Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Dzieci w ostatnim stuleciu zyskały więcej wolności w domu

To nie upadek autorytetu rodzicielskiego

Przez ostatnie sto lat dzieci wywalczyły sporą autonomię. Rodzicie przystali na to w zamian za ograniczenie wolności maluchów, gdy są poza domem.

Dr Markella Rutheford z amerykańskiego Wellesley College przejrzała roczniki popularnego w USA czasopisma dla rodziców „Parents”. Socjolożka przeanalizowała, jak od lat dwudziestych XX w. zmieniał się sposób pisania o autorytecie rodziców i autonomii dzieci. Jej praca ukazała się właśnie w czasopiśmie „Qualitative Sociology”.

Dzieci XXI wieku często odmawiają wywiązywania się z domowych obowiązków, skutecznie wykręcają się ze sprzątania albo wyprowadzania psa, twardo negocjują z rodzicami i walczą o dodatkowe przywileje. Współcześni rodzice mają mniej kontroli nad tym, jak starsze dziecko się ubiera, czesze czy maluje. Mamy i ojcowie mają też mniejszy wpływ na język, jakiego dziecko używa - również wobec starszych.

Koniec z posłuszeństwem? To wszystko wyglądało przecież zupełnie inaczej jeszcze sto lat temu.

Okazuje się, że większa autonomia dzieci nie wynika z upadku rodzicielskiego autorytetu. Rodzice nie oddali władzy za darmo. W zasadzie - wcale jej nie oddali.

Dawniej dzieci miały znacznie większą swobodę poza domem - nikogo nie dziwiły wędrujące samodzielnie kilkulatki. Dziś dziecko bez opieki wywołuje często reakcję dorosłych. Obawiamy się o bezpieczeństwo dzieci, więcej słyszymy w mediach o zaginięciach, uprowadzeniach czy pedofilii.

- Oczekuje się dziś od rodziców niemal ciągłej kontroli nad dziećmi - tłumaczy dr Rutheford. - Pozwalają więc dzieciom na większą swobodę w wyrażaniu siebie i protestowaniu przeciwko ich poleceniom w domu. To prawdopodobnie rekompensata za znaczną utratę dziecięcej wolności poruszania się poza domem bez nadzoru.

 

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Poczytaj również

Podobne dyskusje na forum

Polecamy

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

Niedojrzała skóra malucha jest podatna na wszelkie urazy. Może je spowodować wycieranie cieknącej śliny czy wystawienie dziecka w wózku z przesuszonego mieszkania na chłodne powietrze.

Buzia małego dziecka. Jak ją pielęgnować?

Franek się ślini, Agnieszka przygryza stale dolną wargę, a Michał po każdym spacerze nabawia się czerwonych rumieńców, które nie chcą zejść - opowiada mama trójki małych dzieci. Jak ma pielęgnować buzię małego dziecka, aby bakterie, wirusy czy grzyby nie...

czytaj

Dziecko ma prawo do złości, ale nie ma prawa do agresji.

Dziecko ma prawo do złości, nie ma prawa do agresji

Rzucanie się na podłogę, krzyk, kopanie podłogi i bicie jej rękami , uderzanie głową w podłogę, to sposoby dziecka na wyładowanie złości. W ataku furii nie reaguje na bodźce zewnętrzne.

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj