Muzyka, podobnie jak inne, mniej doskonałe dźwięki, towarzyszy dziecku jeszcze w łonie matki. Uspokaja, relaksuje, pobudza, tak samo, jak nas, dorosłych.
Nie widzę potrzeby kupowania płyt z muzyką dla dzieci, choć niektóre są reklamowane jako specjalne do słuchania przez dzieci w łonie matki. Przyjemności dostarczy dziecku i ta muzyka, której sami lubimy słuchać. Na pewno bodźców dźwiękowych trzeba dostarczać dziecku z umiarem. Do dziecka dociera bowiem szereg dźwięków, również dla ucha nieprzyjemnych. Także do dziecka w łonie matki.
Przyjazne dźwięki
Narodzonemu dziecku i niemowlakowi można sprawić grającą pozytywkę lub karuzelkę. Malutkie dzieci lubią bowiem monotonne dźwięki, chętnie przy nich usypiają. Znakomitymi i ulubionymi przez dzieci dźwiękami jest głos mamy, opowiadane przez nią bajki czy śpiewane piosenki.
Gust muzyczny dziecka rozwija się dość szybko i już kilkumiesięczny maluch z upodobaniem słucha piosenek. Jeśli repertuar mamy jest ograniczony, piosenki mogą pochodzić z płyt lub z internetowego dziecinnego radia. Aż trudno uwierzyć, jak szybko dziecko uczy się rozpoznawać ulubione melodie. Już przy ich pierwszych taktach zaczyna się uśmiechać. Dwulatek będzie próbował śpiewać, najpierw powtarzając zapamiętane przez siebie pojedyncze słowa piosenki. Lubi też sam wybierać, co chce słuchać.
Różne melodie
Warto podsuwać dziecku różne melodie. Można spróbować też muzyki klasycznej. Nie oznacza to oczywiście, że wychowamy dzięki temu melomana.
Moje córki słuchały w dzieciństwie głównie piosenek dla dzieci i to w moim wykonaniu. Dzięki temu, że moja mama wiele lat pracowała w przedszkolu, mój dziecięcy repertuar jest dość bogaty. Jako niemowlę, moja Paulinka najbardziej lubiła zasypiać przy ściszonej, ale rytmicznej muzyce gitarowej. Olek jest dopiero na etapie poznawania muzyki. Lubi, kiedy mu śpiewam, nawet sam próbuje zawodzić po swojemu. Trudno powiedzieć, czy przyzwyczajanie dziecka do muzyki będzie miało wpływ na jego stosunek do niej w przyszłości. Moje córki miały porównywalny kontakt z muzyką. Teraz kilkunastoletnia Karolina gra na flecie i na gitarze, i ma doskonałe poczucie rytmu. Natomiast starsza córka jest raczej z tych, co to im „słoń na ucho nadepnął”.
Z pewnością jednak muzyka łagodzi obyczaje i wprowadza w domu ciepłą atmosferę.
pojadacz | 29-03-2015 09:14:58
kum_pela | 07-04-2015 10:49:18
erzsebet | 16-01-2017 22:59:49
Madina | 25-01-2017 21:44:19