Poronienia stanowią jedną z najczęstszych nieprawidłowości ciąży i dotyczą przynajmniej 15 proc. ciąż. Następują zwykle w pierwszym trymestrze. Po jednym poronieniu kobieta ma niemal takie same szanse na urodzenie zdrowego dziecka jak ta, która ciąży nie straciła. Po dwóch kolejnych poronieniach te szanse wynoszą 70 proc. Dopiero po trzech spadają do 50 proc.
Reagować na każdą zmianę
Oznaką zagrażającego poronienia jest przeważnie krwawienie z dróg rodnych lub ból w dole brzucha. Wszystkie niepokojące objawy należy zgłaszać lekarzowi. - W pierwszym trymestrze jedne z najczęstszych objawów niepożądanych to plamienia i krwawienia z dróg rodnych, a także pobolewania w dole brzucha. Nie zawsze jednak oznaczają utratę ciąży. Na pewno wymagają konsultacji ginekologa i próby ustalenia źródła – podkreśla ginekolog. Nagłe i obfite krwawienia są wskazaniem do pilnego zgłoszenia się na izbę przyjęć, niezależnie od etapu ciąży. Nie bagatelizujmy też niewielkich krwawień, bowiem niekiedy rozległe miejsce krwawienia jest ograniczone przez otaczające tkanki (krwiak w centralnej części łożyska) i krew może wydostać się na zewnątrz w niewielkiej ilości, bądź wcale.
W przebiegu poronienia w pierwszym trymestrze częściej występują krwawienia z dróg rodnych. Przy stratach w kolejnych tygodniach, występowanie tego objawu obserwuje się dużo rzadziej. Pary mające konflikt serologiczny (pojawia się gdy matka ma grupę krwi Rh-, a partner Rh+) powinny być świadome, że jeśli pojawi się krwawienie z dróg rodnych, powinny w ciągu 72 godzin otrzymać immunoglobulinę anty-D. Działanie to zmniejsza ryzyko wystąpienia konfliktu serologicznego czyli wytworzenia przez organizm mamy przeciwciał wycelowanych w krwinki czerwone dziecka, z następowym ich rozpadem.
Inne niepokojące objawy, na które należy zwrócić uwagę to: nasilone upławy, zmiana charakteru bądź koloru wydzieliny. Może to oznaczać infekcję, a zbagatelizowane stany zapalne pochwy niewątpliwie zwiększają ryzyko poronienia bądź przedwczesnego porodu.
W razie wystąpienia objawów zagrażających poronieniu, lekarz wykonuje m.in. badanie USG. W niektórych sytuacjach włączenie odpowiedniego postępowania i leczenia może zapobiec poronieniu. Jeśli jednak lekarz stwierdzi, że ciąży nie udało się utrzymać, wdraża odpowiednie postępowanie, w zależności od jej etapu. Poniżej 8. tygodnia ciąży najczęściej dochodzi do samoistnego opróżnienia macicy z całej jej zawartości i zazwyczaj nie ma konieczności oczyszczania macicy. W kolejnych tygodniach poronienie ma przeważnie przebieg dwuetapowy. Najpierw następuje wydalenie płodu, a dopiero później reszty jaja płodowego. - Na tym etapie ciąży znacznie częściej dochodzi do tzw. poronienia zatrzymanego, kiedy to obumarła ciąża pozostaje w jamie macicy, nie powodując skurczów macicy, służących jej oczyszczeniu – tłumaczy dr n. med. Urszula Brocka-Zakrzewska. Często takie poronienie wiąże się z koniecznością wykonania wyłyżeczkowania jamy macicy czyli oczyszczenia jej z resztek po poronieniu, łyżką lub ssakiem. Inaczej mogłoby dojść do niezwykle groźnego (nawet zagrażającego życiu) krwotoku lub zakażenia wewnątrzmacicznego. Zabieg wykonuje się w szpitalu, w znieczuleniu ogólnym. Poronienia późne, do których dochodzi w drugim trymestrze, kiedy płód jest już uformowany, zwykle wymagają wywołania porodu za pomocą kroplówki z oksytocyny.
moniaijulka | 10-12-2014 12:28:12
joannaeich | 13-12-2014 15:30:38
dorota2010 | 16-03-2015 09:23:39
Doris85 | 03-04-2015 09:28:00