Wciąż ponad 80 proc. zabawek, dostępnych na europejskich rynkach, pochodzi z Chin i innych krajów azjatyckich. Bezpieczeństwo produktów nie jest tam, oględnie mówiąc, priorytetem w procesie produkcji. W 2013 roku wejdą w życie nowe przepisy tzw. dyrektywy zabawkowej z 2011 roku, która dotyczy wszystkich produktów, używanych przez dzieci poniżej 14. roku życia w czasie zabawy. Tym razem nowe przepisy określą dopuszczalny maksymalny poziom kadmu w zabawkach.
Problem w tym, że dyrektywa nie eliminuje z rynku zabawek niebezpiecznych, z którymi dzieci nie powinny mieć nigdy nic wspólnego. Ich wprowadzanie do obrotu jest nielegalne, przedsiębiorca – w razie kontroli inspekcji handlowej – ma kłopoty, a jednak wystarczy wejść do zwykłego osiedlowego sklepiku z zabawkami importowanymi z Azji, by móc kupić np. zabawki, które śmierdzą jak gumowe buty. W miękkich gumowych piłkach może się znajdować nawet 30 proc. ftalanów, substancji odpowiedzialnych za zaburzenia hormonalne zarówno u dziewczynek jak i chłopców.
Rok temu Komisja Europejska rozpoczęła kampanię na rzecz bezpieczeństwa zabawek. W listopadzie europejczycy zaczynają bowiem robić przedświąteczne zakupy, których ważną częścią są prezenty dla dzieci - przede wszystkim zabawki.
Nawet jak w tym roku kampanii takiej nie będzie bądźcie czujni. Nauczcie się kupować bezpieczne zabawki . Na co zwracać szczególną uwagę? Przeczytajcie na eBobas.pl
konaro167 | 23-10-2014 15:08:10
Bernadetka | 17-03-2021 09:23:58
Anonimowy użytkownik | 18-03-2021 12:47:42
kamyki_80 | 19-04-2021 09:06:24