Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Naprotechnologia. Metoda leczenia niepłodności

Nie wszyscy mogą liczyć na pozytywne efekty

O naprotechnologii, metodzie leczenia niepłodności rozmawiamy z dr Januszem Wojewódzkim, ginekologiem specjalizującym się w leczeniu niepłodności.

Naprotechnologia jest w stanie pomóc wielu kobietom zajść w ciążę.

Fot. iStockphoto

Naprotechnologia jest w stanie pomóc wielu kobietom zajść w ciążę.

Monika Polewska: Naprotechnologia to termin, który ostatnio coraz częściej pojawia się w kontekście tyką leczenia niepłodności. Mimo iż w Polsce metoda ta znana jest i stosowana zaledwie od kilku lat, w USA znana jest od lat 80-tych. Na czym polega leczenie niepłodności w naprotechnologii?

Dr Janusz Wojewódzki, ginekolog specjalizujący się w leczeniu niepłodności: Naprotechnologia to metoda, która polega na dokładnym poznaniu działania organizmu kobiety. Opiera się w znacznym stopniu na badaniu śluzu. Na jego podstawie ocenia się płodność, a następnie wskazuje najlepszy moment do zajścia w ciążę, czyli właściwy moment na współżycie. W niektórych przypadkach naprotechnologia nie obejmuje tylko diagnostyki dotyczącej śluzu, ale również bardziej skomplikowane działania diagnostyczne i operacyjne. W zasadzie naprotechnologia obejmuje wszystkie sposoby diagnostyki i leczenia, które prowadzą do płodności, z wyjątkiem metod wspomagania rozrodu, czyli inseminacji, in vitro, in vitro z mikromanipulacją (ICSI) oraz in vitro powiązanego z TESA i PESA (stosowanego w przypadku braku plemników w nasieniu i konieczności pobierania ich z jądra lub najądrza). Od tych ostatnich metod naprotechnolodzy zdecydowanie się odcinają.
Można więc powiedzieć, że naprotechnologia to jest wszystko, co się robi w ginekologii zachowawczej, zanim dojdzie się do momentu, kiedy zapada decyzja o in vitro, bo dotychczasowe leczenie nie dało efektu. W zasadzie wszyscy ginekolodzy posługują się naprotechnologią, tylko tego tak nie definiują. Sama nazwa jest ciekawa i nowa w Polsce, dlatego wzbudza zainteresowanie, natomiast istota działania stosowana w tej metodzie jest znana od dawna.

 

Obserwacja śluzu to chyba nic nowego?

Rzeczywiście trochę cofamy się do przeszłości. Kiedyś badania hormonalne z krwi nie były tak popularne, były bardzo drogie i trudno dostępne. Większą wagę więc przywiązywało się do oceny śluzu i stosowało się różne sposoby na jego opis. Kobiety miały też kiedyś więcej czasu, były mniej zapracowane, mniej zabiegane i mogły dzień po dniu miesiącami obserwować swój organizm. Ale to się zmieniło. W obecnych czasach trudno jest kazać kobiecie przez wiele miesięcy obserwować śluz, codziennie o tej samej porze mierzyć temperaturę w pochwie, robić skrupulatne notatki, sporządzać wykresy. To jest bardzo żmudne. Większość kobiet woli wybrać łatwiejsze i szybsze metody. Wystarczy, że zrobią sobie w określonych dniach badania hormonalne. Lekarz od razu może stwierdzić, czy niepłodność jest u danej kobiety tylko wynikiem nieprawidłowości związanych z owulacją czy niekoniecznie.

 

Strona: 1 2 3 4
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • chelseaa | 25-10-2012 15:23:14

    Mi się wydaje, że naprotechnologia owszem - jest dobra, ale dopiero po jakimś czasie np po roku nieoowocynych starań. Też długo się starałam, ale właśnie wystarczyła ocena śluzu, używałam też afrodyty na ślinę (testera owu) I się udało
  • Majkowa | 16-01-2014 16:30:22

    Słyszałam o tej Afrodycie, podobno się sprawdza Wydaje mi się, że jest nawet lepsza niż testy paskowe, bo jest wielokrotnego użytku
  • Barbara70 | 02-07-2019 09:38:20

    Może to nie tyle sposób leczenia, ale wspomagania zajścia w ciążę. Stosowałam podczas starań urządzenie do monitorowania dni płodnych był to komputer cyklu myway, troszkę musiałam się zaangażować w zajście w ciążę, ale opłacało się, dziś mam dwójkę dzieci.

Warto zobaczyć

Poczytaj również

Zobacz więcej na temat: zapłodnienie, ginekolog, endometrioza, bezpłodność

Polecamy

Dr n.med. Wojciech Feleszko

Czego oznaką jest trzęsąca się bródka u noworodka i małego niemowlaka?

Ostatnio zauważyłam u 2,5 miesięcznego dziecka, że czasami drży mu broda. Wygląda to tak, jakby było mu zimno. Zdarza się to podczas kąpieli, albo jak się go podnosi. Czy to jest normalny odruch?

czytaj

Czasem czerwone    pajączki    pojawiają się nagle i jakby bez powodu np. wyskakują podczas ciepłej kąpieli albo w sytuacji, kiedy dziecko zmienia gwałtownie temperaturę otoczenia.

Pajączki naczyniowe, rumień, naczyniaki u dzieci

Pękające naczynka u dzieci pojawiają się czasem już w niemowlęctwie, ale mogą objawić się też nagle w późniejszym okresie życia dziecka. Czy mogą zniknąć same?

czytaj

Przed kąpielą trzeba było ogrzać pomieszczenie elektrycznym piecykiem, żeby dziecko nie wrzeszczało jak odzierane ze skóry.

Jak to było, być rodzicem w PRL?

Jesteś zmęczona, niewyspana i wiesz, że w najbliższym czasie nie odpoczniesz. Sterta do uprasowania, obiad do ugotowania, spacer z dzieckiem i przed nim trzeba doprowadzić się do porządku. A twój dzidziuś wciąż płacze. Możesz wierzyć lub nie, ale młoda...

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj