Mózg dziecka jest jak plastyczna masa. Jeśli będziemy go odpowiednio stymulować, nasze dziecko wyrośnie na inteligentnego i samodzielnego człowieka. W przeciwnym razie zamkniemy przed nim wiele możliwości.
Na co rodzice mają wpływ
Z okresu trzech pierwszych lat życia praktycznie nie mamy wspomnień, skąd zatem przekonanie, że to właśnie wtedy w mózgu dziecka odbywają się procesy, które w sposób nieodwracalny determinują całe życie? „W chwili urodzenia dzieci mają 200 miliardów komórek mózgowych, które nie wytworzyły między sobą połączeń w wyższych strukturach mózgu. Te połączenia będą w dużym stopniu odpowiedzialne za inteligencję emocjonalną i społeczną dziecka (...)” pisze Margot Sunderland. To, że mózg rodzącego się dziecka nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, jest efektem ewolucji. W momencie, kiedy człowiek przyjął postawę pionową, zmieniła się budowa kobiety: zmniejszeniu uległa miednica, a zwężeniu - kanał rodny. By dziecko mogło się urodzić w sposób naturalny, jego mózg nie mógł być za duży. To dlatego mózg noworodka ma zaledwie 25 procent swojej docelowej wielkości. W pierwszych trzech latach życia następuje intensywny rozwój mózgu, powstaje najwięcej połączeń pomiędzy neuronami. W ich tworzeniu, jako rodzice, bierzemy aktywny udział. Każde nasze działanie - sposób okazywania uczuć, poziom zapewnienia poczucia bezpieczeństwa, dostarczanie dziecku odpowiedniej ilości i coraz to nowych bodźców - powołuje do życia nowe połączenia międzykomórkowe w wyższych ośrodkach mózgu. To trochę taki wyścig z czasem - im więcej we wczesnym okresie życia z siebie damy i zapewnimy dziecku pozytywnych emocji, tym więcej zyska ono w przyszłości.
Czego potrzebuje mózg dziecka do intensywnego rozwoju:
- rodzicielskiej miłości, okazywanej poprzez ciepły dotyk, przytulanie, czułe przemawianie, śpiewanie, kontakt wzrokowy. Im więcej tym lepiej. Dziecko chłonie te pozytywne emocje niczym gąbka,
- poczucia bezpieczeństwa, które ma wówczas, gdy zaspokajamy jego podstawowe potrzeby i gdy odpowiadamy odpowiednio na jego emocje. Przytulamy, kiedy się wystraszy, jesteśmy blisko, kiedy daje sygnały, że tej bliskości potrzebuje,
- dyscypliny rozumianej jako wskazówki, co wolno, a czego nie. Co jest dobre, a co nie. Słowem wyrozumiałych, ale i stanowczych rodziców, którzy są jego przewodnikami,
- stymulacji zabawą i wielu nowych bodźców. Czas spędzony w urozmaicony sposób, umożliwienie dziecku eksploracji przestrzeni, niesłychanie pobudza wyższe ośrodki mózgu,
- kontroli medycznej, która na każdym etapie rozwoju wykluczy czynniki mogące negatywnie wpłynąć na rozwój intelektualny, emocjonalny czy społeczny dziecka.
donnavito | 18-01-2015 23:04:38
Modzelka8 | 23-02-2015 17:35:53
mikaa997 | 24-02-2015 10:20:26
wojtaszek | 09-03-2015 18:59:17