Ocena:
1
2
3
4
5
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Kilka miesięcy przed pójściem do przedszkola

Stres będzie, ale mniejszy

O tym jakie uczucia towarzyszą dziecku, gdy zaczyna chodzić do przedszkola i jak dziecko wcześniej przygotować do niego, rozmawiamy z Anetą Chojecką, psychologiem

Większe kłopoty adaptacyjne w przedszkolu przeżywają dzieci nadopiekuńczych rodziców.

Fot. BE&W

Większe kłopoty adaptacyjne w przedszkolu przeżywają dzieci nadopiekuńczych rodziców.

 

Czego jeszcze mogą spodziewać się rodzice małego debiutanta?

Wielu rodziców niepokoi fakt, że ich dziecko nagle się zmienia, kiedy zaczyna chodzić do przedszkola. Takie przejściowe problemy występują dość często.
A dziecko styka się z nowym otoczeniem, musi mieć czas na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji, kolegów. Poza tym po prostu rośnie. Warto wtedy spokojnie je wspierać, jednocześnie stawiając mu wyraźne granice, tak by uczyło się, jakich zachowań nie akceptujemy. Często jest tak, że rodzic próbuje dowiedzieć się od malucha, jak było w przedszkolu, a on nic nie mówi. Trzeba to spokojnie przeczekać. Dziecko, które doświadcza silnych emocji może nie pamiętać jaka była zupka na obiad. Dlatego nie należy na początku zadręczać pytaniami typu: „A jak tam było w przedszkolu ?” Najlepiej zaczekać, aż samo zacznie opowiadać. A w między czasie obserwować jego zabawę, rysunki. W ten sposób wiele można się dowiedzieć. Początkującym przedszkolakom często zdarzają się wpadki toaletowe. W szatni zawsze powinny leżeć ubranka na zmianę i pamiętać, żeby nie demonizować tej sytuacji, ani też nie zawstydzać malucha.

 

Bywają dzieci, które nie dojrzały psychicznie i emocjonalnie do rozpoczęcia kariery przedszkolaka. Jakie objawy mogą na to wskazywać?

Takim sygnałem są wyraźne objawy somatyczne, zwłaszcza utrzymujące się dłużej (ponad dwa tygodnie). Jeżeli dziecko ma biegunki, bóle brzucha, budzi się w nocy z płaczem, to może oznaczać, że dla niego jest za wcześnie na przedszkolny debiut. Jednak decyzję o tymczasowej rezygnacji z przedszkola warto zawsze podejmować wspólnie z paniami przedszkolankami. One widzą jak dziecko się zachowuje na co dzień, dysponują wiedzą i doświadczeniem i co ważne, mają pewien dystans do całej sytuacji. Jeżeli problemy adaptacyjne nie są bardzo nasilone, warto zadbać o to, aby dziecko nie opuszczało przedszkola. Adaptacja do przedszkola to pewien proces. Maluch po każdej dłuższej nieobecności rozpoczyna go niejako od nowa. Zresztą wystarcza już przerwa weekendowa, by trzylatek od nowa zaczął przeżywać rozstanie z rodzicami. Ponadto, nie można dopuścić do sytuacji, w której dziecko nauczy się, że płaczem może wymusić na rodzicu pozostanie w domu. Jeżeli taka postawa się utrwali, będzie coraz trudniej. Warto również wiedzieć, że są dzieci, u których pierwsze dni, czy nawet tygodnie w przedszkolu przebiegają zupełnie bezproblemowo i dopiero np. po dwóch tygodniach zaczynają one płakać. Trzeba wtedy to przetrwać. U tych maluszków na początku zadziałał efekt miesiąca miodowego. Nowe zabawki, dzieci, wrażenia. Potem to mija.

*Aneta Chojecka, psycholog z warszawskiego Ośrodka Pomocy Psychologicznej i Rozwoju Osobistego Psychocentrum przy ul. Marszałkowskiej.

 

 

 

Strona: 1 2 3
1
2
3
4
5
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: halina2159.

Poczytaj również

Podobne dyskusje na forum

Polecamy

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

Wzmożone napięcie mięśniowe minie szybko dzięki rehabilitacji.

Wzmożone napięcie mięśniowe. Przyczyny i objawy

Nieprawidłowe napięcie mięśniowe to często spotykany problem u dzieci. Bardzo łatwo je zauważyć. Objawy wzmożonego napięcia mięśniowego to nienaturalne prężenie się i wyginanie do tyłu w literę C.  

czytaj

Przed kąpielą trzeba było ogrzać pomieszczenie elektrycznym piecykiem, żeby dziecko nie wrzeszczało jak odzierane ze skóry.

Jak to było, być rodzicem w PRL?

Jesteś zmęczona, niewyspana i wiesz, że w najbliższym czasie nie odpoczniesz. Sterta do uprasowania, obiad do ugotowania, spacer z dzieckiem i przed nim trzeba doprowadzić się do porządku. A twój dzidziuś wciąż płacze. Możesz wierzyć lub nie, ale młoda...

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj