Era becików już chyba za nami. Można co prawda polecić jeszcze tę „poduszkę” wypchaną pierzem na zimowy spacer, jednak pod warunkiem, że dziecko nie ma obciążeń alergicznych i mamy pewność, że pierze je nie uczuli. Ja dostałam becik w prezencie od teściowej, która zapewne nie wyobrażała sobie wychowania dziecka bez becika. A ponieważ moja pierwsza córka przyszła na świat zimą, więc żeby nie urazić teściowej, becik wykorzystałam na spacery.
Becik dla noworodka? Raczej nie!
W domu, maluszkowi w takim zawiniątku jest zdecydowanie za ciepło. A przegrzewanie, o czym wciąż przypominają pediatrzy, zagraża zdrowiu dziecka. Sprezentowany przez babcię becik (współczesne mamy go nie kupują, w sklepach z dziecięcymi akcesoriami ten wynalazek nie jest dostępny) może być używany, pod warunkiem wykluczenia wspominanej alergii, tylko w chłodniejszą noc i bez zawiązywania, żeby zapewnić dostęp powietrza.
Wykluczamy, rzecz jasna, wszelkie koronki i falbanki, które mogłyby podrażnić delikatną skórę dziecka. Już po kilku tygodniach okaże się zapewne, że becik jest niepraktyczny, trudny do utrzymania w czystości i nie spełnia swoich zadań, bo dziecko zacznie się z niego wykopywać.
Rożek dla dziecka to lepszy wybór
Dlatego od samego początku godny polecenia jest bawełniany rożek. Oferuje go w sprzedaży wiele firm handlujących pościelą – kolory i motywy można dobrać do wystroju łóżeczka i pokoiku dziecięcego. Ale nie to jest najważniejsze. Rożek ma wiele zalet: można go prać, nawet w najwyższej temperaturze, co gwarantuje nieskazitelną czystość oraz posiada zapięcie, wiązane lub „rzepy” uniemożliwiające – przynajmniej na początku – rozkopanie się dziecka. Poza tym rożek pozwala owinąć dziecko tak, że ma ono poczucie bezpieczeństwa – rączki i nóżki blisko tułowia – czyli w pozycji, w której spędziło swoje ostatnie tygodnie w łonie matki.
Opatulone w rożek dziecko ośmiela tatusiów, by brali je na ręce. Mój mąż miał przy każdym z dzieci problem – jak ująć w dłonie tę kruchą istotkę – a rożek mu sprawę ułatwiał. W rożku maleństwu jest wystarczająco ciepło. Zwłaszcza te polarowe przydatne są na spacery. Kupiłam taki dla mojego synka, który urodził się jesienią.
Śpiworek dla niemowlaka
Natomiast śpiworek przyda się kilkumiesięcznym maluchom, które po pierwsze opanowały już skuteczne uwalnianie się z rożka, a po drugie lubią spać na brzuchu. Ale nie tylko im. Śpiworek długo się przydaje, ponieważ dzieci nie dość, że się spod wszelkiego innego przykrycia uwalniają, to dziwnym trafem lądują we śnie właśnie na nim, co utrudnia ich ponowne przykrycie. Śpiworek rozwiązuje ten problem, a jednocześnie jest praktyczny, bo łatwo go prać. To ważne. Chroni materacyk przed zabrudzeniem z powodu niespodziewanej nieszczelności pampersa. A dostępny jest nawet w rozmiarach dla kilkulatków.
kejena | 28-11-2014 11:41:50
wojtaszek | 30-11-2014 20:44:59
gosiunia89 | 29-04-2015 22:24:15
malgorzata_maria_s | 20-05-2015 17:00:42