Na wielu forach zaniepokojone kobiety szukają informacji na temat “skrzywienia szyjki macicy”. Tymczasem nie ma w medycynie pojęcia “skrzywienie szyjki macicy”. - To obrazowe określenie używane jest potocznie. Ma wizualizować, że z szyjką macicy “coś jest nie tak” – mówi Grażyna Komnata-Gajda, specjalistka ginekologii i położnictwa Szpitala Położniczo-Ginekologicznego Ujastek w Krakowie.
- W większości przypadków macica jest przodozgięta, przodopochylona i leży na pęcherzu. Wtedy szyjka jest zwrócona ku tylnemu sklepieniu pochwy i mamy do czynienia z prawidłowym układem narządów rodnych, występującym u 80 procent populacji kobiet. Jednak zdarza się, że niektóre panie mają tyłozgiętą, tyłopochyloną macicę i nie jest to żadną patologią! – mówi dr Komnata-Gajda. – To tak jak z nosem: jeden człowiek ma prosty, drugi nie...Tyłozgięcie to pojęcie medyczne, ale nie oznacza nieprawidłowej budowy anatomicznej, a jedynie odstępstwo od normy, inność, taką osobniczą “urodę”.
Tyłozgięcie może być dziedziczne lub nabyte. Przyczyną tyłozgięcia macicy może być zbyt długie przetrzymywanie moczu w pęcherzu, szczególnie po porodzie. To efekt wynikający z praw fizyki– macica leży na pęcherzu, a w efekcie notorycznego nie opróżniania go, może powstać tyłozgięcie macicy z przyczyn mechanicznych.
“Skrzywienia szyjki macicy” de facto w ogóle nie ma, natomiast z racji tego, że szyjka połączona jest z macicą, statyka odgrywa tu dużą rolę. Zatem może być przodozgięcie lub tyłozgięcie, albo przesunięcie macicy na którąś stronę, wynikające np. ze zrostów (po stanach zapalnych w przydatkach, po operacjach, czy wskutek guzów czy cyst, które mogą być przyczyną przesunięcia macicy na lewą lub prawą stronę)
- Tyłozgięcie jednak może utrudniać zajście w ciążę, objawiać się dużym dyskomfortem przy współżyciu seksualnym, może też być przyczyną bolesnych miesiączek i bólów w krzyżach - wyjaśnia lekarka.
Bolesne miesiączki
To, że mamy do czynienia z np. tyłozgięciem macicy można stwierdzić przy badaniu ginekologicznym, może to potwierdzić badanie USG. Jednym z objawów są bolesne miesiączki, czasem ze skrzepami. Bolesne miesiączki (i skrzepy) mogą występować też przy przodozgięciu macicy, tyle że w tym przypadku najpierw myślimy o przyczynie hormonalnej – Dlatego, gdy pacjentka w wywiadzie mówi lekarzowi, że ma bolesne miesiączkowanie, w czasie którego pojawiają się skrzepy, nie możemy zakładać, że to tylko tyłozgięcie – opowiada dr Komnata-Gajda.
Dlaczego przy tyłozgięciu pojawia się ból? - W przodozgięciu złuszczona zbierająca się śluzówka “zjeżdża”, mówiąc obrazowo, jak “po skoczni”. W przypadku tyłozgięcia zebrana krew musi najpierw pchać się pod górę (czyli przeciwnie niż przyciąganie ziemskie), a dopiero potem spływa przez szyjkę. W związku z tym boli to okrutnie, bo krwi musi się nazbierać tak dużo, aby macica zechciała ją wyrzucić, a po drodze krew krzepnie, stąd skrzepy. Dodatkowo macica robi się obrzękła i pojawiają się też bóle w krzyżach - opowiada lekarka.
Jeśli są takie objawy, sprawdza się czy nie ma przypadkiem mięśniaków. Niestety, w przypadku stwierdzenia tyłozgięcia kobieta do bolesnej miesiączki „musi się przyzwyczaić”. Aby zmniejszyć dolegliwości bólowe w okresie menstruacji, można zażywać leki rozkurczowe jak np. No-Spa. Tyłozgięcie podlega operacyjnej korekcie tylko w skrajnych przypadkach. – Przy tyłozgiętej macicy trudniej zakłada się np. antykoncepcyjną wkładkę wewnątrzmaciczną i jest to bardziej bolesne dla pacjentki, niż przy przodozgięciu.
Żeby tyłozgięcie nie utrudniało zajścia w ciążę
Tyłozgięcie może utrudniać współżycie seksualne. - Aby stosunki nie były bolesne kobieta musi znaleźć odpowiednią, wygodniejszą dla siebie pozycję. Jaką? To bardzo indywidualne, bo przy tyłozgięciu mamy do czynienia z mocniejszym napinaniem więzadeł (które mają określoną długość). Mechaniczne drażnienie ich i przesuwanie może przynieść dyskomfort, dlatego warto spróbować współżyć np. na boku lub od tyłu, w pozycji kolankowo-łokciowej – doradza ginekolog.
Tyłozgięcie macicy (w różnym stopniu), a czasem tyłopochylenie, nie przeszkadza w zajściu w ciążę, ale może w pewnym sensie utrudnić. – Szyjka macicy w prawidłowym ułożeniu przy przodozgięciu “patrzy” na tylne sklepienie. Jeśli stosunek odbywany jest w klasycznym stylu, wtedy wytrysk (ejakulat) znajdzie się na tylnym sklepieniu, czyli szyjka macicy „moczy się” w tym ejakulacie. W przypadku tyłozgięcia ejakulat „marnuje się”, bo nie trafia w odpowiednie miejsce, aby doszło do zapłodnienia. Dlatego, szczególnie gdy kobieta chce zajść w ciążę, wskazane jest poszukiwanie innej pozycji niż tradycyjna, tak aby szyjka „zassała” „ejakulat.
Czy tyłozgięcie utrudnia poród lub wpływa na jego przebieg?
- Tyłozgięcie nie ma absolutnie żadnego wpływu na sam poród czy ułożenie dziecka. Jeśli kobieta z tą cechą już zajdzie w ciążę, powinna dopóki się da, dużo leżeć na brzuchu, bo doskwierają jej częstsze niż zwykle bóle w krzyżach. To się wiąże z tym, że macica we wczesnej ciąży tj. między 8.-10. tygodniem znajduje się w zatoce Douglasa. (Zatoka Douglasa – jest to przestrzeń między odbytnicą a tylną ścianą macicy, wyjaśnia położnik.) - Macica tyłozgięta znajduje się w tej zatoce i dlatego, kiedy płód rośnie, macica się powiększa, kobieta odczuwa większe bóle. W około 16.-18. tygodniu, kiedy macica wychodzi z zatoki Douglasa, a dzieciątko dalej rośnie, ból się zmniejsza. - Tyłozgięcie nie ma też żadnego negatywnego wpływu na donoszenie ciąży – mówi dr Grażyna Komnata-Gajda.
Modzelka8 | 23-02-2015 17:42:03
Doris85 | 03-04-2015 08:43:23
paramedic | 06-04-2015 15:02:50
monika_kasperczyk | 28-05-2015 11:35:20