Coraz słabsza powłoka ozonowa sprawia, że do oka dociera więcej promieni słonecznych, które mogą powodować poparzenia oczu, zapalenia rogówki czy spojówek. Dlatego nie tylko swoje, ale i oczy maluchów trzeba osłaniać.
— Długie przebywanie na słońcu może uszkadzać rogówkę, powodując ubytki nabłonka. Rzadziej dochodzi do poparzeń oka, gdyż w trakcie bezpośredniego patrzenia na słońce, zanim dojdzie do trwałego uszkodzenia siatkówki, najpierw pojawia się silny ból gałek ocznych — mówi dr n. med. Andrzej Mikita, okulista z białostockiego gabinetu Augon, pracownik Kliniki Okulistyki Akademii Medycznej w Białymstoku. Trzeba pamiętać, że skutki nadmiernej ekspozycji na promieniowanie UV mogą ujawnić się dopiero po latach. — Może dojść wówczas do poważnych schorzeń, np. zaćmy lub uszkodzenia siatkówki (np. zwyrodnienia plamki żółtej), które mogą być przyczyną trwałego pogorszenia wzroku — mówi lekarz.
Ponadto słońce może spowodować nowotwory skóry powiek i spojówki gałkowej w przyszłości.
Czapka z daszkiem bardziej chroni niż okulary
Najintensywniejsze promieniowanie, które szkodzi małym oczom, jest między godziną 10 a 16. Ale lepiej dbać o oczy pociech przez cały dzień. Ich narząd wzroku kształtuje się aż do momentu osiągnięcia przez nie wieku 12-15 lat, w ciągłym rozwoju jest przede wszystkim soczewka oka. Niedojrzała, nie jest w stanie przefiltrować promieni UV. Dlatego maluchy do pierwszego roku życia nie powinny być wystawiane na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. W upalne dni, najlepiej spacerować z nimi po godz. 16. Okulary dla tak małych dzieci raczej nie są wskazane, gdyż ograniczają pole widzenia i zaburzają naturalną ciekawość oglądania i poznawania świata. — Dzieci poniżej 4. roku życia, nie powinny zbyt często ich nosić. Lepiej osłaniać ich oczy, zakładając im czapeczki z daszkiem, odbierające ponad 80 proc. niekorzystnego promieniowania słonecznego. Dla przykładu podam, że okulary przeciwsłoneczne, nawet z wysokim wskaźnikiem barwienia, zmniejszają ilość wpadającego do oczu światła o 60 proc. — mówi dr Mikita.
Po 4. roku życia, okulary przeciwsłoneczne nie stanowią ryzyka dla rozwoju zdolności poznawczych, powiązanych z narządem wzroku.
Astygmatycy i dzieci z nadwzrocznością potrzebują ciemnych okularów!
Ciemne okulary zaleca się zakładać dzieciom, które mają stwierdzoną nadwzroczność. — Wada ta wymusza stosowanie soczewek skupiających, powodujących silne ogniskowanie światła widzialnego w plamce, co prowadzi do nadwrażliwości na światło słoneczne. Zjawisko to można porównać z zabawą szkłem powiększającym, które ogniskowane na przedmiotach prowadzi do uzyskania efektu termicznego. O ile jest to możliwe, przy korekcjach powyżej 4 dioptrii wskazane jest trwałe barwienie szkieł, dające efekt okularów przeciwsłonecznych lub szkła fotochromowe, które pod wpływem promieniowania ultrafioletowego prowadzą do zmiany zabarwienia drobin barwnika naniesionych na powłokę przednią okularów (stare rozwiązanie) lub rozproszonych w całej strukturze okularowej — mówi okulista.
Astygmatycy, czyli osoby z niezbornością rogówki, polegającą na tym, że rogówka nie załamuje równomiernie wpadających promieni i ugina część z nich silniej niż inne (w odpowiednich południkach), wykazują wzmożoną wrażliwość na światło.
belicja | 10-04-2015 22:22:10
martakania1975 | 19-06-2015 12:17:48
Koala_Koala | 21-06-2015 12:20:25
martakania1975 | 22-06-2015 09:30:17