Jeśli twoje dziecko interesuje się literkami, zachęcaj je do różnych zabaw z nimi. Ale pamiętaj, to powinna być tylko zabawa.
- Dobrze, jeśli rodzice znajdą złoty środek i wyczekają na odpowiedni moment, kiedy to samo dziecko naprowadzi ich na to, że jest gotowe do nauki czytania – mówi psycholog Monika Miciak z Pracowni Psychologiczno – Pedagogicznej „Rozwój” w Warszawie.
Mózg dziecka w pierwszych latach życia przyswaja informacje z ogromną szybkością i bez najmniejszego wysiłku. Zabawa z dzieckiem w czytanie rozwija intelekt dziecka, a także daje dziecku niezwykle cenny czas poświęcony tylko jemu.
Psychologowie dziecięcy podkreślają, że każde dziecko trzeba traktować indywidualnie. Dzieci bowiem nie muszą, w tym samym czasie, umieć robić to samo. Jeden 5-latek będzie szybko zawiązywał sznurówki, a drugi nie, ale za to będzie umiał czytać.
- Zawsze, gdy dziecko daje sygnał, że czymś się interesuje, literkami czy cyferkami, trzeba mu wyjść naprzeciw – uważa psycholog Monika Miciak. – Jeśli chce czytać, bawmy się z nim puzzlami czy klockami z literkami, piszmy mu literki, pokazujmy te, o które pyta. Jeśli bawią go literki w gazecie dla dorosłych, to nie wciskajmy mu książeczek dla dzieci. Niech rozwija swoje zainteresowanie czytaniem na tym, co mu się podoba – dodaje.
Jak nauczyć dziecko czytać?
Takie formy zabawy dotyczą dzieci w każdym wieku. – Mój siostrzeniec sam czytał, jak skończył 4 lata – opowiada Małgorzata. Najpierw, jeszcze przed drugimi urodzinami, Lolek chętnie bawił się klockami i puzzlami z literkami. Potem, mama i dziadek, pisali na tablicy drukowane litery, sylaby, proste słowa - a Lolek je odczytywał. Szybko zaczął czytać też krótkie wyrazy - np. nazwy ulic czy szyldy sklepowe. "Lekcji" czytania pozazdrościła Lolkowi młodsza siostra, i jako dwulatka domagała się zabawy w czytanie.
Psychologowie radzą, żeby nie uczyć dzieci czytać, jeśli nie są czytaniem zainteresowane. - Prawda jest taka, że przez pierwsze sześć lat, dziecko przede wszystkim rozwija się ruchowo i to właśnie stymulacja ruchowa wpływa na rozwój intelektualny – wyjaśnia psycholog Monika Miciak. - Tak więc przede wszystkim dajmy się naszym maluchom wybiegać, niech jeżdżą na rowerze, rolkach, hulajnodze, niech wspinają się po płotach i drzewach, a to przyniesie im więcej pożytku niż realizowanie ambicji rodziców, żeby ich cztero- czy pięciolatek samodzielnie czytał – mówi.
M jak mama
W przedszkolu pięciolatki zaczynają poznawać literki, a sześciolatki się już ich obowiązkowo uczą. Nauka polega na kojarzeniu literki z prostym i znanym dziecku wyrazem, np. „m” jak mama, „b” jak balon, „c” jak cytryna, itd.
Dzieci bawią się w wymyślanie wyrazów zaczynających się od danej literki. Zanim dzieci zaczną czytać sylaby, najpierw sylabizują różne słowa, np. własne imiona. Następnym etapem jest czytanie prostych dwusylabowych słów.
bebe82 | 27-04-2015 13:46:20
alikrysiak | 23-08-2015 22:37:25
Sandra222 | 07-12-2015 21:43:23
horikoshi | 25-01-2016 14:25:21