Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Wspólne łóżko z rodzicami

Aaa... kotki dwa

Nie wyobrażam sobie, żeby noworodka czy niemowlaka zostawiać samego w pokoju i tylko chodzić do niego, żeby go nakarmić. Po pierwsze, nie wyobrażam sobie, jak to zorganizować w praktyce, a po drugie, maluszek naprawdę potrzebuje bliskości, przecież do tej pory, przez dziewięć miesięcy nie rozstawał się z mamą.

Ciągłe pobudki i wstawanie w nocy sprawiają, że wielu rodziców przenosi dziecko do swojego łóżka.

Fot. iStockphoto

Ciągłe pobudki i wstawanie w nocy sprawiają, że wielu rodziców przenosi dziecko do swojego łóżka.

Żeby trochę się przespać

Noworodek nie odróżnia dnia od nocy. Przebudza się wtedy, gdy jest głodny albo mu coś dokucza. I na pewno nie ma dla niego znaczenia, że mama chciałaby się przespać, choć parę godzin.
Większość dzieci zachowuje się podobnie. Przysypiają przy piersi, ale odłożone do łóżeczka, prawie natychmiast się budzą. Maluch będzie lepiej spał, kiedy dobrze otulisz go kocykiem czy śpiworkiem i położysz nie w dużym łóżeczku, ale w wózku (można nim kołysać) albo w kołysce. Łagodne bujanie, kołysanie i otulenie czymś miękkim uspokaja noworodka, a potem niemowlaka oraz ułatwia mu zasypianie. Oczywiście nie oznacza to, że wy rodzice, będziecie przesypiać noce. Na to nie masz co liczyć. Mnie takie ciągłe budzenie i wstawanie w nocy do dziecka, zmęczyło tak bardzo, że przeniosłam je do łóżka małżeńskiego. Mieliśmy obawy, czy któreś z nas nie zgniecie maleństwa, ale instynkt rodziców jest silny, układają się do snu tak, aby chronić dziecko i śpią bardzo czujnie. Szczególnie mama. I to jej właśnie taki nocny układ pozwala na trochę wytchnienia. Karmi dziecko niemal przez sen, potem zasypia. A dziecko, gdy jest syte i czuje obecność mamy, zasypia bardzo szybko i spokojnie.

Odzwyczajać będziesz potem

A potem? Gdy dziecko jest starsze? Nie ma jedynej słusznej i ostatecznej odpowiedzi na ten temat. Są rodzice, którzy od początku naciskają, żeby dziecko spało w osobnym pokoju. Chcą mieć trochę intymności albo nie chcą się budzić przy każdym westchnięciu dziecka. Ale z drugiej strony, do malucha, który budzi się na karmienie co dwie godziny, trzeba wstawać, a karmiąca mama przysypia w fotelu. Praktyczniejszym rozwiązaniem wydaje się więc wstawienie łóżeczka (kołyski, gondoli wózka) do sypialni rodziców. Na karmienie można wtedy wziąć dziecko do łóżka, a potem odkładać malucha do jego łóżeczka albo zasypiać razem z nim.

Nie obawiaj się, że nie odzwyczaisz dziecka od spania z rodzicami. Na pewno odzwyczaisz. A bez wątpienia dla mamy najbardziej wyczerpujący fizycznie jest czas uzależnienia od piersi. Resztą będziesz się martwić jak okres ten minie.

Zdaniem eksperta

  • Avatar

    Dr psychologii Milena Gracka-Tomaszewska

    Psychoterapeuta i psycholog dzieci i dorosłych. Adiunkt Wydziału Psychologii Klinicznej Dziecka i Rodziny UW.  

    Jakie jest za i przeciw byciu niemowlaka w jednym łóżku z rodzicami?

    - Trudno mi znaleźć argumenty za. Zdecydowanie większość jest przeciw. Lepiej jest, jeśli dziecko śpi całą noc w swoim łóżeczku. Jeśli coś mu się śni, przestraszyło się, to trzeba do niego pójść. W ten sposób dostaje informację, że to jest jego łóżeczko i jest bezpieczne a mama przyjdzie zawsze, jeśli zawoła. Jeśli dziecko przyjdzie w nocy do łóżka rodziców, lepiej je odnieść do jego pokoju i pobyć tam z nim aż spokojnie zaśnie lub położyć się na materacu obok łóżeczka. To szczególnie ważne w czasie choroby, gdy maluch może w nocy gorzej się czuć i mama musi przy nim czuwać.
    Spanie we własnym łóżku uczy samodzielności, bo pokazuje, że rodzice nie muszą być obecni cały czas, ale zawsze są, kiedy dziecko potrzebuje w nocy pomocy.
    Dziecko, które śpi z rodzicami nie dostaje przekazu, że jest świat dorosłych i świat dzieci. Rodzice przecież uprawiają seks, a nie jest dobrze, żeby to widziało dziecko. Poza tym we wspólnym łóżku dziecko usytuowane jest jakby między rodzicami i nie widzi rodziców jako pary a powinno.
     

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: kejena.

Komentarze

  • GabaBaba26 | 28-01-2015 08:21:23

    Córcia zaczęła spać razem ze mną i mężem kiedy na świecie pojawił się synek czyli już pół roku. Łóżko mamy bardzo duże więc się mieścimy Synek natomiast ląduje na naszym łóżku przeważnie nad ranem kiedy chcę jeszcze chwilkę dospać a mały domaga się cycusia, kładę go koło siebie i karmiąc synka zasypiamy
  • mysia83 | 05-02-2015 10:42:28

    U nas to wygląda tak, ze córa śpi w łóżeczku(synek też spał w swoim łóżeczku), ale jak sie przebudza w nocy to bierzemy ją do łózka, teraz jak jest starsza, to czasami sama wyjdzie z łóżeczka i przyjdzie do nas, żeby się przytulic . Czasami sie zdarza, ze i starszy syn sie obudzi w nocy i prosi, żeby się z nim położyć, bo nie może zasnąć.. Ja traktuje to wędrowanie trochę tak, jakby to było usp...
  • martaleszno | 11-02-2015 17:59:15

    Od samego początku, bobas jest z nami w łóżku tylko na czas karmienia, a później wraca spać do łóżeczka obok. Znam dziecko, które w wieku 7 lat spało z rodzicami - ale to juz na własne życzenie bo zawsze znajdzie sie sposób aby zachęcić dziecko do spania w swoim łóżku - trzeba cierpliwości i wytrwałości
  • Modzelka8 | 16-02-2015 14:27:51

    Nasz synek śpi z nami bo to jest po prostu wygoda dla mnie. Nie muszę wstawać żeby go nakarmić bo jest cały czas obok. Nam to nie przeszkadza, mieścimy się w łóżlu, synek nie śpi w środku tylko z brzega koło mnie, oczywiście przy ścianie Wiem że trudno mi będzie go odzwyczaić, ale na razie jeszcze pozwolę mu na spanie z mamusią

Poczytaj również

Zobacz więcej na temat: usypianie, sen, seks, pokój dla dziecka, łóżeczko

Polecamy

Możemy się postarać, by nasze dziecko nie musiało się wstydzić mamy, taty czy sytuacji rodzinnej.

Kiedy dzieci wstydzą się swoich rodziców?

O tym czy i dlaczego dzieci wstydzą się czasem swoich rodziców, rozmawiamy z Radosławem Kaczanem, psychologiem rozwojowym.

czytaj

W PRL, pierwszego dnia przedszkolanka odrywała dzieciaka od nogi mamy i zamykała jej drzwi przed nosem.

Reżim przedszkolny pokonany

Pierwszego września 1977 roku mama doprowadziła mnie do sali maluchów (ze względu na moje 5 lat miałam wskoczyć do starszej grupy z pominięciem misiów), gdzie nauczycielki oderwały mnie od jej nogi i zamknęły mamie drzwi przed nosem.

czytaj

Przed kąpielą trzeba było ogrzać pomieszczenie elektrycznym piecykiem, żeby dziecko nie wrzeszczało jak odzierane ze skóry.

Jak to było, być rodzicem w PRL?

Jesteś zmęczona, niewyspana i wiesz, że w najbliższym czasie nie odpoczniesz. Sterta do uprasowania, obiad do ugotowania, spacer z dzieckiem i przed nim trzeba doprowadzić się do porządku. A twój dzidziuś wciąż płacze. Możesz wierzyć lub nie, ale młoda...

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj