Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Śmierć łóżeczkowa. Czy i jak można zapobiegać?

SIDS w Polsce zabiera rocznie nawet dwieście niemowląt

Śmierć łóżeczkowa to przypadek nagłej, niewyjaśnionej śmierci niemowlęcia w czasie snu. Najczęściej dotyczy dzieci między 2. a 6. miesiącem życia. Brakuje w pełni wiarygodnych statystyk dotyczących śmierci łóżeczkowej w Polsce. W zależności od źródła badań, przyjmuje się, że z tego powodu umiera rocznie około 180-200 dzieci, a np. w Stanach Zjednoczonych aż 3,5 tys. Najwięcej zdarzeń przypada jesienią i zimą, w nocy lub wczesnym rankiem.

Śmierć łóżeczkowa to przypadek nagłej, niewyjaśnionej śmierci niemowlęcia w czasie snu. Najczęściej dotyczy dzieci między 2. a 6. miesiącem życia.

Fot. Fotolia

Śmierć łóżeczkowa to przypadek nagłej, niewyjaśnionej śmierci niemowlęcia w czasie snu. Najczęściej dotyczy dzieci między 2. a 6. miesiącem życia.

W czasie dziennej drzemki śmierć łóżeczkowa właściwie się nie zdarza. Bezpośrednie przyczyny śmierci łóżeczkowej (SIDS – Sudden Infant Death Syndrom) do dziś nie zostały jednoznacznie określone. - Udaje się je ustalić tylko w jednej czwartej przypadków, pozostałe 75 proc. kwalifikuje się jako zespół nagłej śmierci łóżeczkowej, której powodów medycyna wciąż nie potrafi w pełni i jednoznacznie wyjaśnić - mówi dr Marta Balicka, neonatolog ze Szpitala Medicover.

 

Śmierć łóżeczkowa: przyczyny, czynniki ryzyka

SIDS częściej dotyczy dzieci z ciąż mnogich, a biorąc pod uwagę płeć – rzadziej dotyka dziewczynki niż chłopców. Zwykle przyczyn jest wiele – to m.in. obniżone napięcie mięśni górnych dróg oddechowych, bezdech, niedojrzałość ośrodkowego układu nerwowego, zaburzenia kontroli ciśnienia krwi, uszkodzenie pnia mózgu, nadczynność kory nadnerczy, zaciśnięcie się tętnicy szyjnej podczas unoszenia główki w trakcie spania na brzuchu. – Ryzyko zwiększają także obciążenia genetyczne i wcześniejsze wystąpienie SIDS w rodzinie, silny stres odczuwany przez niemowlę, nieregularny rytm karmienia i odpoczynku.

Zagrożenie wystąpienia nagłej śmierci łóżeczkowej zwiększa również kładzenie dziecka na brzuchu w nocy, układanie go na zbyt miękkim materacu lub wśród poduszek i kocyków, w które niemowlę może zaplątać się podczas snu, a także przegrzewanie malca – dodaje neonatolog.

SIDS może się też zdarzyć u dzieci, których matki w czasie ciąży (lub po porodzie) paliły papierosy, spożywały alkohol, brały narkotyki. Niektórzy do czynników ryzyka zaliczają również sztuczne karmienie.

– Dla występowania SIDS nie bez znaczenia pozostaje też przebieg porodu i stan noworodka po narodzinach. Bardziej narażone na śmierć łóżeczkową są wcześniaki (stanowią – w zależności od źródła statystyk – od 20 proc. do 30 proc. dzieci umierających na SIDS). Niektóre źródła mówią o tym, że SIDS występuje częściej u maluchów z urodzeniową masą ciała niższą niż 2500 g, a także u tych, które w skali APGAR uzyskały mniej niż 6 punktów – mówi dr Balicka.

 

Śmierć łóżeczkowa: jak zapobiegać

Ryzyko wystąpienia SIDS można znacznie zredukować przestrzegając pewnych zaleceń i eliminując czynniki wskazywane jako zwiększające niebezpieczeństwo śmierci łóżeczkowej. – Dzieci najlepiej kłaść do snu na wznak, bo w ten sposób zmniejszamy niebezpieczeństwo odcięcia dopływu tlenu w wyniku wciśnięcia przez malca twarzy w poduszkę czy materac (zwróćmy też uwagę, by nie był za miękki, bo główka będzie się zapadać). Jeśli spanie na plecach nie jest możliwe na przykład z powodu infekcji, wybierajmy pozycję na boku. Zadbajmy też o to, by w łóżeczku nie pozostawiać zabawek czy innych przedmiotów, uważajmy także na prześcieradło i kocyk – najlepiej zawijać ich brzegi pod materac tak, by maluch nie mógł sobie bezwiednie przykryć nimi główki lub wybrać specjalny śpiworek, który to uniemożliwia – dodaje dr Grażyna Wyględowska, neonatolog ze Szpitala Medicover.

Dla większej kontroli nad stanem maluszka, w czasie pierwszych miesięcy życia jego łóżeczko można postawić w sypialni rodziców, by mieć pociechę w pobliżu. Mama może także zdecydować się na spanie razem z dzieckiem w jednym łóżku. – Jest to temat dla części osób kontrowersyjny, ale przez wielu ekspertów zalecany, oczywiście po spełnieniu pewnych wymogów. Chodzi tutaj przede wszystkim o zadbanie o to, by materac, na którym ma spać z nami dziecko, nie stykał się ze ścianą, ale też nie stwarzał ryzyka upadku malca na podłogę. Pociechę układajmy na plecach z dala od koca, kołdry, poduszek i tym podobnych, które mogłyby zakryć mu w trakcie nocy twarz i tym samym utrudnić oddychanie. Z tego samego powodu zatroszczmy się o to, by osoba współśpiąca nie miała na sobie elementów garderoby, które mogłyby przykryć dziecku buzię lub owinąć się wokół szyi. Pamiętajmy również, że wspólne spanie zdecydowanie odradza się, jeśli któreś z rodziców pali papierosy, jest pod wpływem alkoholu czy innych używek bądź przyjmuje leki – podpowiada dr Wyględowska.

Ważna jest także temperatura w pomieszczeniu, w którym śpi dziecko. Optymalna temperatura to 20 stopni C, a przed snem najlepiej przewietrzyć pokój.

Warto również pilnować regularnego rytmu dnia, tak by pory karmienia i spania były o stałych porach.

Eksperci zwracają też uwagę, że ryzyko śmierci dzieci w wieku noworodkowym i niemowlęcym zmniejsza karmienie piersią. Wszystko dlatego, że dzieci karmione w ten sposób śpią zwykle zwrócone twarzą w stronę mamy i rzadziej przekręcają się na brzuch, a to właśnie taka pozycja zwiększa niebezpieczeństwo wystąpienia SIDS.

 

Śmierć łóżeczkowa: czasami występują niepokojące objawy

W niektórych przypadkach SIDS, można zaobserwować serię tak zwanych objawów poprzedzających. Są to między innymi pocenie się malucha, jego dłuższy sen, epizodyczne sinienie, zmęczenie podczas karmienia i refluks. – Jeżeli zauważymy, że dziecko nie oddycha, natychmiast sprawdźmy, czy jego serce bije. Jeśli nie, trzeba natychmiast wezwać karetkę i niezwłocznie rozpocząć reanimację, którą należy prowadzić aż do momentu, gdy znów zacznie oddychać samodzielnie bądź gdy na miejsce przybędzie ratownik medyczny – dodaje dr Grażyna Wyględowska.

Na rynku są dostępne monitory oddechu, które alarmują, gdy z dzieckiem dzieje się coś niepokojącego, jednak nie są one zalecane przez lekarzy. – Prowadzone badania nie wykazały, aby monitor oddychania zmniejszał ryzyko wystąpienia śmierci łóżeczkowej w ogólnej populacji. Co więcej, zdarza się, że urządzenia te uruchamiają fałszywy alarm – to może być dla wielu mam źródłem ogromnego stresu, wywołuje też u nich potrzebę częstszego sprawdzania oddechu dziecka, co nierzadko kończy się budzeniem go i rozregulowaniem jego rytmu dobowego. Rozważenie korzystania z urządzenia monitorującego oddech jest zalecane w przypadku dzieci, u których niestabilny jest stan oddechowo-krążeniowy, które mają już za sobą incydenty zagrażające ich życiu takie jak zatrzymania oddychania bądź u których rodzeństwa wystąpiła śmierć łóżeczkowa – mówi neonatolog. 
 

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Poczytaj również

Zobacz więcej na temat: śmierć łóżeczkowa, sen, rytm dnia, łóżeczko

Polecamy

Dr n.med. Wojciech Feleszko

Czego oznaką jest trzęsąca się bródka u noworodka i małego niemowlaka?

Ostatnio zauważyłam u 2,5 miesięcznego dziecka, że czasami drży mu broda. Wygląda to tak, jakby było mu zimno. Zdarza się to podczas kąpieli, albo jak się go podnosi. Czy to jest normalny odruch?

czytaj

Jacuzzi jest niebezpieczne dla dzieci   to wspaniała wylęgarnia bakterii.

Sauna, jacuzzi i wody termalne nie dla malucha

Układ odpornościowy małego dziecka nie poradzi sobie z bakteriami, które mogą rozwijać się w basenach termalnych i jacuzzi.

czytaj

Spodnie dresowe dziecięce

Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z dorosłymi, którzy także preferują wygodę nade wszystko. Jakie modele spodni dresowych warto wybrać dla dzieciaków? Podpowiadamy!

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj