Z badań wynika, że nasze dzieci mają spore niedobory witaminy D. Lekarze podkreślają, że może to mieć wpływ na ich stan zdrowia i zalecają, by witaminę D z apteki przyjmować przez całe życie - jeśli trzeba, o każdej porze roku a na pewno od września do kwietnia, gdy w Polsce jest mało słońca.
Nie podawać na własną rękę
Podawanie preparatów witaminowych powinno odbywać się pod nadzorem lekarza pediatry. Wiele mam podaje na własną rękę preparaty multiwitaminowe, które nie są polecane dla zdrowych dzieci. Zwykle zawierają mało witaminy D, a zwiększenie dawkowania, by uzyskać dzienną zalecaną ilość tej witaminy, może skutkować przedawkowaniem innych witamin. Nadmiar witaminy D może spowodować kłopoty zdrowotne. Może dojść do podwyższenia stężenia wapnia we krwi, co doprowadzi do odwodnienia, braku łaknienia, zaparć, wymiotów, do zaburzenia rytmu serca, uszkodzenia nerek, nadciśnienia.
Lekarz przed ustaleniem odpowiedniej dawki może zlecić wykonanie badania krwi. Również w czasie kontroli mogą być potrzebne badania krwi oznaczające stężenie witaminy. - Optymalnym stężeniem witaminy D w surowicy jest zakres 30-50 ng/ml (tj.75-125nmol/l) dla dzieci i dorosłych. Stężenie witaminy D nie powinno być poniżej 30 ng/ml (tj. <75 nmol/l). Stężenie poniżej 20 ng/ml (tj. 50nmol/l) jest uważany za stan poważnego deficytu – mówi dr n.med. Katarzyna Walicka-Serzysko.
Z talerza czy z apteki?
Najbogatsze w witaminę D są tłuste ryby, np. łosoś, dorsz, tuńczyk, śledź, makrela, sardynki, węgorz i inne, sporo jej ma tran, wątroba, mleko, żółtko jaj, masło, ser żółty. W Polsce obligatoryjnie margaryny wzbogaca się w witaminy A i D. - Ze względu na tryb życia, nawyki żywieniowe, jak pokazują badania, większość naszej populacji nie jest w stanie dostarczyć dobowej dawki witaminy D z pożywienia. Mówiąc wprost: Polacy jedzą zbyt mało ryb, rezygnując z podstawowego naturalnego źródła witaminy D. Stąd konieczność jej suplementacji - dodaje lekarz.
Na rynku istnieją dwie formy witaminy D – naturalna i syntetyczna. Naturalna to D3 (cholekalcyferol), która jest tą samą witaminą D, co powstająca podczas ekspozycji na słońce i naturalnie występuje w organizmach zwierzęcych, a syntetyczna to D2 czasami występująca pod nazwą ergokalcyferol, występuje w organizmach roślinnych, w drożdżach. W leczeniu i profilaktyce deficytu witaminy D stosuje się głównie cholekalcyferol (witaminę D3), ponieważ jest ona szybciej przetwarzana w organizmie niż witamina D2. Ta druga jest mniej trwała i mniej skuteczna.
Na rynku dostępne są także naturalne preparaty zawierające olej rybi. - Tran czyli tłuszcz otrzymywany z wątroby gatunku ryb dorszowatych stanowi również źródło witamin D i A, w mniejszych ilościach witaminy E oraz przede wszystkim nienasyconych kwasów tłuszczowych (min. omega-3 i omega-6). Może być on stosowany jako uzupełnienie diety w odpowiedniej grupie wiekowej (w zależności od rejestracji preparatu), po uzgodnieniu z lekarzem - mówi specjalista.
Korzystałam z publikacji: „Witamina D: Rekomendacje dawkowania w populacji osób zdrowych oraz w grupach ryzyka deficytów-wytyczne dla Europy środkowej 2013r.” Standardy Medyczne Pediatria 2013
mysia83 | 20-01-2015 13:33:26
joanka106259 | 20-01-2015 21:00:03
Marlenka33 | 31-03-2015 20:52:54
Krys720 | 15-09-2015 13:03:39