Ojcowie dają maluchom więcej swobody niż matki. Dzięki temu, dzieci odważniej i aktywniej poznają swoje otoczenie, co przyspiesza ich rozwój – uważają kanadyjscy naukowcy.
Wyniki badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Montrealu opublikowano w najnowszym numerze magazynu „Early Child Development and Care”. Dr Daniel Paquette z Wydziału Pscyhologii na Uniwersytecie w Montrealu uważa, że odkryta właśnie tzw. teoria aktywacji jest równie istotna, co preferowana przez psychologów dziecięcych w ubiegłym wieku „teoria przywiązania”, według której małe dzieci tworzą niezwykle silną więź ze swoim pierwszym opiekunem. Taki związek jest im niezbędny, by spełnić swoje potrzeby emocjonalne i zapewnić sobie przetrwanie.
– W teorii przywiązania dziecko oczekuje od opiekuna pocieszenia, gdy czuje się niepewnie. Ta hipoteza nie uwzględnia jednak ważności zachowań poznawczych u dzieci – uważa dr Paquette, współautor kanadyjskich badań, które prowadził wraz ze swoim uniwersyteckim kolegą, dr. Markiem Bigrasem.
Gdy zaczynają się schody
Naukowcy przebadali maluchy w wieku od 12. do 18. miesiąca życia. Obserwowali dzieci (w towarzystwie rodziców) w różnych warunkach potencjalnego zagrożenia. Na przykład do pomieszczenia, w którym znajdowały się niemowlęta, wchodziła obca osoba albo ulubione zabawki malców kładziono w pobliżu schodów czy innym razem zabraniano rodzicom towarzyszyć dzieciom we wspinaczce na schody.
– Odkryliśmy, że ojcowie mają większe skłonności niż matki do wspierania u dzieci zachowań poznawczych – mówi dr Paquette. – Są mniej opiekuńczy. A im mniej opiekunowie starają się chronić dziecko, tym więcej wyzwalają u niego chęci poznawania otoczenia.
W grupie dzieci stymulowanych na aktywne poznawanie środowiska i intuicyjnie przestrzegających podstawowe zasady bezpieczeństwa, 71 proc. stanowili chłopcy, a 29 proc. dziewczynki. Natomiast w grupie stymulowanej na unikanie ryzyka, 70 proc. to były dziewczynki, 30 proc. chłopcy.
Badacze oceniali też zachowanie rodziców – np. mierzyli odległość, jaką dorośli utrzymywali wobec dziecka, gdy wspinało się na schody. – Dziecko, żeby nie stracić poczucia pewności, musi czuć obecność rodziców. Nie mogą być za daleko, ale też nie mogą znajdować się zbyt blisko – tłumaczy Daniel Paquette. – Idealna odległość, to ta na wyciągnięcie ramienia. Taki dystans zwykle utrzymują ojcowie, ale to najczęściej już za duża odległość dla matek.