Na wielu forach zaniepokojone kobiety szukają informacji na temat “skrzywienia szyjki macicy”. Tymczasem nie ma w medycynie pojęcia “skrzywienie szyjki macicy”. - To obrazowe określenie używane jest potocznie. Ma wizualizować, że z szyjką macicy “coś jest nie tak” – mówi Grażyna Komnata-Gajda, specjalistka ginekologii i położnictwa Szpitala Położniczo-Ginekologicznego Ujastek w Krakowie.
Super artykuł! Już wiem,dlaczego w przeszłości (za panieństwa) miałam tak bolesne miesiączki.Ale to jak.Nawet nospa nie pomagała,albo na krótko.Nie zapomnę.A ja właśnie mam to tyłozgięcie,przynajmniej tak mi się kojarzy,jak mi ginekolog kiedyś mówił.Na szczęście udało mi się zajść w ciążę i to aż trzy razy,najmłodsze dzieciątko ma już rok,najstarsze 13 lat,i córka 11 lat.Od urodzenia pierwszego dziecka wszystko się zmieniło,tj miesiączki były bolesne ,ale nie aż tak jak wcześniej.Po drugim porodzie już praktycznie nie odczuwałam ich,może czasami.A narazie ,póki co jestem od początku (od zakończenia połogu) na pigułkach,więc okres jest "wywoływany" i nie odczuwam praktycznie.
Nie wiem,ale w moim przypadku porody mnie "wyleczyły" z bolesnych miesiączek przy tym tyłozgięciu.Nie wiem,możliwe to???(wszystkie porody naturalnie).
No raczej nie przejdzie, chociaż po trzecim porodzie, mogą być mniej bolesne. Jak Pani Doktor radzi, musisz się "przyzwyczaić". no i nie zrażaj się do nospy
Z pozycjami to prawda. Ponoć dla większości kobiet pozycje od tyłu sprawiają ból lub mniej przyjemności. U mnie nigdy nie było takich problemów. Wręcz na odwrót I zawsze chodziłam rzadko/nieczęsto do toalety, może stąd u mnie to tyłozgięcie.
Ja mam macicę w tyłozgięciu i rzeczywiście mam bolesne miesiączki ze skrzepami. Jeśli chodzi i o poród to nie mogłam sama urodzić, bo nie miałam rozwarcia, ale to raczej nie było powodem
Ja rowniez mam macice w tylozgieciu i od kiedy pamietam - zawsze mialam bolesne miesiaczki. Tylozgiecie nie mialo u mnie wplywu na problemy z zajsciem w ciaze czy jej pozniejszym przebiegiem.
ja nie miałam problemów. Wystarczyło, że brałam kwas foliowy i wyznaczałam sobie dni płodne Afrodytą na ślinę. Ciąża i poród też przebiegały bez zarzutów, całe szczęście
No a ja sie wreszcie dowiedziałam z tego artykułu skąd te bolesne miesiączki ze skzrepami i ból podczas stosunku. Jakos zaden ginekolog(a byłam na przzestrzeni kilkunastu lat u wielu) nie powidział dokladnie czym skutkuje tyłozgięcie macicy. Z zajściem w ciążę nie miałam problemu,nawet teraz jestem w ciązy. W obecnej ciąży dowiedziałam się tylko,że bardziej mnie boli rozciaganie macicy a raczej jej wizadeł z powodu tyłozgicia.