Gry i filmy trójwymiarowe uszkadzają wzrok i mózg, zwłaszcza dzieci do lat sześciu, u których system nerwowy dopiero się rozwija - ostrzegają francuscy naukowcy. Nie znaczy to, że nie można wziąć dziecka do kina raz na jakiś czas, ale warto wiedzieć, że częste oglądanie filmów w tej technologii, to już poważne ryzyko dla kilkulatka.
Zaburzenia kognitywne, problemy ze wzrokiem - to tylko niektóre nieodwracalne efekty oglądania trójwymiarowych obrazów we wczesnym dzieciństwie. Mogą pojawić się także bóle głowy, rozkojarzenie, uczucie niepokoju, nudności i problemy w rozróżnieniu świata realnego od wirtualnego.
Po oglądnięciu filmu w tej technologii może też dochodzić do zaburzeń prawidłowego widzenia przestrzennego, do problemów z akomodacją, czyli ostrym widzeniem rożnych odległości oraz do trudności z oceną odległości. - Technologie 3D oszukują nasz mózg. Oczy oddalone są od siebie o odległość źrenic, przez to obraz powstający w jednym oku różni się nieznacznie od obrazu powstającego w drugim. Właśnie te różnice umożliwiają nam widzenie stereoskopowe (przestrzenne) na co dzień.
Okularowa fałszywka
W przypadku obrazów 3D (kino, TV) konieczne jest mechaniczne rozdzielenie wrażeń wzrokowych z prawego i lewego oka poprzez założenie odpowiednich okularów różnobarwnych lub polaryzacyjnych. Wówczas obraz lewy widziany jest tylko przez lewe oko, a obraz prawy tylko przez oko prawe. Dzięki połączeniu tych dwóch, nieznacznie różniących się obrazów w naszej korze mózgowej możliwe jest stereoskopowe widzenie głębi. Nie jest to fizjologiczny proces i dlatego męczą się oczy, pojawiają się bóle głowy czy nudności – mówi dr Iwona Filipecka, specjalizująca się w diagnostyce okulistycznej z bielskiej kliniki Okulus.
Najbardziej narażone na tego typu dolegliwości są najmłodsze dzieci, ponieważ prawidłowe widzenie i widzenie przestrzenne wykształca się do 6. roku życia. – Gałka oczna zmienia wymiary, staje się z nadwzrocznej normowzroczna, a do mózgu przesyłane są obrazy i bodźce, które powodują, że rozwija się widzenie obuoczne, czyli przestrzenne. Gdy sygnały wysyłane do kory potylicznej, w której mieszczą się ośrodki wzrokowe będą nieprawidłowe, a takie są wytwarzane przez 3 D, procesy widzenia obuocznego mogą być niewykształcone lub trwale zaburzone – tłumaczy dr Filipecka.
Według lekarzy, im mniejsze dziecko, tym większe ryzyko negatywnego wpływu niefizjologicznych bodźców na rozwijający się układ nerwowy. – Warto zaznaczyć, że projekcje 3D nie tyle tworzą obraz trójwymiarowym, tylko "zmuszają" nasz układ nerwowy do takiego przetwarzania obrazu odbieranego przez oczy, by wytworzyć złudzenie obrazu trójwymiarowego. Ta rekonstrukcja odbywa się w mózgu. Nie powinno się więc pozwalać najmłodszym na długie przebywanie przed telewizorem czy komputerem. Oczywiście sporadyczne oglądnięcie filmu 3D, o ile nie powoduje nieprzyjemnych doznań, nie zaszkodzi – mówi dr Ireneusz Markowski, dyrektor medyczny Polmed.
tenanna31 | 29-01-2018 14:40:44
tenanna31 | 29-01-2018 14:45:28
jarzebina | 29-09-2019 22:45:32