O tym czy i dlaczego dzieci wstydzą się czasem swoich rodziców, rozmawiamy z Radosławem Kaczanem, psychologiem rozwojowym.
Agnieszka Usiarczyk: Kiedy dziecko w ogóle zaczyna się wstydzić?
Radosław Kaczan, psycholog rozwojowy: Wstyd pojawia się wtedy, gdy zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że coś się stało, coś źle zrobiliśmy, nie spełniliśmy jakichś wymagań, oczekiwań. Dopóki dzieci nie zaczną rozumieć pewnych, obowiązujących norm, nie można mówić o wstydzie. Zawstydzony może być już dwulatek, choć o uświadomionym wstydzie mówi się dopiero w późnym wieku przedszkolnym lub dopiero szkolnym.
Co jest najczęstszym powodem wstydu dla siedmiolatka?
Bieda w domu, pijący, otyli, zaniedbani rodzice, pracujący w zawodach wyśmiewanych przez dzieci np. sprzątaczki, stróża, czasem choroba mamy lub taty, mama w ciąży. Powodów jest mnóstwo. Dzieci w tym wieku najbardziej wstydzą się ubóstwa swoich rodzin, bo na ogół tego nie da się ukryć. Chodzą gorzej ubrane, nie jeżdżą na wycieczki, nie mają drogich zabawek. Pytane przez nauczycieli, nie chcą się do tego przyznać. Swój wstyd ukrywają nawet przed najbliższymi.
Dla kilkulatków akceptacja grupy jest niezwykle ważna, dlatego starają się spełnić panujące w niej zasady, by przypodobać się rówieśnikom. Chcą się ubierać jak inni, bawić, oglądać takie same filmy. Wszystko jest w porządku dopóki grupa nie zaczyna naśmiewać się ze słabszych, obrażać jego rodziców, wytykać im braki. Niełatwo jest w tym wieku poradzić sobie z tak silnymi emocjami. W takiej sytuacji dziecko bywa zagubione, nie wie co jest ważne, jak się zachować. Dlatego radzę obserwować swoje dzieci, rozmawiać z nimi, by nie przegapić ważnych sygnałów. Często rodzicom powód dziecięcego wstydu może wydać się błahy lub niezrozumiały, a dla syna czy córki ma ogromne znaczenie. Zamiast ganić, lepiej dać odczuć, że rozumiemy jego małe problemy i starać się znaleźć rozwiązanie.
Zrozumiałe jest, gdy dziecko wstydzi się przed obcymi. Ale gdy zaczyna wstydzić się swoich rodziców, ich zachowań, wyglądu, poglądów?
To się zdarza. Dzieci zaczynają porównywać rodziców już w przedszkolu, ale dopiero w starszym wieku (6-7 lat) są w stanie ocenić, że inni wyglądają inaczej, mają co innego w domu. Przez pryzmat rodziców, sytuacji materialnej, domowej, mogą czuć się zawstydzone, gorsze. Zadaniem rodziców jest rozmawianie i nauczenie syna czy córki radzenia sobie z emocjami. Należy otwarcie mówić, że choć bardzo byśmy chcieli posłać je na wakacje czy kupić rower, to niestety nie możemy sobie na to teraz pozwolić, bo jesteśmy w trudnej sytuacji i na razie to się nie zmieni.
Trzeba pokazać jak należy zachowywać się w danej sytuacji, gdy ktoś się z nas śmieje. Dziecko musi wiedzieć jakie są dopuszczalne zachowania, a czego absolutnie nie wolno mu robić. Trzeba też pamiętać, że dziecko uczy się od rodziców i jeśli oni nie są powściągliwi w wyrażaniu swoich opinii na temat innych ludzi, to jest duże prawdopodobieństwo, że dziecko będzie tak samo mówić o innych.
jolcia_1983 | 12-09-2011 21:03:14
donnavito | 07-02-2015 22:59:26
Doris85 | 08-04-2015 11:22:37