Pierwszoklasista w tornistrze musi mieć tylko to, co najbardziej potrzebne. Żeby nie dźwigał zbędnych przedmiotów i nie rozpraszał się podczas lekcji.
Na listach z wyprawkami dla pierwszaków w Internecie znajduje się na ogół bardzo duży zestaw przyborów szkolnych m.in. flamastry, farby plakatowe, bibuły, bloki techniczne, piórniki (wyposażone dodatkowo w zakreślacze, długopisy, czy korektory). Według tych list na same przybory rodzice pierwszaka musieliby wydać ok. 130 zł. Do tego dochodzi tornister (od 80 do 200 zł) i strój gimnastyczny, czyli koszulka, spodenki, skarpetki, tenisówki i worek (z kolorowym nadrukiem ok. 20 zł).
W firmowym sklepie za zestaw na lekcje wychowania fizycznego trzeba wydać blisko 200 zł, w hipermarkecie ok. 80 zł.
Nie wszystko naraz
- Przede wszystkim pierwszoklasista nie musi mieć wszystkich pomocy od pierwszego dnia szkoły. Nauczyciel zawsze z kilkudniowym wyprzedzeniem zapowiada, co dzieci będą robić i jakie materiały będą do tego potrzebne - mówi Mirosława Czopek nauczycielka z Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I stopnia im. I. Paderewskiego w Krakowie.
Przybory i pomoce naukowe dziecka, powinny zawsze być podpisane. Łatwiej wtedy odnaleźć właściciela zguby lub uniknąć nieporozumień co jest czyje.
- Te internetowe spisy rzeczy dla dziecka, które idzie do pierwszej klasy są stanowczo za długie. Wiem z mojego dwudziestoletniego doświadczenia pracy z dziećmi w młodszych klasach, że zbyt dużo drobiazgów, do tego często niepotrzebnych, rozprasza dziecko na lekcji – mówi Mirosława Czopek,.
Pierwszoklasista do szkoły na pewno potrzebuje zestaw wybranych przez nauczyciela podręczników i ćwiczeń (komplet zawiera dwa podręczniki, każdy z płytą CD, sześć zeszytów ćwiczeń oraz dwie wycinanki) oraz zeszyty.
Przyda się też plastikowy pojemnik na śniadanie (ok. 20 zł).
Tornister
Wyprawa na zakupy po pierwszy w życiu szkolny tornister to ważne wydarzenie w życiu dziecka. Lepiej jednak zbyt nie ulegać jego fascynacji wyglądem tornistra.
– Najlepiej sprawdzają się tornistry czy plecaki z usztywnionym tyłem i szerokimi regulowanymi szelkami. Wystarczy jedna albo dwie przegródki na książki i zeszyty oraz boczna kieszeń na śniadanie. W takich tornistrach dzieciom łatwiej utrzymać porządek. Dodatkowe kółka czy stelaże są kłopotliwe, bo są ciężkie, a do tego często się psują i potem dzieci płaczą, że zniszczyły ważną dla nich rzecz, a poza tym drogą. Lepiej uniknąć tej rozpaczy – uważa nauczycielka.
anemone | 26-08-2010 23:59:31
joani | 02-02-2015 15:19:17
Kasia4400 | 20-07-2015 10:20:19
PlecakiDoSzkoly | 21-07-2021 11:48:34