Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Dlaczego system odpornościowy kobiety pozwala na ciążę?

Tolerancja ciąży

Z immunologicznego punktu widzenia ciąża nie ma sensu. Płód, który ma połowę genomu ojca, różni się biologicznie od matki, stworzony jest z wielu komórek i tkanek, których organizm matki nie rozpoznaje jako „własne”. A takie „obce” komórki system odpornościowy kobiety powinien znajdować i niszczyć – do tego wszak został stworzony.

To tzw. limfocyty T regulatorowe chronią dziecko rozwijające się w łonie matki i sprawiają, że ciało matki nie odrzuca płodu.

Fot. iStockphoto

To tzw. limfocyty T regulatorowe chronią dziecko rozwijające się w łonie matki i sprawiają, że ciało matki nie odrzuca płodu.

Tymczasem kobiece ciało potrafi ignorować tę sprzeczność w przytłaczającej większości przypadków, umożliwiając zajście w ciążę. Naukowcy nie poświęcali dotychczas temu zjawisku – nazywanemu tolerancją ciąży – i jego szczegółom biologicznym zbyt dużo uwagi.

Zainteresowali się nim dwaj badacze z California Institute of Technology, którzy odkryli, że kobiety stale produkują szczególny typ komórek odpornościowych w odpowiedzi na określone antygeny płodu. Właśnie owe tzw. immunostymulujące białka pozwalają na rozwój ciąży i zapobiegają odrzuceniu płodu z ciała matki. Wyniki badań, współfinansowanych przez Skirball Foundation i University of California, ukazały się w magazynie „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

– Okazało się, że to tzw. limfocyty T regulatorowe chronią dziecko rozwijające się w łonie matki. To pierwszy krok w poznaniu mechanizmów, które zapobiegają odrzuceniu płodu z ciała matki. To zjawisko jest kluczowe dla zdrowia nienarodzonego dziecka i ciężarnej kobiety – twierdzi mikrobiolog prof. David Baltimore z California Institute of Technology. Prof. Baltimore jest głównym autorem najnowszych badań nad biologicznymi mechanizmami ciąży i laureatem Nagrody Nobla z 1975 r. w dziedzinie fizjologii i medycyny za odkrycie oddziaływania między wirusami wywołującymi nowotwory i materiałem genetycznym komórki.

– Naukowcy od dawna napomykali o możliwości, że to system odpornościowy matki umożliwia z biologicznego punktu widzenia zajście w ciążę i utrzymanie jej – mówi dr Daniel Kahn, współautor opracowania, pracujący na Wydziale Biologii California Institute of Technology i na Wydziale Medycyny Matki i Płodu w University of California w Los Angeles. – Nigdy wcześniej nie dotarli jednak do szczegółów tej immunologicznej tolerancji ani nie mieli dowodu, że w ogóle jest ona powiązana z immunologią.

Zdaniem obydwu amerykańskich uczonych, teraz mają. Badacze obserwowali poziom limfocytów T regulatorowych (odpowiedzialnych za tłumienie niepotrzebnej, zbyt ostrej skierowanej przeciw własnemu organizmowi reakcji immunologicznej, bez zmniejszenia ogólnej odporności) u ciężarnych myszy. Matki i płody były genetycznie niemal identyczne dzięki krzyżowaniu blisko spokrewnionych osobników. Samce – także płody płci męskiej – miały na powierzchni swoich komórek białko, znane jako antygen mniejszego układu zgodności tkankowej, samice i żeńskie płody go nie miały.

 

Strona: 1 2
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Poczytaj również

Zobacz więcej na temat: zapłodnienie, ciężarna, ciąża

Polecamy

Dr n.med. Wojciech Feleszko

Czego oznaką jest trzęsąca się bródka u noworodka i małego niemowlaka?

Ostatnio zauważyłam u 2,5 miesięcznego dziecka, że czasami drży mu broda. Wygląda to tak, jakby było mu zimno. Zdarza się to podczas kąpieli, albo jak się go podnosi. Czy to jest normalny odruch?

czytaj

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

W PRL, pierwszego dnia przedszkolanka odrywała dzieciaka od nogi mamy i zamykała jej drzwi przed nosem.

Reżim przedszkolny pokonany

Pierwszego września 1977 roku mama doprowadziła mnie do sali maluchów (ze względu na moje 5 lat miałam wskoczyć do starszej grupy z pominięciem misiów), gdzie nauczycielki oderwały mnie od jej nogi i zamknęły mamie drzwi przed nosem.

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj