Prawie każde dziecko chce mieć psa, kota czy chomika. Ale czy zwierzak nie oznacza niebezpieczeństwa – alergii, chorób, brudu? Nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi. Niektóre maluchy od pierwszych dni wychowują się z czworonogami i są zdrowe, inne po kontakcie ze zwierzęciem zaczynają się dusić.
Jak wynika z badań American Academy of Allergy, Asthma and Immunology, dzieci wychowujące się od urodzenia ze zwierzakami rzadziej cierpią na alergię niż maluchy, które przez pierwsze lata nie miały ze zwierzętami kontaktu. Rzadziej też zapadają na inne choroby. Choć nie ma powodu, by separować zwierzaka od dziecka, lepiej zachować pewne środki ostrożności. Bo prawdziwy kłopot pojawia się wtedy, gdy dziecko zdąży pokochać domowego zwierzaka, a po jakimś czasie okazuje się, że jest uczulone na jego wydzielinę lub sierść. Jak wytłumaczyć dziecku, że trzeba pozbyć się ukochanego zwierzątka? Zanim zdecydujemy się więc przyprowadzić zwierzę do domu, możemy przez kilka miesięcy chodzić z dzieckiem kogoś, kto ma psa czy kota. W ten sposób przekonamy się, jak dziecko na nie reaguje.
Jeśli zwierzę w domu już było zanim dziecko przyszło na świat, pozostaje czekać i mieć nadzieję, że maluch nie będzie mieć uczulenia. Z lekarzem trzeba skonsultować się w sprawie zwierzątka w domu, jeśli dziecko ma lub miało alergię pokarmową czy źle reaguje na np. pylenie roślin.
Gryzonie uczulają najbardziej
Koty uczulają silniej i częściej niż psy. Jeżeli już decydujemy się na kota, lepiej nie kupować persa czy innego długowłosego. Z psów najbezpieczniejsze są te, które się nie ślinią i mają krótką sierść.
Chomik, świnka morska, myszka czy szczur – najczęściej uczulają. W ich moczu znajduje się silnie uczulające białko. W czasie odparowywania moczu białko staje się alergenem wziewnym.
Papugi i kanarki też nie są dobrym prezentem dla dziecka. Uczulają nie tylko ich odchody, ale także unoszący się w powietrzu meszek z piór. Choć rybki nie uczulają, alergenem może być ich sproszkowany pokarm. Najbezpieczniejszy jest żółw, a do tego dziecko może go wyprowadzać na spacer.
Z psem jest największe porozumienie
- Koty nie rozumieją ludzi tak dobrze, jak psy– mówi Andrzej Kłosiński, psycholog, behawiorysta, specjalista terapii zachowania zwierząt. – Pies pozwala na swobodną wymianę emocjonalną. I dziecko i pies potrafią się cieszyć, tarzać, biegać, skakać. Pies zapewnia bezpieczeństwo i daje bezwarunkową akceptację – dodaje. Można go przytulać i samemu się do niego tulić, można z nim rozmawiać i nie czuć się samotnie.
- Zwierzak zaspokaja naturalną potrzebę dotyku dziecka, przytulanie się do zwierzaka, głaskanie go bardzo dobrze działa na układ nerwowy i układ krążenia, ale rodzice i dzieci muszą pamiętać, że zwierzak to nie pluszowa zabawka – tłumaczy Andrzej Kłosiński. – Zwierzak wzbogaca relacje społeczne dziecka. Kontakt ze zwierzakiem jest dobry dla dziecka w każdym wieku, już dla niemowlęcia, które reaguje na świat zewnętrzny – uważa psycholog.
karin80 | 22-03-2016 23:11:09
zielinskakasia | 13-07-2018 14:51:48
malinka2010 | 24-11-2018 22:16:08
unikori | 29-11-2019 08:54:13