Karmienie dziecka plastikową butelką może okazać się groźne dla jego zdrowia. Kanadyjskie ministerstwo zdrowia wycofało z rynku wszystkie plastikowe pojemniki przeznaczone dla dzieci, które zawierają poliwęglan złożony z cząsteczek związku o nazwie bisfenol A (BPA). Stosowanie BPA w produktach dla dzieci odradza także Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), ale w krajach Unii nadal wykorzystuje się go w produktach dla dzieci.
Jeśli bisfenol A (BPA) przedostanie się do organizmu może powodować po wielu latach m.in. przedwczesne dojrzewanie dzieci, nadmierną aktywność, obniżoną płodność, cukrzycę, otyłość oraz większe ryzyko zachorowania na raka.
BPA jest wykorzystywany do produkcji poliwęglanu, z którego robi się m.in. soczewki do okularów, płyty CD, szyby okienne, opakowania i pojemniki na napoje i żywność, a także butelki i naczynia dla dzieci oraz elementy smoczków. Grubą warstwę szkodliwego związku chemicznego można znaleźć także w opakowaniach konserw. —Wszystkie produkty z poliwęglanu zawierają BPA, który w gotowym produkcie jest częścią makrocząsteczki (polikondensatu) i nie ma jakiejkolwiek możliwości uwolnienia się. Istnieje jednak ewentualność, że w procesie polikondensacji, śladowe ilości BPA mogą pozostać niezwiązane. I wówczas zachodzi prawdopodobieństwo przedostania się związku z butelek do pokarmu czy płynu — mówi Karolina Zabłocka, koordynator ds. ATL w firmie Canpol, zajmującej się produkcją m.in. akcesoriów do karmienia i pielęgnacji. Dla bezpieczeństwa użytkowników, Unia Europejska opracowała normę dotyczącą przedostawania się bisfenolu A do żywności i według niej migracja owej substancji nie powinna przekraczać 0,03 mikrogramów na mililitr.
Ciepłe mleko uwalnia substancję
Oczywiście nie ma co panikować, BPA może przedostać się do żywności, gdy plastik jest uszkodzony lub gdy zostanie poddany działaniu wysokiej temperatury. — W badaniach nad bisfenolem wykazano, że gorące płyny wlane do plastikowej butelki z materiału utwardzanego tym związkiem, mogą powodować wzmożone uwalnianie go do wlanego płynu. Nie wolno więc wlewać gorących napojów, mieszanek mlecznych czy zup nawet do markowych naczyń plastikowych. Oczywiście najbezpieczniej używać naczyń szklanych lub plastikowych, ale oznaczonych symbolem BPA free — mówi prof. Andrzej Radzikowski, wojewódzki konsultant ds. pediatrii. Lekarz dodaje, że wpływ BPA na organizm jest nadal przedmiotem badań i czeka na werdykt amerykańskiej agencji do spraw Żywności i Leków (Food and Drug Administration), która do tej pory nie stwierdziła, by BPA miało negatywny wpływ na zdrowie. Ale serwis www.stopbpa.pl, który został uruchomiony, by informować o szkodliwym działaniu BPA, powołuje się na amerykańskiego profesora Fredericka vom Saala z University of Missouri, który uważa, że bisfenol A jest niebezpieczny nawet w dopuszczanych przez regulacje europejskie dawkach. Określił on BPA mianem silnej substancji chemicznej i wezwał do ponownej oceny poziomów bezpieczeństwa.
donnavito | 08-03-2015 22:04:42
Doris85 | 07-04-2015 20:23:31
Koala_Koala | 09-05-2016 19:37:08
kasiawegierka | 14-08-2018 11:45:41