Polski ojciec nie korzysta z urlopu rodzicielskiego – wynika z danych, do których dotarła „Gazeta Wyborcza”. W pierwszym półroczu 2015 roku na prawie 234 tys. matek wzięło go zaledwie 3 tys. ojców.
Dla porównania: z urlopu ojcowskiego (dwa tygodnie opieki nad niemowlakiem) korzysta co trzeci mężczyzna. Urlop niewykorzystany przepada, więc panowie chętniej z niego korzystają. Ale nie bez znaczenia jest też długość urlopu – dwa tygodnie to dla pracodawców okres możliwy do zaakceptowania bez większych problemów.
Półroczny urlop rodzicielski wprowadzono w 2013 roku. Po urodzeniu dziecka rodzicom przysługuje równo rok przerwy w pracy na opiekę. Z półrocznego urlopu mogą korzystać oboje, albo ojciec albo matka. W praktyce – korzystają niemal wyłącznie kobiety.
Najważniejszym powodem, dla którego tak się dzieje, są względy ekonomiczne – mężczyźni zwykle zarabiają więcej – nawet pracując nawet na podobnym czy identycznym miejscu pracy co kobieta mogą zarobić o 20 proc. więcej. Często zaś różnice w dochodach między kobietą a mężczyzną wynoszą kilkadziesiąt i więcej procent. Rodzinie wysyłanie ojca na urlop rodzicielski po prostu się nie opłaca.
Kolejny argument, związany również z finansami. Pracodawcy niechętnie patrzą na urlopy rodzicielskie ojców, zwłaszcza na tych stanowiskach, gdzie trudno o proste zastępstwo. Nie muszą to być wcale posady kierownicze – jeśli pracownik ma unikalne kompetencje lub przyuczenie zastępcy byłoby kosztowne i czasochłonne, pracodawca może dać do zrozumienia, że urlop rodzicielski w wydaniu ojca to zły pomysł.
Wreszcie – wielu mężczyzn po prostu uważa „siedzenie w domu” za zajęcie typowo kobiece, które prawdziwej głowie rodziny nie przystoi. A matki (i babcie) – oczywiście niektóre – też nie zachęcają do wejścia w nową rolę, podkreślając że tylko kobieta (matka, babcia, a czasami nawet opiekunka) potrafi właściwie zająć się dzieckiem.
Jak zachęcić ojców, by bardziej się angażowali w opiekę nad dzieckiem? Eksperci od rynku pracy tłumaczą, że jeśli urlop rodzicielski będzie nadal domeną wyłącznie matek, jego wydłużenie do roku (co samo w sobie jest pozytywne), jeszcze pogorszy zawodową sytuację kobiet. Dlatego, między innymi, rząd finansuje kampanię społeczną „Tato Polski”. Twarzami kampanii są ojcowie, którzy zdecydowali się na przejęcie odpowiedzialności za opiekę nad dzieckiem. Prof. Małgorzata Fuszara, pełnomocnik rządu ds. równości płci tłumaczy, że w kampanii chodzi przede wszystkim o to, by oboje rodzice mieli wolność wyboru: kobiety - wolność pracy zawodowej, a mężczyźni - wolność bycia rodzicem.
mysia83 | 26-08-2015 15:00:08
aagnieszkaa1 | 26-08-2015 16:21:48
wojtaszek | 26-08-2015 21:08:43
mikaa997 | 27-08-2015 07:51:32