Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Pierwsze dziewięć miesięcy życia dziecka wpływa na rozwój w wieku szkolnym

W porę reaguj na opóźnienia swojego niemowlaka

Pierwsze dziewięć miesięcy w życiu dziecka może decydować o jego dalszym rozwoju na lata – uważają brytyjscy uczeni. W połowie lutego opublikowano świadczące o tym wyniki badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Londyńskim.

Dziewięciomiesięczni malcy, którzy nie umieją samodzielne siedzieć, raczkować, stać, jako pięciolatki są opóźnieni w stosunku do tych, którzy w wieku niemowlęcym mieścili się w normie.

Fot. iStockphoto

Dziewięciomiesięczni malcy, którzy nie umieją samodzielne siedzieć, raczkować, stać, jako pięciolatki są opóźnieni w stosunku do tych, którzy w wieku niemowlęcym mieścili się w normie.

 

Plusy i minusy interwencji

Autorzy The Millennium Cohort Study sądzą, że z ich badań płynie jeszcze jeden wniosek: najważniejsze, by uważnie obserwować wszelkie opóźnienia w rozwoju niemowlaków i w porę na nie reagować.
Jednak pomysł, by państwo miało ingerować w życie rodzin wychowujących małe dzieci budzi na Wyspach Brytyjskich kontrowersje. Zwolennikom takiego instytucjonalnego rozwiązania Sue Palmer, autorka książki „Toksyczne dzieciństwo”, odpowiada: – Powinniśmy raczej wspierać rodziców dodatkowymi informacjami na temat tego, jak mogą pomóc swoim dzieciom, niż sprofesjonalizować całą podstawę dzieciństwa, a tak właśnie stanie się, gdy instytucje będą interweniować zbyt wcześnie.
Z kolei prof. Peter Tymms, dyrektor Centrum Oceny i Monitoringu na Uniwersytecie Durham uważa, że wyniki badań wpasowują się w teorię, że osiągnięcia szkolne małych uczniów mogą być prognozowane na podstawie testów przeprowadzanych w ich wczesnym okresie życia. – Nie robiono jednak dotąd statystyk, na podstawie których można przewidywać przyszłe kłopoty poznawcze dzieci, które nie ukończyły jeszcze roku – mówi prof. Tymms. – Wciąż powinniśmy dysponować większą ilością dowodów na tę hipotezę zanim zdecydujemy się na ogólnokrajowe testy przesiewowe. Istnieją plusy i minusy instytucjonalnej interwencji: moglibyśmy w stanie pomóc niektórym dzieciom, ale testy mogłyby jednocześnie wywołać zaniepokojenie rodziców dzieci zaliczonych do grupy potrzebującej pomocy.
 

Strona: 1 2
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Poczytaj również

Podobne dyskusje na forum

Warto zobaczyć

Rozszerzanie diety dziecka

Polecamy

Przed kąpielą trzeba było ogrzać pomieszczenie elektrycznym piecykiem, żeby dziecko nie wrzeszczało jak odzierane ze skóry.

Jak to było, być rodzicem w PRL?

Jesteś zmęczona, niewyspana i wiesz, że w najbliższym czasie nie odpoczniesz. Sterta do uprasowania, obiad do ugotowania, spacer z dzieckiem i przed nim trzeba doprowadzić się do porządku. A twój dzidziuś wciąż płacze. Możesz wierzyć lub nie, ale młoda...

czytaj

Rekomendacje umieszczone na produktach dla dzieci są gwarancją wysokiej jakości i bezpieczeństwa

Produkty bezpieczne dla dzieci

Rekomendacje Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie lub Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu można znaleźć m.in. na słoiczkach z zupkami, butelkach wody mineralnej, szamponach czy chusteczkach do podcierania pupy. Czy gwarantują, że produkt jest bezpieczny...

czytaj

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj