Zaczynamy od gondoli. To pierwszy wózek potrzebny maluszkowi. Kupowanie go dostarcza wielkich emocji przyszłym rodzicom. Szczególnie, gdy kupują wózek dla pierwszego dziecka. W wielu rodzinach kolejne dzieci po prostu dojeżdżają ten pierwszy wózek.
Czasem można poprosić przyszłych dziadków o dopłatę do wózka. Gdy chcemy, żeby nasz pierworodny miał wszystko, co najlepsze, przy kupnie wózka musimy się liczyć z wydatkiem grubo ponad 2 tysiące złotych. Dobry sprzedawca zaproponuje nam trzy w jednym tzn. wersję wózka, w którym na jednym stelażu można zamontować gondolę, spacerówkę i fotelik. Przy czym spacerówkę można dokupić, gdy już będzie potrzebna, a nie od razu. W gondoli dziecko jeździ średnio niewiele ponad pół roku. Potem w pozycji półleżącej można je już wozić w spacerówce, która przydaje się jeszcze przez około dwa lata.
Ale nie wszyscy są zainteresowani kupowaniem trzech wózków w jednym. Np. mama gg4040 napisała na jednym z forum: „ Na początku ciąży kupiłam samą gondolę peg-perego young. Chciałam mieć potem jeszcze trochę radości z wybierania spacerówki . To peg- perego szybko opatrzyło mi się. Codziennie wózeczek oglądam, a moje córeczki testują go na swoich lalkach. Przyszło mi do głowy , czy by nie kupić mojemu trzeciemu dzieciątku drugiej gondoli, tak na wymianę. Zachorowałam na zielonego X-landera. Sama siebie przekonuję, że warto kupić drugi wózek, bo: te dwa wózki są zupełnie inne. Jeden nowoczesny, drugi klasyczny, różnią się kolorami - peg perego stonowany, toffi X- lander - żywy”.
W rankingu wózków mama a29 bezapelacyjnie wygrywa jane slalom pro. „Przy nim wszystkie są do kitu. Tylko cena mnie przytłacza, ale całkiem możliwe, że sie na niego zdecydujemy. W sklepie, w którym byliśmy, cały zestaw (gondola, spacerówka, fotelik) kosztuje 2 999zł. Istne wariactwo z tymi cenami”.
Okazuje się, że nie tylko ceny utrudniają wybór. Pstra Biedronka na jednym z forów napisała: „Zachorowałam na ogromną i klasyczną gondolę, więc wybór padł na emmaljungę . No i mam teraz emmę, maclarena i nomada. Nomada się chyba pozbędę, ale mam teraz straszną ochotę na volo.”
Spacerówka
Spacerówkę lepiej wybrać większą, żeby zimą dziecko swobodnie mieściło się w grubszym ubraniu i z regulacją oparcia aż do pozycji leżącej, żeby mogło spać w czasie spacerów. Przydaje się też regulacja wysokości rączki, by każdemu wygodnie było pchać wózek. Nie bez znaczenia jest możliwość przekładania spacerówki na stelażu. Wtedy dziecko może jechać przodem do mamy lub przodem do świata. Niektóre dzieci czują się bezpieczniej, gdy patrzą na mamę, tatę czy opiekunkę. Zwykle jednak dość szybko chcą jeździć przodem do kierunku jazdy, żeby wszystko widzieć: psy, gołębie, inne dzieci, autobusy, dźwigi, wystawy. Dobrze, gdy do spacerówki można przymocować parasolkę na wypadek deszczu lub zbyt silnego słońca. Przydaje się też duży koszyk na zakupy, a możliwość przyczepienia do rączki torby z rzeczami dziecka jest wręcz nieodzowna. Im większe kółka i masywniejszy stelaż, tym wygodniejszy wózek. Tyle że, dźwiganie go codziennie np. na czwarte piętro bez windy już nie jest fajne. Trudno uniknąć i innych sytuacji, w których wózek będzie trzeba wnieść lub znieść po schodach. Dlatego, nie może być za ciężki.
Edycie, mamie trójki dzieci, szkoda było wydać na wózek koło 3 tys. zł. „ Tak naprawdę jedyne co dla mnie w wózku było ważne to to, żeby miał miękkie zawieszenie, czyli paski bądź sprężyny . Kółek zwrotnych nigdy nie używałam, nawet jak je wózek miał , a w głębokim wózku ważna była przestrzeń – żeby dzieciątko miało gdzie rączkami i nóżkami wymachiwać, a zimą, żeby mieściło się w kombinezonie. Ważna jest waga - to dla tych mam, które będą dźwigać na pięterka i ważne są koła- polecam gumowe pompowane bądź nie (plastikowe są do niczego) . Reszta to sprawa zaspokojenia już naszych gustów” napisała Edyta 32 na jednym z forum.
owieczka78 | 06-02-2021 16:15:33
WikaaK | 15-03-2021 15:07:47
mar_tajanik | 30-03-2023 08:19:04
joannacygnar | 03-04-2023 14:25:29