Choć nie ma jednej recepty na poród dla wszystkich kobiet, zanim nadejdzie termin porodu, warto wiedzieć w czym można wybierać, by poród był udany. To ma być niepowtarzalne zdarzenie dla rodzącej, gwarantujące pełne bezpieczeństwo dziecku – mówi Anna Pułczyńska, doświadczona położna ze Szpitala Specjalistycznego im. S. Żeromskiego w Krakowie.
Przygotowując się do porodu nie można nastawiać się na jeden jego rodzaj np. że odbędzie się w wodzie, bo nie wiadomo, co się w trakcie porodu zdarzy. Koniecznie też trzeba zaznajomić się z fazami porodu, by być świadomą tego, co się dzieje.
- Czasem występują skurcze przepowiadające, poprzedzające gotowość do porodu. Nie są uciążliwe, bo występują tylko przez dwie godziny lub pod wieczór – opowiada położna. - Zdarza się jednak i tak, że poród rozpoczyna się, kiedy nie ma gotowości do akcji. Towarzyszy mu wtedy bardzo długa faza utajona, czyli „spinanie” brzucha co 5 minut. W przypadku kobiety rodzącej po raz pierwszy faza ta może trwać nawet kilkanaście godzin – opowiada Pułczyńska.
Na krzesełku
Krzesełko do rodzenia jest niskie, ma solidne oparcie i wycięcie w miejscu okrągłego siedziska. Rodząca podczas parcia szuka dla siebie wygodnej pozycji, a zmęczona chętnie skorzysta z krzesełka. Poród taki jest możliwy przy prawidłowym ułożeniu dziecka. Anna Pułczyńska zaobserwowała, że większość kobiet w I i II etapie porodu lubi przybierać pozycję klasyczną, półsiedzącą na łóżku, polegającą na tym, że rodząca siedzi jak na fotelu, a w zależności od jej potrzeb regulowana jest wysokość położenia jej pleców. – To jest możliwe, gdy łóżka porodowe mają regulowaną wysokość i są rozsuwane w połowie długości w ten sposób, że kobieta siedząc może urodzić, bo położna ma do niej dobry dostęp.
– Na krzesełku przede wszystkim kanał rodny skierowany jest pionowo w dół i grawitacja sprawia, że szybciej się obniża główka dziecka. Na krzesełku jest też większa możliwość odginania się kości ogonowej, bo aż o trzydzieści procent, co sprawia, że dziecko łatwiej wychodzi z kanału rodnego. W tej pozycji łatwiej też kobiecie oddychać i skupić się na parciu. Do zalet zaliczyć trzeba i to, że dziecko jest lepiej dotlenione niż przy porodzie w pozycji leżącej – wyjaśnia położna. – O ile przy porodach w wodzie czasem trzeba ciąć krocze rodzącej, to na krzesełku rzadziej dochodzi do obrażeń kanału rodnego kobiety niż też w pozycji leżącej. Główka dziecka idzie zgodnie z kształtem kanału i równomiernie naciska na mięśnie krocza, które łatwiej chronić – wyjaśnia Pułczyńska. Pozycja na krzesełku jest jedynie trudniejsza dla położnej przyjmującej dziecko, która musi czasem przykucnąć lub klęknąć.
donnavito | 12-01-2015 21:41:53
joani | 30-01-2015 08:44:24
Modzelka8 | 17-02-2015 21:25:48
mikaa997 | 18-02-2015 11:32:27