Wady słuchu dziecka mogą być wrodzone, wiązać się z czynnikami okołoporodowymi i mogą być nabyte. W grupie ryzyka są na pewno dzieci z rodzin, w których występują dziedziczne wady słuchu. Uwaga! Przyczynami wystąpienia głuchoty wrodzonej lub niedosłuchu mogą być też choroby przebyte przez matkę w czasie ciąży.
Migdał i hałas
Przyczyną problemów ze słuchem może być także tzw. trzeci migdał czyli tzw. migdałek gardłowy, który uciska trąbkę Eustachiusza. Wystarczy go usunąć, by słuch wrócił do normy. Innymi przyczynami niedosłuchu u dzieci są powikłania chorób infekcyjnych takich jak odra czy świnka. Dlatego po każdej chorobie warto pokazać dziecko lekarzowi, by ocenił czy wszystko jest w porządku. Coraz częściej jednak kłopoty ze słuchem pojawiają się od nadmiaru hałasu. Krzyki w przedszkolu, głośne, grające zabawki, słuchanie głośnej muzyki uszkadza komórki odpowiedzialne za słyszenie. Codziennie przebywanie w hałasie może uszkadzać słuch.
Z jakimi symptomami do specjalisty?
Zdiagnozować wadę słuchu, na podstawie badań może tylko audiolog lub otolaryngolog. Do specjalisty należy się wybrać, gdy dziecko nie reaguje na polecenia kilkakrotnie powtórzone, ma ubogi zasób słów (roczniak powinien mówić 2,3 słowa, dwulatek już około 250 słów albo i więcej, a trzylatek 900 słów), jest nadpobudliwe, nerwowe, nie odróżnia lewej i prawej strony, staje blisko telewizora lub go pogłaśnia, odwraca głowę, by słyszeć zawsze tym samym uchem, nie reaguje na ciche dźwięki, np. delikatne stukanie łyżeczką o kubek. Do niepokojących objawów zaliczamy także chrapanie, spanie z otwartą buzią. — Im bardziej rodzice zbagatelizują objawy i rehabilitację niedosłuchu, tym gorsze są rokowania. A nawet niewielki ubytek słuchu wpływa na poziom inteligencji, na rozwój mowy, języka — mówi dr Hanke.
wojtaszek | 19-12-2014 21:13:36