Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Jak rozwija się mowa dziecka?

Siedmioro dzieci na sto, mimo że dobrze słyszą, są w pełni sprawne umysłowo, nie mają zaburzeń neurologicznych i nie są autystyczne - wyraźnie opóźniają się z mówieniem w stosunku do rówieśników.

Większość dwulatków potrafi już budować proste zdania.

fot. iStockphoto

Większość dwulatków potrafi już budować proste zdania.

Z badań amerykańskich psychologów wynika, że tzw. SLI (z ang. Specific Language Impairment), czyli specyficzne zaburzenie rozwoju językowego u dzieci, które rozwijają się normalnie, dotyka 7 procent. Spośród tych 7 proc. niemal połowa dzieci sama nadrabia opóźnienie. Pozostałe odstają od rówieśników (często na przykład wyrastają z nich dyslektycy). Dlatego psycholodzy zalecają, żeby przy pojawiających się wątpliwościach skonsultować się ze specjalistą.

O tym, że późne mówienie nie musi wpłynąć na dalszy rozwój dziecka, świadczy wypowiedź mamy Rafała: - Mój synek zaczął mówić dopiero jak miał trzy latka. Bardzo się niepokoiłam, czy dobrze się rozwija – opowiada Zofia, mama dwójki dzieci. – Jeździliśmy z nim do wielu lekarzy, którzy sprawdzali mu słuch, budowę gardła, zachowanie. I okazało się, że z Rafałkiem wszystko było w porządku, komunikował się z nami po swojemu, wszystko rozumiał, był bardzo dobrze rozwinięty ruchowo i przyjaźnił się na śmierć i życie z naszym wielkim owczarkiem niemieckim – opowiada mama Rafała. Nauczył się czytać jak miał pięć lat i poszedł rok wcześniej do szkoły, wygrywał różne olimpiady i miał łatwość w przyswajaniu języków obcych.

 


Moja córka Tosia zaczęła mówić dwa miesiące przed ukończeniem trzeciego roku życia. Do tego czasu mówiła tylko: mama, tata, duldul (na picie), bu (na smoczek), oć (chodź) i aaa (spanie). Potem jak za dotknięciem czarodziejskiej różyczki zaczęła mówić gotowe zdania, choć oczywiście spieszczała słowa i po dziecięcemu przekręcała ich odmianę. Do rodzinnych hitów należała np. „nieściopanka” (niespodzianka).

Na bilansie dwulatka pediatra mnie uspokajał, że wystarczy, że dziecko słyszy, rozumie , co się do niego mówi (np. na pytanie „Gdzie jest lampa?” umie pokazać) i mówi albo nazywa cokolwiek z przedmiotów, które je otaczają, czynności lub zawsze w ten sam sposób reaguje na widok psa. Poza tym Tosia miała dobry kontakt z dziećmi, była sprawna ruchowo (np. nauczyła się jeździć na rolkach i na nartach miesiąc po skończeniu trzech lat) i naprawdę rozumiała wszystko, co się do niej mówiło.

 

Poprawny wzorzec słowa

- Dziecko ma prawo nie mówić do trzech lat, to jest norma rozwojowa – wyjaśnia Małgorzata Ługowska, logopeda z Terapeutycznego Ośrodka dla Dzieci i młodzieży w Warszawie. – Wszystko jest w porządku, jeśli w tym czasie dziecko ma kontakt z rodzicami i na swój sposób komunikuje się z nimi. Problem jest wtedy, jeśli nie ma żadnej formy kontaktu – tłumaczy Ługowska. Wtedy trzeba udać się do specjalisty. Dziecko może potrzebować pomocy logopedy, psychologa lub neurologa.

- Koniecznie i to jak najwcześniej, trzeba pójść do logopedy, jeśli dziecko mówi i wysuwa język przed zęby, czyli sepleni – tłumaczy logopeda Małgorzata Ługowska. – Im szybciej zareagujemy, tym łatwiej dziecko pozbędzie się tego nawykowego i niepoprawnego wymawiania słów. Logopeda zaznacza też, żeby nie mówić do dziecka po „dziecinnemu”. – Można oczywiście przy okazji jakiejś zabawy nazywać coś w języku dziecka, ale regułą powinno być mówienie normalne , ponieważ już półrocznemu dziecku utrwala się w mózgu wzorzec słowa. I musi on być poprawny - uważa Małgorzata Ługowska.

 

Jak można pomóc dzieciom w opanowaniu mowy?

- Trzeba do nich mówić, opowiadać, co jest na obrazkach w książeczkach, opisywać rzeczywistość, np. „Widzę, że bawisz się klockami. To jest żółty klocek”. Trzeba do dzieci mówić o czynnościach, które robimy i nazywać różne przedmioty – uważa logopeda Małgorzata Ługowska.
Psycholog dziecięcy Monika Kudelska dodaje, że dziecko uczy się też mowy obserwując sygnały pozawerbalne, czyli zapamiętuje nazwę i znaczenie przedmiotów pokazywanych przez dorosłych.

- Rodzice wpływają na rozwój mowy dziecka głównie poprzez komunikację werbalną , czyli nazywanie przedmiotów i zabawek , opisywanie prostych czynności , zwracanie się do dziecka po imieniu od pierwszych dni życia, śpiewanie kołysanek , dawanie zabawek, które stymulują rozwój w danym wieku – dodaje Monika Kudelska. - Kolejnym czynnikiem, który może mieć wpływ na rozwój mowy jest poprawne wypowiadanie słów, unikanie zdrobnień i mówienia do dziecka w języku dziecka. Trzymanie się tej zasady daje dziecku poprawny wzorzec mowy, ułatwia rozumienie i naukę – wyjaśnia.

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Poczytaj również

Podobne dyskusje na forum

Polecamy

Jak łagodzić świąd ospy? Sposoby na swędzące krostki

Ospa wietrzna. Jak złagodzić uporczywy świąd ospy?

Ospa wietrzna to zakaźna choroba wirusowa, do niedawna uważana za typową chorobę wieku dziecięcego, którą „trzeba przejść”. Szczepionki przeciw ospie wietrznej są dostępne – ale są niestety płatne, dlatego większość dzieci ciągle musi się zmagać z chorobą...

czytaj

Nierzadko rodzice zatrzymują dziecko w swojej sypialni, bo to oni tego potrzebują.

Nauka samodzielnego spania. Ważny etap w rozwoju dziecka

O tym, dlaczego dziecko powinno spać w swoim łóżeczku, rozmawiamy z dr Radosławem Kaczanem, psychologiem rozwojowym.

czytaj

Jacuzzi jest niebezpieczne dla dzieci   to wspaniała wylęgarnia bakterii.

Sauna, jacuzzi i wody termalne nie dla malucha

Układ odpornościowy małego dziecka nie poradzi sobie z bakteriami, które mogą rozwijać się w basenach termalnych i jacuzzi.

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj