W przedszkolu mały Polak z czarnymi kręconymi włosami i o ciemnej skórze usłyszał od innego dziecka ”Ty brudasie”! Coraz częściej dzieci w Polsce mają w grupie kontakt z rówieśnikami o odmiennej barwie skóry, innych włosach czy oprawie oczu. Jak wychowywać dzieci, aby były otwarte na różnorodność kultur? Jak sprawić, by nasze maluchy w naturalny sposób stały się obywatelami świata?
Rodzice powinni zacząć od samowychowywania
– Problem nie polega na tym tylko, jak wychowywać dzieci, ale jak wychowywać rodziców. Żyjemy w kraju, w którym wszyscy są dumni z tego, że są Polakami, ale nie bardzo wiadomo, co to znaczy. Czasem sprowadza się to do stereotypowego, szkodliwego (bo budzącego uprzedzenia) przekonania, że Polak znaczy katolik – mówi dr hab. Bartłomiej Dobroczyński, psycholog UJ. – Rasistowskie, ksenofobiczne budowanie tożsamości wiąże się też z negacją. Polak to nie Niemiec, nie Rosjanin, nie Żyd, nie protestant, nie Murzyn. Mając problemy z własnym określeniem swego miejsca na Ziemi balansujemy między megalomanią a zakompleksieniem i jesteśmy skłonni o wiele częściej postrzegać obcych jako osoby zagrażające nam niż wzbogacające nas – przestrzega psycholog.
I jeszcze jedno: coraz częściej dzieci o innym kolorze skóry, to mali Polacy. Z dwukulturowych rodzin.
*Renata Kala-Piwowarczyk, psycholog dziecięcy, koordynator działu przedszkolnego Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Krakowie przy ul. Chmielowskiego 1, prowadzi Warsztaty dla Rodziców Dzieci Przedszkolnych – Praktyczne Sposoby Wspierania Rozwoju Twojego Dziecka
*Dr hab. Bartłomiej Dobroczyński – psycholog Instytutu Psychologii UJ, członek Kolegium Interdyscyplinarnego Centrum Etyki Wydziału Filozoficznego UJ
wojtaszek | 31-01-2015 20:39:23
joanka106259 | 31-01-2015 22:04:35