Jak ubrać dziecko, by się nie spociło?

O ile zimne rączki i stópki nie muszą oznaczać wyziębienia, o tyle pot na szyi, karku, główce i pod pachami to pewny sygnał, że dziecko jest przegrzane.

W pierwszym roku życia dzieci są szczególnie wrażliwe na oddziaływanie wysokich temperatur, bo ich system termoregulacji nie jest jeszcze doskonały i nie potrafi skutecznie obniżać temperatury ciała. Ale przegrzać dziecko można nawet wtedy, jak upałów nie ma.

Opowieść babci

Babcia mi opowiadała, jak przez swoją niewiedzę o mało nie doprowadziła do tragedii. Czterdzieści lat temu, gdy jej syn miał pół roku i był przeziębiony, babcia grubo go ubierała i przy tym intensywnie paliła w piecu, żeby się wygrzał. Po dwóch dniach, dzieckio rozchorowało się jeszcze bardziej: był blady, słaby, nie chciał jeść i dostał drgawek. Lekarz stwierdził przegrzanie i zalecił jak najszybciej ochładzać jego ciało. Od tamtej pory babcia zawsze sprawdzała kark i plecy syna, kontrolując czy nie jest mu za gorąco.

Gdy urodziłam Iśkę, podobnie jak wiele mam, nie wiedziałam jak ubierać dziecko. Mała przyszła na świat pod koniec kwietnia, było wtedy upalnie i wahałam się czy noworodek ma być przykryty kocem na spacerze, czy ma mieć body z długim czy z krótkim rękawem. Wtedy babcia opowiedziała mi tę historię i od tamtej pory ubieram małą na cebulkę, by móc zdjąć jedną warstwę ubranka, gdyby było jej za gorąco. Szczególnie wiosną i latem często można zobaczyć mamy w letnich sukienkach, które pchają wózki ze swoimi opatulonymi maluchami. A mama powinna ubierać dziecko tak, jak siebie. O jedną warstwę więcej zakładać można tylko noworodkom i niemowlakom, które jeszcze nie siedzą.

Pierwsza pomoc

Przegrzanie może być dla dziecka bardzo niebezpieczne. Jego objawem jest blada i spocona skóra. Dziecko może być osłabione, narzekać na nudności i ból głowy. Jeśli doszło do przegrzania i widzimy, że dziecko jest rozdrażnione, ma biegunkę, drgawki, jest spocone lub straciło przytomność należy natychmiast wezwać karetkę. Zanim przyjedzie lekarz, malucha trzeba przenieść do chłodnego lub zacienionego pomieszczenia i ułożyć z lekko uniesionymi nogami, by krew łatwiej płynęła w kierunku serca. Konieczne jest obniżanie temperatury ciała poprzez przykrywanie nagiego ciałka mokrą pieluchą lub ręcznikiem i pojenie. Jedynie jeśli dziecko wymiotuje, nie podaje się nic do picia.

Jak nie dopuścić do przegrzania

W upalne dni należy unikać spacerów w południe. Najbezpieczniejsze godziny to do 10.00 i po 16.00. Jeśli w domu działa wentylator lub klimatyzacja, upały są o wiele mniej dokuczliwe. Trzeba wtedy pamiętać, by nawiew nie był skierowany na dziecko, a temperatura w pokoju, w którym leży maluch wynosiła ok. 22 st. C. W upalne noce malec powinien mieć na sobie body z długim rękawem i śpioszki lub pajacyka i być przykryty pieluszką, jeśli jest włączona klimatyzacja należy okryć go lekkim kocykiem.

Lekarze przestrzegają, by na spacerach nie osłaniać dziecka pieluszką, nakładaną na budkę wózka. Radzą też, by zamiast tradycyjnych budek używać parasolek. - Rodzicom się wydaje, że zapewniają dziecku cień, tymczasem taka osłona może doprowadzić wręcz do udaru cieplnego!

Nie wolno zostawiać dziecka w zaparkowanym samochodzie. Nawet przy otwartych oknach temperatura w aucie może wzrosnąć nawet do 50-60 stopni. Trzeba pamiętać, że konsekwencją przegrzania organizmu małego dziecka może być nawet zgon!

Uwaga! Jeśli dziecko gorączkuje, potrzebuje ochłody, a nie ogrzania.

I jeszcze coś dla podróżujących w egzotyczne kraje z małymi dziećmi: gorące i wilgotne powietrze może spowodować niebezpieczne przegrzanie organizmu.