Połóg trwa sześć tygodni i po tym czasie, z wyjątkiem piersi, którymi karmimy, wszystko powinno wrócić do normy. Podpowiadamy, jak radzić sobie z najczęściej występującymi dolegliwościami w czasie połogu.
Nie u wszystkich połóg przebiega książkowo, warto więc wiedzieć, które dolegliwości wymagają konsultacji lekarza, a które miną samoistnie. Połóg po cesarce ma nieco inny przebieg niż połóg po porodzie naturalnym - warto o tym pamiętać.
W szóstym tygodniu po porodzie zalecana jest wizyta u ginekologa, który oceni wielkość macicy, pobierze materiał cytologiczny, ewentualnie ustali wspólnie z pacjentką metody antykoncepcji, które nie będą miały negatywnego wpływu na karmienie piersią.
Połóg po porodzie naturalnym i cesarskim cięciu
Kobiety, które mają za sobą poród naturalny, mogą skarżyć się na bóle krocza, kłopoty z siadaniem. Połóg po cesarskim cięciu to dla kobiety przede wszystkim dyskomfort w okolicy nacięcia. Nawet przez 2 miesiące.
— Nacięte krocze goi się około siedem dni, ale kłopoty z siadaniem, mamy mogą mieć nawet przez dwa tygodnie i w tym czasie nie zaleca się siadania. Lepiej wybierać pozycję leżącą lub półleżącą — mówi dr med. Marcin Opławski, ginekolog-położnik. Można kupić dmuchane kółko albo zwinąć w kółko ręcznik, by dość wygodnie i bezboleśnie usiąść. W trakcie porodu może też dojść do zakażenia krocza. — Zdarza się, że podczas parcia, rodząca oddaje stolec i wówczas bakterie mogą spowodować zakażenie krocza. Objawy pojawiają się po paru dniach. Krocze jest zaczerwienione, pojawia się obrzęk, ból oraz gorączka — mówi lekarz. Wtedy należy udać się po pomoc specjalisty, gdyż najprawdopodobniej potrzebna będzie antybiotykoterapia.
By krocze szybciej się goiło, ważna jest odpowiednia pielęgnacja. W aptece są do kupienia preparaty antybakteryjne, które rozpuszcza się w wodzie i można ich bezpiecznie używać do podmywania. Najlepiej mieć je ze sobą już w szpitalu i zacząć używać od razu po porodzie. Dobre są też mydła antybakteryjne lub mydło szare. Krocze należy przemywać kilka razy dziennie, po każdej wizycie w toalecie, często zmieniać podpaski, bieliznę i starać się kilka razy w ciągu dnia wietrzyć krocze, tzn. położyć się, nie zakładając bielizny, a jedynie podłożyć podkłady poporodowe lub podpaski na prześcieradło, by go nie zabrudzić.
Podobne zasady obowiązują przy pielęgnacji rany po cesarskim cięciu. Trzeba ją często przemywać szarym mydłem, dokładnie osuszać, dbać o stały dopływ powietrza (często wietrzyć, powinny o tym pamiętać przede wszystkim kobiety, które mają nieco obwisły brzuch, choćby ze względu na nadwagę).
Krwawienie
Krwawienie po porodzie oznacza, że macica się oczyszcza. Może potrwać od czterech do sześciu tygodni. Przez pierwsze cztery dni jest dosyć obfite, a krew jasnoczerwona, po tygodniu bardziej skąpe w brązowoczerwonym kolorze. — Z lekarzem trzeba się skonsultować, gdy zauważymy, że mocniej krwawimy albo nagle przestałyśmy oraz gdy krew zacznie nieprzyjemnie pachnieć i zmieni kolor na intensywnie czerwony lub ciemniejszy. Niepokojące są także zasłabnięcia, omdlenia, gorączka — wylicza dr Opławski. Pierwsza miesiączka po porodzie można spodziewać się po około 6-8 tygodniach po porodzie, ale nie jest to regułą. U jednych pojawia się wcześniej, inne matki, dopóki karmią piersią, nie mają okresu.
W toalecie
Ból krocza i blokada psychiczna często uniemożliwiają wypróżnienie się. Przez 2,3 dni po porodzie na ogół kobiety nie oddają stolca. Ale po tym czasie, powinno się już odwiedzić toaletę. W szpitalu można dostać czopek glicerynowy, który to ułatwi. — Panie boją się, że puszczą im szwy. To się rzadko zdarza. Ale trzeba być przygotowanym na to, że może trochę boleć. Gdy mamy problem z oddaniem moczu, łatwiej będzie to zrobić pod prysznicem — radzi specjalista.
Szwy i skurcze
Do zszycia krocza używa się dziś szwów typu rapid, które szybko się wchłaniają i nie trzeba ich usuwać. — Te, które się nie wchłoną, co zdarza się bardzo rzadko, są usuwane przez ginekologa na pierwszej wizycie po porodzie, czyli w szóstym tygodniu. Jeśli do zszycia rany na brzuchu użyto nierozpuszczalnych nici, wówczas usuwane są one w czwartej dobie po porodzie. Po szóstej dobie od tego momentu można już usunąć opatrunek i kąpać się pod prysznicem — tłumaczy dr Opławski.
Po porodzie, można odczuwać także bolesne skurcze. — To normalne, w ten sposób macica się kurczy, by osiągnąć wielkość jak przed ciążą. Potrzebuje na to około dziesięciu dni. Skurcze zazwyczaj trwają 3-4 dni i silniej odczuwają je wieloródki niż rodzące po raz pierwszy. — Najbardziej odczuwalne są podczas chodzenia i w czasie karmienia piersią, bo następuje wtedy produkcja oksytocyny, która jest odpowiedzialna za obkurczanie macicy i skurcze poporodowe — tłumaczy lekarz. W razie silnych bólów należy udać się na konsultację lekarską zamiast na własną rękę brać leki przeciwbólowe.
Ciemna linia
Wiele mam zastanawia się, jak będzie wyglądał ich "pusty" brzuch. Na początku będzie miękki i galaretowaty. — Jeśli kobieta nie przytyła w ciąży zbyt dużo, w ciągu paru tygodni brzuch wróci do stanu sprzed ciąży — mówi dr Opławski. Na brzuchu, po porodzie, mogą pojawić się rozstępy, które niestety nie znikną. Natomiast ciemna linia, biegnąca od spojenia łonowego aż do pępka, która pojawia się podczas dziewięciu miesięcy, znika w ciągu kilku dni po porodzie.
Nawał mleczny
W trzeciej lub czwartej dobie po porodzie może pojawić się tzw. nawał mleczny. — To stan fizjologicznej nadprodukcji pokarmu, związany z nagłym rozpoczęciem laktacji. Mija zwykle po 3 dniach. Wówczas piersi produkują tylko tyle pokarmu, ile dziecko jest w stanie zjeść — mówi ginekolog.
Nawał mleczny rozpoznaje się po tym, że nagle piersi stają się nabrzmiałe, twarde, bolą przy dotykaniu. By nie doszło do zakażenia czy gorączki, należy przystawiać malucha jak najczęściej. Gdy dziecko opuściło karmienie bo np. spało, można odciągnąć nadmiar pokarmu. Ulgę obolałym piersiom przynoszą chłodne okłady lub stare babcine metody czyli okłady z liści kapusty. — Jeśli ból piersi nie mija, wystąpi gorączka, należy skonsultować się z położną lub lekarzem — dodaje lekarz.
Problemy natury psychicznej
Oprócz dolegliwości fizycznych, kobieta może mieć także kłopoty z odnalezieniem się w nowej sytuacji, szczególnie wtedy, gdy nie ma pomocy najbliższych. Depresja poporodowa przytrafia się ok. 10-15 proc. kobiet, częściej tym, które silnie przeżywają zespół napięcia przedmiesiączkowego. Na ogół przejawia się uczuciem pustki, smutku, przemęczeniem, mniejszą zdolnością koncentracji i myślenia. W depresji okołoporodowej występują także zaburzenia snu, czyli kobieta śpi za dużo lub nie może spać, a także zaburzenia nawyków żywieniowych, czyli może jeść za dużo lub za mało. Przesadna huśtawka nastrojów może doprowadzić nawet do myśli autodestrukcyjnych.
Mama może mieć też poczucie niekompetencji w zajmowaniu się dzieckiem, poczucie nie radzenia sobie, beznadziei, brak chęci do działania. - Niektóre świeżo upieczone mamy potrzebują czasu, by pokochać swoje dziecko. Nie zawsze dzieje się to zaraz po porodzie. Kobiety często wstydzą się własnych uczuć, braku miłości do dziecka i poczucia więzi z nim. Ogarnia je poczucie winy, obsesyjnie oskarżają się o bycie nieczułymi, złymi matkami i zamykają się w sobie. Mit, że dziecko zawsze kocha się od pierwszej chwili, gdy się je ujrzy a nawet jeszcze w brzuchu, powoduje niestety, że kobiety, które tego nie doświadczają, stają się krytyczne wobec siebie i trudno im wyjawić prawdę i popadają w depresję – mówi Adriana Klos, psycholog i psychoterapeuta. - Najważniejsze, by nie zostawać z problemem samej, porozmawiać z najbliższymi, a gdy to nie pomaga, zgłosić się do specjalisty – psychologa czy psychoterapeuty.
Jeżeli czytasz ten tekst jeszcze przed porodem, pamiętaj: depresji okołoporodowej można zapobiec. Najważniejsza jest akceptacja bliskich, ich pomoc i wsparcie w trudnym dla kobiety czasie. Depresji przeciwdziała też ruch (spacery, ćwiczenia), lekkostrawna dieta, styl życia zgodny z zaleceniami lekarza, dbanie o siebie o wysokie poczucie własnej wartości.
*dr med. Marcin Opławski, ginekolog-położnik z gabinetu przy ul. Floriańskiej 24 w Krakowie.
*Adriana Klos, psycholog i psychoterapeuta Centrum Medycznego Lux Med przy ul. Postępu 21 C w Warszawie oraz Centrum Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany"
GabaBaba26 | 28-01-2015 18:20:14
mikaa997 | 04-02-2015 14:56:38
igaigs | 29-01-2016 14:58:07
Olkka | 05-08-2018 19:15:34