Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Rodzice muszą umieć dziecku mówić „nie”. Jak to się robi?

Nie można ulegać dziecku ani presji społecznej

O tym jak skutecznie odmawiać dziecku i dlaczego warto to robić rozmawiamy z Urszulą Sajewicz-Radtke, psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej "Tęcza" w Gdańsku, wykładowcą Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie

Jeśli dziecko w sklepie próbuje wymusić krzykiem, byśmy coś mu kupili a my tego nie chcemy zrobić, nie należy się przejmować złymi spojrzeniami obcych ludzi, tylko postępować według własnych zasad.

Fot. BE&W

Jeśli dziecko w sklepie próbuje wymusić krzykiem, byśmy coś mu kupili a my tego nie chcemy zrobić, nie należy się przejmować złymi spojrzeniami obcych ludzi, tylko postępować według własnych zasad.

 

Jakie skutki w późniejszym wieku może mieć bezstresowe wychowanie, nieumiejętność odmawiania?

Skutki dla każdego dziecka mogą być inne. Będzie ono np. zaskoczone, gdy pani w szkole lub przedszkolu zacznie wymagać podporządkowania. Brak zakazów i przyzwalanie na wszystko czego maluch zapragnie, sprawia, że dziecko jest zdezorientowane, nie wie co jest dobre a co złe. Wówczas w jego życiu panuje chaos. Z tego powodu może być pobudzone, sprawiać problemy wychowawcze w okresie dojrzewania, łamać zasady i normy społeczne.

 

Czasem w sklepach obserwuję dzieci, które rzucają się po podłodze, płaczą, krzyczą, bo rodzice odmówili zakupu jakiegoś gadżetu. Czy to wynik błędów wychowawczych?

Ataki histerii są naturalne i nie wynikają ze złych praktyk wychowawczych rodziców. Około drugiego roku życia u dziecka rozwija się samoświadomość. Wtedy też zaczyna stawiać swoje granice. Początkowo nie umie ono robić tego inaczej niż poprzez bunt. Dzieci do końca wieku przedszkolnego, czyli do około 5-tego roku życia, mają prawo mieć od czasu do czasu ataki złości. Przyczyną tego jest również proces rozwoju emocji dziecięcych. Emocje te w tym wieku są nagłe, intensywne i przejściowe. Dopiero u sześciolatka struktury neurologiczne na tyle dojrzewają, że potrafi on kontrolować emocje i nie mieć ataków furii.

 

Czas pojawienie się ataku histerii jest odpowiednim momentem na odmowę dziecku?

Tak. Pociecha, obserwując naszą reakcję, to czy ulegamy, czy może jesteśmy konsekwentni, uczy się jaki skutek przynoszą tego typu zachowania. Jeśli je zignorujemy, malec nauczy się, że nie mają one sensu, jeśli zareagujemy i dla świętego spokoju ulegniemy, dziecko widzi, że jego zachowanie jest skuteczne. Dlatego też musimy zignorować to, iż ludzie w sklepie się na nas patrzą i przeczekać napad dziecka. Jeśli będziemy ulegać pod presją społeczną, wychowamy sobie małego tyrana. Jeśli w sklepie dziecko nalega byśmy kupili mu zabawkę, a my nie zamierzamy wydawać pieniędzy, należy powiedzieć np: "Rozumiem, że bardzo chciałbyś dostać tę zabawkę, ale dzisiaj ci jej nie kupię" , a następnie odwrócić uwagę dziecka od zabawki, odejść od półki i zaproponować zabawę "gdybym miał magiczną różdżkę...", w której dziecko i my na zmianę wymyślamy co byśmy wyczarowali mając ową różdżkę. Kluczem w tej sytuacji jest odwrócenie uwagi pociechy.

W innej sytuacji, gdy np. dziecko domaga się słodyczy przed obiadem, warto wcześniej ustalić kiedy dajemy słodkie przekąski i wówczas w danej sytuacji odnieść się do tej reguły i zakończyć rozmowę. Na pewno nie wolno ulegać dla świętego spokoju, bo malec to wykorzysta przy najbliższej okazji.

* Urszula Sajewicz-Radtke, psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej "Tęcza" w Gdańsku, wykładowca Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie

 

 

Strona: 1 2
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: halina2159.

Komentarze

  • gosiunia89 | 27-02-2015 22:30:00

    Wiadomo że każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej.Rozpieszcza je co w rezultacie nie jest dobre.Szczególnie mówi się że pierwsze dziecko rozpieszczamy bo jest naszym pierwszym.Miłość do dziecka a rozpieszczanie to dwie różne sprawy.Można kochać najmocniej na świecie ale już od samego początku należy wprowadzić zasady i je przestrzegać.Nie mówię że to ma być dyscyplina na takie zasa...
  • mikaa997 | 07-03-2015 22:53:25

    Oj z tym uleganiem to chyba z reguły tak właśnie jest, że mamusia jest bardziej uległa. Ja mimo wszystko staram się być konsekwentna w zakazach, jeśli nie wolno uderzać zabawkami po stole nie NIGDY nie wolo. Nie udaje mi się jednak konsekwencja w sytuacji gdy np. synek płacze bo nie chce być w łóżeczku- niestety w rezultacie i tak przychodzę i biorę go na ręce ;/
  • ewa1989m | 17-03-2015 18:01:58

    U mnie trudno jest powiedziec "nie" zwlaszcza wiem ze trobie zle bo jak synek cos chce a ja powiem "nie" a synej sie rzuca i strasznie placze to zachwile dan mu ta rzecz,wiem ze robie zle ,ale on tak strasznie placze, a 14mc dziecku.ciezko wytlumaczyc,ale jednak trzeba byc konsekwentnym i nie ulegac,chociasz czssem ciezko.
  • Doris85 | 06-04-2015 12:36:41

    Asertywność jest bardzo ważna - nie tylko w relacjach z dzieckiem. Musi ono znać granice i wiedzieć jak się zachować. Często jest tak, że swoim histerycznym zachowaniem, płaczem chce na nas coś wymusić, a my nie potrafimy być konsekwentni i ulegamy. Wiem, że czasem jest ciężko powiedzieć nie, ale jeśli raz obierzemy jakiś tor to trzeba się go trzymać.

Poczytaj również

Warto zobaczyć

Rozszerzanie diety dziecka

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj