Nowe badania wskazują, że odpowiednio dobrana aktywność fizyczna, wsparcie rodziny i suplementy diety pomagają w leczeniu depresji poporodowej. Ta przypadłość dotyka dziś kilkunastu procent młodych matek na całym świecie.
Siła w rodzinie
Australijczycy dowodzą też, że odpowiednie programy interwencyjne angażujące m.in. partnerów młodych, pozwalają radykalnie zredukować liczbę przypadków depresji poporodowej.
Naukowcy z Antypodów przebadali ponad 400 kobiet. – Wyniki naszych badań udowadniają, jak nawet mały projekt edukacyjny – podczas którego uczestnicy uczą się np. jak uspokajać niemowlaki, organizować sobie dzień i budować relacje z partnerem – może być skuteczny w leczeniu depresji i łagodzeniu niepokojów u młodych matek – mówi współautorka badań, prof. Jane Fisher z Key Centre for Women’s Health in Society na Uniwersytecie w Melbourne.
Program interwencyjny „Co my sobie myśleliśmy?” finansowany przez australijski rząd spowodował spadek o połowę zdiagnozowanych przypadków depresji poporodowej u kobiet, które nie były wcześniej leczone psychiatrycznie. – Nasze prace pokazują, że depresja poporodowa nie powinna być traktowana jako problem poszczególnych kobiet, ale jako problem społeczny i efekt ich związków z rodziną – przekonuje Dr Heather Rowe, jedna z prowadzących badania.
Program zrealizowano w sześciu lokalnych oddziałach Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w australijskim stanie Victoria. Wszystkie z 400 uczestniczek programu otrzymały standardową opiekę (w tym możliwość korzystania ze stałej pomocy pielęgniarek), 189 z nich włączono dodatkowo do programu interwencyjnego „Co my sobie myśleliśmy?”, gdy ich dzieci skończyły czwarty tydzień życia. Zatrudnione przy projekcie wykwalifikowane pielęgniarki uczyły kobiety, jak radzić sobie z płaczem niemowlaka i jak go uspokajać oraz jak negocjować z partnerem wprowadzanie kolejnych zmian w życiu, wymuszonych nawałem pracy przy dziecku.
Wszystkie uczestniczki badań dwukrotnie anonimowo odpowiadały na pytania w telefonicznej ankiecie – cztery tygodnie i pół roku od narodzin dziecka. Drugą ankietę przygotowano na podstawie tzw. Zbiorczego Międzynarodowego Wywiadu Diagnostycznego (Composite International Diagnostic Interview), by stwierdzić, czy kobiety cierpiały na depresję, niepokój lub zaburzenia przystosowania. Badane najczęściej odpowiadały, że dzięki programowi dużo dowiedziały się o niespokojnym zachowaniu dziecka, umiały zaangażować partnera w opiekę nad malcem i że wyraźnie wzrosła ich pewność siebie. Okazało się, że kobiety, które zakwalifikowano do programu interwencyjnego, dwukrotnie rzadziej niż te, które otrzymały tylko standardową opiekę, cierpiały na depresję lub miały problemy z przystosowaniem się do nowej sytuacji w roli matki.
– To obiecujący dowód na to, że włączenie ojców i dzieci do programów edukacyjnych ma trwały efekt. Mamy nadzieję, że takie programy staną się częścią rutynowych działań Centrów Matki i Dziecka i będą w przyszłości przystosowywane także dla kobiet, które przed zajściem w ciążę cierpiały na choroby umysłowe i dla bardzo młodych rodziców – mówi dr Heather Rowe.
wojtaszek | 20-11-2014 21:46:22
kasztanka2 | 22-11-2014 20:20:13
joani | 04-02-2015 23:06:31
Doris85 | 03-04-2015 14:32:13