeniósł pasożyta
- Przestrzegaj higieny osobistej, myj zawsze ręce przed jedzeniem, przed przygotowaniem jedzenia i po zabawie z kotem
- Myj dokładnie owoce i warzywa
- Myj dokładnie ręce po pracy np. w ogrodzie (kiedy masz kontakt z ziemią) albo pracuj w ogrodzie w rękawiczkach
anialadeevit | 10-02-2013 15:36:55
Anieliczka | 23-09-2014 15:43:28
martynka002 | 10-11-2014 13:38:26
lenkaa82 | 11-11-2014 21:44:15