Rodzic jest jak kierowca. Ten drugi powinien umieć przewidzieć możliwe zachowania innych użytkowników drogi, nawet te głupie (a właściwie zwłaszcza te głupie). Rodzic musi umieć przewidzieć, co może zagrozić bezpieczeństwu jego dziecka. I źródła potencjalnych zagrożeń zawczasu usunąć.
Niebezpieczeństwo we śnie
Noworodka, a nawet niemowlaka lepiej nie układać do snu na brzuchu, gdy nie jesteśmy blisko. Najlepiej układać dziecko w ten sposób tylko do drzemek dziennych, kiedy można często do niego zaglądać. Maleństwo bowiem może mieć gorszy dzień i nie mieć siły, by samemu we właściwy i bezpieczny sposób ułożyć główkę, a wtedy grozi mu nawet uduszenie. A jeśli przez 3 minuty do mózgu nie dociera tlen, zmiany są nieodwracalne.
Ulewanie, zakrztuszenie
Należy dbać o to, by dziecku odbiło się po jedzeniu. Zwłaszcza do 6. miesiąca życia, do momentu, kiedy w pełni ukształtuje się jego układ pokarmowy. Dziecka po posiłku - zwłaszcza takiego, które ma tendencję do ulewania - lepiej nie zostawiać w łóżeczku. A jeśli już musimy zostawić maluszka, to z wyraźnie wyżej ułożoną głową lub na boku, ale tak zablokowanego (np. podpartego z tyłu poduszką), żeby nie przekręcił się sam na plecy czy brzuch. To da nam pewność, że się nie udławi.
Niespodziewany obrót, upadek z wysokości
Maluszek trzymiesięczny potrafi już, czasami przez przypadek, przekręcić się z pleców na bok albo z brzuszka na plecy. Często rodzice nieświadomi tego, że takie maleństwo może się w ten sposób przemieścić, zostawiają śpiące dziecko na swoim łóżku. Pamiętać trzeba, że małe dziecko ma nieskoordynowane ruchy i najcięższą (w stosunku do innych części ciała) główkę, dlatego malutkie dzieci zawsze spadają na głowę. Jeśli po upadku są niespokojne, wymiotują i dużo płaczą, to znak, że trzeba pokazać je jak najszybciej lekarzowi. On zdecyduje, czy potrzebne jest prześwietlenie głowy po to, żeby wykluczyć groźne stłuczenia. Często też nic groźnego po upadku na główkę się nie dzieje, ale prawie zawsze wygląda to strasznie – dzieciom rosną wielkie guzy, które szybko się wchłaniają, choć kolor zmieniają przez kilka tygodni.
Przechył przez barierkę
Dziecko 6-, 7-, i 8-miesięczne musi mieć materac w łóżeczku opuszczony jak najniżej, ponieważ wielką pasją takiego malucha jest samodzielne podciąganie się na łóżeczkowych szczebelkach i wstawanie. Dziecka na tym etapie rozwoju nie można też zostawiać bez opieki (lub nieprzypiętego) w foteliku do jedzenia. Jemu bowiem wydaje się, że potrafi już z niego sam wyjść (przecież w łóżeczku czy przy krześle świetnie sobie radzi).
donnavito | 25-01-2015 22:51:02
mikaa997 | 20-02-2015 11:37:43
Modzelka8 | 20-02-2015 19:00:33
Doris85 | 06-04-2015 10:16:48