Co w tych kotach jest takiego? myśle, że ten ich charakterek
Koty po prostu traktują nas jak swoich służących, oczekują obsługi na najwyzszym poziomie, gdy tymczasem one bede spokojnie czekac... liżąc sobie łapki
Natomiast nic nie zastapi ich wpaniałego mruczenia, gdy o coś proszą, tego cudnego proszącego wzroku, czy mogą wskoczyc na fotel (częsciej niż proszą po prostu to robią
). A za tą obsługe pozwalają na : głaskanie, przytulanie i zaszczycanie nas swoją obecnoscią
Mam takie wspomnienie z dziecnstwa: otwierają sie drzwi i słychac tup, tup, tup....wtedy widzę jak przez pokój pzrebiega nasz kotek, wbiega w firanke, po czym wyciaga pazurki i zaczyna sie na niej huśtac....i tak za kązdym razem jak wchodził do domu