Rozwój mowy rozpoczyna się od trzeciego miesiąca. Kilka miesięcy później dziecko wypowiada monosylaby, naśladuje zwierzęta. Mając kilkanaście miesięcy wymawia słowa, z których buduje proste zdania - wyjaśnia psycholog dziecięcy Monika Kudelska.
Pierwszy dźwięk to krzyk podczas narodzin. Po kilku miesiącach pojawia się rozkoszne gruchanie (dźwięki gardłowe, podobne u wszystkich dzieci na świecie). Kiedy niemowlę zaczyna gaworzyć? Ten etap rozwoju mowy dziecka zaczyna się zwykle w ósmym czy dziewiątym miesiącu życia.
Kiedy niemowlę gaworzy, świadomie produkuje dźwięki (i można poznać, czy dziecko gaworzy po polsku, po francusku czy po wietnamsku). Dziecko w tym wieku z wielką przyjemnością powtarza ciągi sylab – pa, pa, pa, da, da, da, ma, ma, ma, bu, bu, bu. Potrafi powtórzyć sylaby po tobie oraz wymyślać swoje.
Około roku maluch zaczyna wymawiać pierwsze słowa jednosylabowe, - am, be, hau, brum, a potem dwusylabowe: ma-ma, ba-ba, ta-ta, ja-jo, bu-ła. Pojawiają się pierwsze czasowniki , typu buju -buju, piciu, a wśród tych pierwszych słów są już słowa wymyślone przez dziecko i zrozumiałe tylko dla najbliższych. Moja młodsza córka Helenka bardzo szybko zaczęła domagać się „cipu”, czyli piciu i „oja”, czyli cukierka.
Potem przychodzi czas na kolejny krok milowy, kiedy dziecko zaczyna łączyć wyrazy (jeszcze ich nie odmienia) w zdania typu: Mama am, Daj oja, Oć tam. Wtedy też dziecko może mówić po swojemu: słyszy czekolada, mówi kekolada, słyszy ciasteczko, mówi kakećko.
Dwulatek potrafi budować zdania, na początku opuszcza przyimki i zaimki – Mama idzie placi (do pracy), Ja bawię (się). Pojawiają się zdania złożone typu – Ja jadę lowelkiem do klepu (rowerkiem do sklepu) albo Hela pi (śpi) i mama pi i miś pi.
Uwaga! Z badań amerykańskich psychologów, zajmujących się badaniem mowy dziecka, wynika, że słownictwo dwulatka powiększa się o jedno słowo co dwie godziny i tempo takie utrzymuje się do okresu dojrzewania. Około czwartych lub piątych urodzin dziecko ma opanowaną większość reguł swojego języka, a zasób jego słów wynosi ponad 8 tysięcy.
W wieku dwóch i pół roku następuje następny przełom - dzieci znają już dobrze gramatykę. Często nie używają jeszcze trybu warunkowego albo niezupełnie sobie z tym radzą. Moja córka mówiła na przykład: Daj mi szalik, żeby nie zmarzłam.
To naturalne, że dzieci mają problemy z odmianą. Mówią: osioła (osła), piesa (psa), siedłam (szłam), usiadnęłam (usiadłam).
imdobramama | 07-04-2009 17:20:12