Sznurki i troczki w bluzach z kapturami czy doczepiane do ubranek ozdoby mogą być niebezpieczne dla dziecka.
Ubranka w rozmiarach do 146 cm wykonane z tkanin i dzianin - m.in.: kurtki, dresy, bluzki, swetry, spodnie, spódnice, sukienki, podkoszulki, śpiochy, komplety dwu- i trzy częściowe, koszulki, czapki niemowlęce, sprawdzane są przez kontrolerów Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej pod kątem zgodności rzeczywistego składu surowcowego z deklarowanym na metce. Często bowiem informacja na metce mówi, że ciuszek wykonany jest z materiału składającego się w 80 proc. z bawełny i 20 proc. z wiskozy, a w rzeczywistości w 100 proc. jest z poliestru, który nie jest zdrowy dla delikatnej skóry dziecka.
Kupując ubranka dla dzieci warto zwracać uwagę czy są właściwie oznakowane. Powinny mieć dołączoną informację o nazwie produktu i nazwie producenta oraz składzie surowcowym produktu.
Kontrolerzy też losowo wybierają z poszczególnych partii produktów ubranka do badań laboratoryjnych, żeby ustalić zawartość związków chemicznych. Jeśli zawartość m.in. aldehydów (niebezpiecznej substancji działającej rakotwórczo) przekracza dozwolony poziom (szczególnie dotyczy to ubranek dla dzieci do lat 3), to ubranka te są wycofywane ze sprzedaży.
- Również zastosowanie sznurków i troczków w ubrankach dla dzieci może stanowić zagrożenie dla ich zdrowia i życia – mówi Agnieszka Królikowska, naczelnik Wydziału Artykułów Nieżywnościowych i Usług w Głównym Inspektoracie Inspekcji Handlowej. – Dziecko może tak ściągnąć sznurek albo zahaczyć nim o coś, że dojdzie do nieszczęśliwego wypadku.
Natomiast doczepiane ozdoby takie jak cekiny, kwiatki, laleczki, zwierzątka, dziecko może czasem łatwo oderwać i połknąć.
- Sprawdzaliśmy w 2008 roku czy buty dla dzieci są właściwie opisane i czy posiadają małe elementy ozdobne, które w łatwy sposób się odrywają – opowiada Agnieszka Królikowska. – Zakwestionowaliśmy jedynie pojedyncze pary letnich sandałków z odrywającymi się ozdobnymi kwiatkami dla małych dzieci o rozmiarach od 22 do 30 cm oraz tzw. butki szmaciaki, w których odrywała się ozdabiająca je małpka.
Trzeba pamiętać, że każdy producent butów musi informować na metce o sobie i produkcie a w w przypadku tzw. butów-szmaciaków o składzie surowcowym oraz o sposobie konserwacji.
- W Polsce rynek produktów dla dzieci ma całkiem dobre oceny – podsumowuje Agnieszka Królikowska.
mamaZuzi2018 | 22-08-2018 12:49:51
mamaZuzi2018 | 22-08-2018 12:50:58
mamaZuzi2018 | 22-08-2018 12:53:15
Marysia93 | 17-09-2018 08:30:00