Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Poród bez bólu

Nie trzeba płacić?! Można odzyskać pieniądze?

Część szpitali nadal żąda dodatkowych opłat za znieczulenie podczas porodu. I to mimo raportu NIK, z którego wynika, że są wbrew prawu. Z opłatami można walczyć w sądzie, ale czy warto?

Jeśli jesteśmy zainteresowane znieczuleniem podczas porodu w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, najlepiej od razu wybrać szpital, który nie pobiera dodatkowych opłat.

Fot. iStockphoto

Jeśli jesteśmy zainteresowane znieczuleniem podczas porodu w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, najlepiej od razu wybrać szpital, który nie pobiera dodatkowych opłat.

 

Jak kwestionować opłatę za znieczulenie?

 

Przed porodem można zapytać na jakiej podstawie szpital pobiera opłatę za znieczulenie.

Można już po porodzie poprosić o interwencję Rzecznika Praw Pacjenta. Ten jednak radzi jedynie, żeby napisać pismo do szpitala lub jego organu założycielskiego np. powiatu, o zwrot pieniędzy, a gdy odmówią, skierować pozew do sądu cywilnego. W praktyce jesteśmy więc zdani na siebie samych. Zanim jednak pójdziemy do sądu warto się zastanowić czy warto. Bo proces może potrwać wiele miesięcy - zwłaszcza w stolicy, gdzie sądy są zawalone sprawami - a kwota wygranej będzie niewielka. Poza tym nie wiadomo jaki zapadnie wyrok.

Bez orzeczenia sądu szpitale bronią się przed zwrotem pieniędzy i powołują się na korzystne dla nich ekspertyzy prawne.
Zdaniem prawnika, prof. Michała Kuleszy, wręcz nie muszą one rezygnować ze stawek za znieczulenie. Prawnik tłumaczy, że od czasu, gdy w 2009 roku wprowadzono nowy koszyk świadczeń, który określa za co płaci NFZ, to za wszystkie inne usługi nie wymienione w tym koszyku, szpital może pobierać opłaty. - W tym koszyku refundowany jest tylko poród ze znieczuleniem z konkretnych względów medycznych. W pozostałym zakresie fundusz nie płaci. Ale tak czy inaczej „znieczulenie na żądanie” wymaga uwzględnienia wskazań medycznych - podkreśla prof. Kulesza.

Przy czym prof. Kulesza nie przekreśla szans na wygraną w sądzie. Podkreśla też, że większe szanse na korzystne orzeczenie w sądzie mają te pacjentki, które płaciły, gdy obowiązywał stary koszyk, czyli przed wrześniem 2009 r. (ale, nie dawniej niż trzy lata temu). Po tym jak wszedł nowy koszyk usług refundowanych przez NFZ, zdaniem Kuleszy, szanse na wygraną w sądzie są małe.

Interpretację prof. Kuleszy część szpitali bierze za dobrą monetę i nadal pobiera opłaty.
- Do czasu, gdy nie znikną rozbieżności w prawie będziemy je pobierać, bo z niektórych obecnych interpretacji prawnych wynika, że są legalne - przyznaje Wiesława Kłos, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych szpitala przy ul. Madalińskiego w Warszawie. Kłos zaznacza, że jeśli jednak będzie wiążąca interpretacja, że pieniądze trzeba oddać, to szpital to zrobi. Ale ostrzega, że wtedy zrezygnuje ze znieczuleń na życzenie. - Nie możemy ich sami fundować, bo narazi to nas na straty - przekonuje Kłos.

Rzecznik NIK nie akceptuje takiego rozumowania. - Tłumaczenie, że NFZ za znieczulenie nie płaci, nie jest zgodne z prawem. Nie może być tak, że jak jest biednie, to wprowadza się opłaty - stwierdza Paweł Biedziak.

 

Jak zapewnić sobie podczas porodu znieczulenie za darmo

 

W sytuacji pełnej sprzecznych interpretacji prawa, najlepiej gdy mama oczekująca na poród po prostu wybierze szpital, który nie pobiera opłat za znieczulenie. A jest takich w Polsce sporo. Na przykład łódzki Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie na pytanie na opłaty reaguje się oburzeniem. - Uważamy je za niewłaściwe - podkreśla prof. Przemysław Oszukowski, dyrektor Centrum Zdrowia Matki Polki.

Podobnie jest w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Pracownicy szpitala przekonują, że znieczulenie jest opłacane w ramach kontraktu z NFZ za poród. Podkreślają, że gdyby pobierali dodatkowe opłaty, to pacjentki poszłyby rodzić do innego szpitala.

Po raporcie NIK, niektóre szpitale zapowiedziały, że zrezygnują ze znieczulenia na życzenie. Część wycofała je wcześniej z powodu braku anestezjologów. „Brakiem personelu medycznego” tłumaczy zawieszenie takich usług Samodzielny ZOZ nad Matką i Dzieckiem w Opolu.

Tak więc wybierając szpital trzeba zapytać czy bezpłatne znieczulenie dostaniemy bez problemu. Warto też poradzić się lekarza, czy znieczulenie nam nie zaszkodzi oraz czy nie utrudni samego porodu. Bo z jednej strony znieczulenie zmniejsza ból i pomaga w porodzie, ale zdarzają się nieliczne przypadki, że rozluźnienie mięśni macicy opóźnia akcję porodową i utrudnia odpowiednie ułożenie się dziecka.

 

Strona: 1 2
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: laska.

Komentarze

  • donnavito | 09-02-2015 23:21:39

    Ten ból jest do przeżycia, szybko się o nim zapomina, a warto w pełni przeżyć ten swój poród, w końcu to moment, który jest niezwykle ważny.
  • Modzelka8 | 13-02-2015 20:27:40

    Ja marzyłam o tym, żeby urodzić bez znieczulenia. Już wchodząc na porodówkę zarzekłam się, że nawet nie muszę mi tego proponować. Poród to ogromny ból, ale warto go przeżyć. Poza tym znieczulenie może (ale nie musi) nieść za sobą wiele konsekwencji. W szkole (studiuję położnictwo) uczono nas, że znieczulenie może powodować wiele nieodwracalnych zmian w organiźmie noworodka. Dlatego lepiej się p...
  • dorota2010 | 21-03-2015 12:53:09

    Mam poród na czerwiec, jestem bardzo szczupła i obawiam się bólu dlatego będę brała znieczulenie.
  • weronikawerka | 02-08-2018 13:44:08

    u nas bez problemu poród jakoś przeżyłam - dałam radę, wiedziałam, że muszę! szybko doszłam do siebie i co najwazniejsze, niemalże bezboleśnie, bo wspierałam się sprayem z motherlove, który regenerował moje po porodowe rany

Warto zobaczyć

Poczytaj również

Zobacz więcej na temat: termin porodu, poród, ciężarna, ciąża, budżet domowy

Polecamy

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

Dr n.med. Wojciech Feleszko

Czego oznaką jest trzęsąca się bródka u noworodka i małego niemowlaka?

Ostatnio zauważyłam u 2,5 miesięcznego dziecka, że czasami drży mu broda. Wygląda to tak, jakby było mu zimno. Zdarza się to podczas kąpieli, albo jak się go podnosi. Czy to jest normalny odruch?

czytaj

Najczęstsze niepokojące zmiany w obrębie zewnętrznych narządów płciowych u chłopców to: wnętrostwo, wrodzony brak jednego jądra lub obu jąder, wierzchniactwo, spodziectwo, wodniak jądra lub obydwu jąder.

Chłopięce genitalia. Rozwój, wady anatomiczne

O prawidłowym rozwoju chłopięcych genitaliów a także ich ewentualnych wadach anatomicznych, rozmawiamy z pediatrą, Cezarym Makulskim.  

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj