Pierwsza miłość zdarza się już w przedszkolu, choć niewiele z tych doświadczeń później się pamięta. Z zakochanym maluchem warto rozmawiać o uczuciach, emocjach, uczyć jak należy się zachowywać wobec drugiej osoby. I najważniejsze: nie wyśmiewać.
Kilkuletnia pociecha ma takie same uczucia jak dorośli, tyle że przeżywa je bardziej intensywnie, dlatego rodzicom nie wolno negować czy bagatelizować uczuć przedszkolaka. - Jeśli będziemy wyśmiewać zakochane dziecko, może ono uznać, że emocje, które odczuwa są czymś złym i należy się ich wstydzić — mówi Urszula Sajewicz-Radtke, psycholog. Dziecko ma prawo się zakochać, bez względu na to czy ma 3 czy 7 lat. — Warto rozmawiać o tym czym jest miłość, uczyć dziecko jak powinno się zachowywać wobec kolegi czy koleżanki, którą polubiło, w jaki sposób wyrażać swoje uczucia. Chłopców można uczyć zachowań wobec dziewcząt, a dziewczynki sposobów reakcji na zachowania chłopców — podpowiada psycholog. Nie wolno zawstydzać dziecka, bo to może powodować u niego negatywne emocje.
Pięciolatki bawią się w mamę i tatę
Pierwsze miłości mogą przeżywać już trzylatki, choć częściej zdarza się to u dzieci cztero i pięcioletnich. — W tym wieku maluchy ostatecznie identyfikują się ze swoją płcią, mają już świadomość, że ich płeć się nie zmieni, że na zawsze będą chłopcem czy dziewczynką — wyjaśnia specjalistka. Pięciolatki zaś zaczynają przypisywać kobietom i mężczyznom stereotypowe cechy i zaczynają się bawić w tzw. zabawy tematyczne, w mamę i tatę, w dom i w związku z tym pojawiają się również pierwsze miłości.
Wizualizacja za pomocą pluszaków
Małe dzieci nie wiedzą co to znaczy kochać. Wiedzą z obserwacji, że taką osobę się lubi, chętnie dzielą się z nią zabawkami, dają całusa. — Przedszkolaki rozumieją, że kochanie to szczególna forma uczucia, ale nie rozumieją jeszcze w pełni znaczenia tego pojęcia — dodaje Urszula Sajewicz-Radtke. To w jaki sposób dziecko będzie traktować rówieśników i okazywać uczucia, w dużej mierze zależy od tego, co wyniesie z domu. Jeśli rodzice odnoszą się do siebie z szacunkiem, czułością, troszczą się nawzajem o siebie, to malec zapewne będzie takie zachowania powielać i prezentować wobec przedszkolnej miłości. — Zawsze podkreślam, że trzeba z synem czy córką rozmawiać na tematy, które są mu bliskie. Opowiedzieć czym jest miłość, ale na takim poziomie, by to zrozumiało, czyli zamiast używać słów, lepiej wyjaśnić na konkretnych przykładach używając do tego np. pluszaków — podpowiada psycholog.
Rodzic może wziąć misie i bawiąc się nimi pokazywać dziecku, jak one się przytulają, bawią ze sobą, jedzą posiłki i odnoszą się do siebie z szacunkiem. Dobre będą także książeczki poświęcone tej tematyce. — Warto też powtarzać, że okazywanie uczuć nie jest czymś złym, ale np. zbyt częste całowanie koleżanki czy kolegi może być dla tej osoby kłopotem, bo np. ulubieniec czy ulubienica mogą się przestraszyć. Można wyjaśnić, że zamiast całusów, można podarować rysunek, wspólnie się pobawić — mówi psycholog. Rodzice powinni pamiętać, by nie krytykować wybranej miłości i nie sugerować w kim dziecko powinno się zakochać, a w kim lepiej nie. Zakochany malec potrzebuje od dorosłych wsparcia i zrozumienia. Miło mu będzie, gdy od czasu do czasu zapytamy jak się czuje wybranka, co lubi robić, jeść, jakie postaci z bajek są jej najbliższe.
Modzelka8 | 17-02-2015 12:28:26
gosiunia89 | 20-02-2015 22:07:44
Doris85 | 09-04-2015 09:16:51
bebe82 | 27-04-2015 13:51:19