Nie wydaje mi się, aby był jakiś graniczny wiek, od którego dziecko może zacząć uczyć się czytać. Niemowlęta uczą się wszystkiego, codziennie zasypiają mądrzejsze. Czym jest nauka czytania? To nauka pewnego kodu, którym zapisana jest informacja. Kod ten to system abstrakcyjnych znaków - a jest ich tylko 35 (w polskim alfabecie) Wystarczy stymulować wrażliwość maluszka na literki i wyrazy, aby nauczyło się korzystać z tego kodu.
Nie jest to trudne. Wystarczy urządzić pokój dziecka w ten sposób, aby w różnych miejscach mialo kontakt ze znakami, których chcemy go nauczyć - pudełeczka na zabawki oznaczone literami, tudzież mebelki, obrazki. A potem wystarczy stymulować wrażliwość dziecka na te właśnie elementy. Na ścianie zdjęcie mamy opatrzone dużym napisem MAMA, fotka taty z napisem TATA równie dużym, zdjęcie ukochanej niuni czy niuńka z czytelnym zapisem jej/jego imienia, imię waszego pupila wypisane i przyczepione nad jego posłaniem, napis SZAFA czy KOMODA na odpowiednich meblach. Pojemniki na zabawki udekorować można oprócz napisów MISIE, AUTA, KLOCKI obrazkami odpowiadającymi treści. W ten sposób dziecko jednocześnie otrzymywać będzie od początku dwie informacje jednocześnie: wyraz i jego znaczenie. Przy codziennej zabawie czy sprzątaniu następuje zapamiętywanie obu informacji, sprawdzamy ją pytając: Gdzie jest mama? Gdzie są misie? Gdzie są klocki?
Następnym etapem jest sprawdzenie, czy dziecko rozpozna napis np. MAMA bez obrazka/zdjęcia. Można zrobić domino obrazkowo- wyrazowe - naprawdę świetna zabawa i dla rodziców i dla dziecka. Lub karty do gry w Piotrusia, gdzie "piotrusiem" może być ta z napisem KARTY. To tylko przykłady, które mogą zainspirować.
Co dalej? Dalej mamy karty i karteczki z samymi wyrazami - np. SOK, MLEKO. Fajnie jest rozpoznającemu już te wyrazy dziecku zlecić np. przygotowanie menu na podwieczorek.
Dopiero gdy mamy za sobą etap rozpoznawania całych wyrazów proponuję zacząć rozkładać je na pojedyncze literki i łączyć ponownie. Bo literka dla naszego szkraba to tylko część składowa magicznego graficznego napisu KOT (na przykład), którego znaczenie zna. To niczym nie różni się od układania obrazka kota z elementów - jego głowy, tułowia i ogona! A potem nagradzamy juniora za prawidłowo zbudowane wyrazy. Coraz dłuższe. I przestajemy się bawić natychmiast, gdy dziecko jest zmęczone lub znużone!
Moja najstarsza córka płynnie czytała w wieku lat pięciu. Najmłodszy, 3,5-letni syn chwyta w lot rozpoznawanie wyrazów - i zapewniam Was, że nie jest rekordzistą.
Życzę powodzenia - i służę pomocą w razie potrzeby.
"
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-16 21:03 przez dorenka.