Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Przedszkolaki mają skłonność do owczego pędu. I dobrze!

Mali stratedzy

Już trzyletnie przedszkolaki stają się konformistami. Dopóki grupa nie nakłania ich do złego zachowania, nie ma czym się przejmować. Skłonność do poddawania się wpływowi grupy to ważny etap w rozwoju dziecka.

Przedszkole to życiowy poligon pierwszych zachowań społecznych, w tym okresie bardzo silnie rozwija się inteligencja emocjonalna.

Fot. BE&W

Przedszkole to życiowy poligon pierwszych zachowań społecznych, w tym okresie bardzo silnie rozwija się inteligencja emocjonalna.

Skłonność do podzielania opinii większości wytłumaczył ostatnio zespół międzynarodowych naukowców. Ulegamy „owczemu pędowi” z powodu biologii mózgu, który – kiedy napotka na sprzeczne sygnały – wysyła niczym komputer komunikat o błędzie i wybiera poglądy przystające do powszechnie stosowanych norm - wyjaśnia na łamach magazynu „Neuron” dr Vasily Klucharev, kierownik grupy badawczej z Centrum Kognitywnego Neuroobrazowania w Holandii.

 

Bezpieczny konformizm

Badania na trzy- i czterolatkach przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Harvarda pokazują, że już dziecięcy mózg reaguje na sprzeczne sygnały i pod ich wpływem wybiera poglądy większości w grupie. Przedszkolaki, proszone przy swoich kolegach o nazwanie różnych przedmiotów używają tych samych określeń, co większość, nawet jeśli nie rozumieją powtarzanych wyrazów. Pytane o to samo, kiedy nie towarzyszą im inne dzieci, używają wielu różnych słów. Maluchy tak samo zachowują się, gdy trzeba wskazać najładniejszą zabawkę lub ulubioną postać z bajki. Co więcej, kiedy badanie powtórzono w tej samej grupie, wybierając pary dzieci o przeciwnych do niedawna zdaniach, przedszkolak-indywidualista zawsze mówił to, co wcześniej usłyszał od większości.
– Już tak małe dzieci umieją rozpoznać jednomyślność i polegają na niej – tłumaczy Kathleen H. Corriveau, współautorka badań. – Na dodatek okazało się, że przedszkolaki doskonale pamiętają, kto zgadzał się z większością grupy, a kto nie. To dowodzi, że dzieci, które przecież w relacjach z innymi nie zawsze dochodzą do porozumienia, pokonują trudności wybierając tę prostą, ale skuteczną strategię - konformizm.

 

Akceptacja, nie przymus

Czy można rozwijać w dziecku indywidualizm? - Indywidualizm formuje się sam, jest produktem rozwoju osobowości, który kiełkuje na glebie autonomii, samodzielności. A tę trudno rodzicom kształcić u dzieci – im bardziej ingerują w naukę samodzielności, tym mniejsze dziecko ma na nią szansę – uważa dr Mariusz Makowski, psycholog społeczny z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. - To pewien wychowawczy paradoks: zbyt silna opieka skutkuje coraz większym uzależnieniem od opiekuna. Ale też dzieci podatne są na modelowanie, zdobywają wiedzę o świecie przez naśladowanie rodziców, krewnych, innych dzieci. Dobrym sposobem nakłaniania malca do indywidualnych zachowań jest ich nagradzanie. Jeśli dziecko zauważy, że takie postępowanie spotyka się z aplauzem, zapewnia mu akceptację, będzie te zachowania powtarzało.
Cała sztuka pielęgnowania samodzielności i indywidualizmu u dziecka polega więc na zrównoważeniu proporcji wsparcia i akceptacji oraz stawianych mu wyzwań.

 

Strona: 1 2
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Poczytaj również

Polecamy

Dr n.med. Wojciech Feleszko

Czego oznaką jest trzęsąca się bródka u noworodka i małego niemowlaka?

Ostatnio zauważyłam u 2,5 miesięcznego dziecka, że czasami drży mu broda. Wygląda to tak, jakby było mu zimno. Zdarza się to podczas kąpieli, albo jak się go podnosi. Czy to jest normalny odruch?

czytaj

Choć każde plamienie i krwawienie  należy skonsultować z lekarzem, można powiedzieć, że bywa ono charakterystyczne dla pewnych okresów ciąży.

Krwawienie i plamienie w ciąży

Krwawienie w ciąży zawsze jest objawem jakiejś patologii, w pierwszym trymestrze grozi poronieniem, a w drugim zagraża ciąży też poronieniem lub porodem przedwczesnym.

czytaj

Jeśli zjesz rosół z kurczaka, twój dzidziuś nie powinien mieć reakcji alergicznej.

Dieta matki karmiącej

Choć nie słyszałam, żeby dziecku karmionemu piersią zaszkodziła zjedzona przez mamę jedna mandarynka czy kilka winogron, to niektóre dzieci źle reagują na większe ilości tych lub innych produktów.

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj