Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Zjazd Wrześniątek 2007 - najmłodszej grupy internetowych kumpli

Network w wersji mini-mini

21-23 sierpnia 2009 roku, w przeddzień drugich urodzin Wrześniątek 2007, ich mamy zorganizowały spotkanie, którego głównymi bohaterami były rozbrykane, brudzące się w piasku (i nie tylko) dzieciaki.

Dwulatek potrafi  Wiktoria demonstruje, jak profesjonalnie puszcza się bańki

Fot. Kamil Iwo Krajewski

Dwulatek potrafi Wiktoria demonstruje, jak profesjonalnie puszcza się bańki

Zwarci, silni, gotowi  Wrześniątka szykują się do rozrabiania
Nie ma to jak starszy kolega  Adrian świetnie potrafił bawić się z rówieśnikami swojego brata

Maksiu, Damian, Dawid, Michał, Nikola, Karol, Dominik, Ala – niewielka piaskownica przeżywa prawdziwe oblężenie dwulatków, ich mam (oraz tatusiów). Rodzice na wyścigi stawiają babki, dzieci na wyścigi, burzą je ze śmiechem. Na pobliskich drabinkach Kamila, Zosia i Juliusz pokazują, że niestraszny im lęk wysokości. Martynka podskakuje na dmuchanej piłce, Bartek puszcza bańki mydlane. Antek okupuje huśtawkę. – Wiki klęci karuzeli – krzyczy najdrobniejsza i najbardziej rozgadana wrześniowa dziewczynka, Wiktoria. Olek, też gaduła, domaga się „tola” – traktora na złotówki, który na utrapienie rodziców i uciechę dzieciaków kusi przed świetlicą ośrodka wypoczynkowego.

Oj, działo się w ten weekend w Mstowie (Kujawsko-Pomorskie). Wielki Zjazd Wrześniówek 2007 zgromadził niemal trzydzieści mam z dziećmi urodzonymi dokładnie dwa lata temu. Zjechały z całego kraju – Szczecin, Wrocław, Dębica, Kielce, Kraków, Gdynia, Warszawa ….
Mamy znają się dobrze. Weteranki pierwszy raz spotkały się na forum dyskusyjnym w styczniu 2007 – gdy tylko zobaczyły na teście ciążowym dwie kreski. Stopniowo dołączały kolejne – w sumie kilkadziesiąt kobiet połączonych bliskim terminem rozwiązania. I jeszcze jednym – ogromną miłością do swojego dziecka, o którym chce się rozmawiać i opowiadać bez końca. 90 tysięcy wpisów na forum, gdzie się poznały i ponad 25 tysięcy na portalu ebobas.pl. Przeniosły się tu pół roku temu, by pisać o codziennych kłopotach i radościach, o sobie, swoich rodzinach, o dzieciach – przede wszystkim. Katar, podwyższona temperatura, niepokojąca wysypka, problemy z kupą – forumowiczki radzą, pocieszają, wysyłają fluidy zdrowia (dziecku) i siły (jego mamie). Gdy trzeba, zacisną mocniej kciuki, bo nic nie pomaga lepiej niż pozytywna energia płynąca z głębi serca.
Mamom dwuletnich wrześniątek nie trzeba długo tłumaczyć, że czasami ręce opadają z bezsilności, gdy pogodne zwykle dziecko zmienia się w ryczącego potwora. – Bunt dwulatka. Trzymaj się! – i znów fluidy mocy. Bo przerabiamy od kilku miesięcy niemal wszystkie, te ataki złości, zaciśnięte pięści i powieki, wrzask o „byle co”, rzucanie się na podłogę…
Wrześniówki nie muszą opisywać, jakie to uczucie, gdy po miesiącach oczekiwania pada wreszcie słowo „MAMA” – już nie złożone dwie sylaby, prawdziwe słowo, któremu towarzyszy szeroki uśmiech dziecka. Szczęściary co prawda usłyszały już „kofam cię”, „moja mamusia” – ale i tak rozumieją to pierwsze uczucie.

Dziesiątki tysięcy forumowych postów to jedno, a spotkanie w „realu” – drugie. Jak to będzie? Pewnie się nie rozpoznamy… Może pójść do fryzjera? Albo przynajmniej zrobić paznokcie? Czy znajdziemy wspólny język? Najmłodsze niedawno świętowały dwudzieste urodziny. Najstarsze - są sporo starsze…
- Patrzcie, Mikołaj przyjechał! Martynka jedzie! Szczecinianki już są! – wrześniowe mamy biegną od piaskownicy. Zdecydowana większość spotyka się pierwszy raz. Nieważne, ile która ma lat. Fryzura, manicure – nieważne. Przyklękamy, żeby przywitać bardziej lub mniej rozespanego po drodze dwulatka, prawie tak dobrze znanego, jak własne dziecko.
A po kilku godzinach już wiadomo – wirtualna rzeczywistość nie kłamała. Dzieci są dokładnie takie, jak o nich piszemy: są wulkany energii (Dominik, Hanka, Kamila, Dawid), Wiktoria, Martynka, Maksiu – bawią się zgodnie i „nie wadzą nikomu”, Damian, Antoś, Michaś – wolą trzymać dystans, pójść na spacer albo porzucać piłkę. E-ciocie dobrze wiedzą, kogo można porwać na ręce i zrobić „samolot”, kto da buziaka „za zawołanie” a kogo lepiej tylko pogłaskać po głowie, zrobić „cześć” – żeby zapracować na nieśmiały uśmiech.

Wieczorem – wspólne ognisko. Początek – w towarzystwie najbardziej wytrwałych wrześniątek. Nikolka, Martynka, Dominik – wcale nie wyglądają, jakby mieli zamiar pójść spać wzorem większości rówieśników. Dzieci jednak dają za wygraną a mamy długo w noc gadają, bawią się, śpiewają. Relaks.

W sobotę przed siódmą rano w piaskownicy już są przodownicy zabawy. Bańki mydlane, babki, huśtawka, karuzela, drabinki, spacery, drzemka, posiłek – po prostu, dzień malucha.

I tylko gdy po południu jubilatka Kamila zdmuchuje w imieniu kolegów świeczkę na wspólnym urodzinowym torcie, gromkiemu „STO LAT!” towarzyszy ogromne wzruszenie. Myślałam, że tylko mnie łamie się głos. Ale patrzę po mamach, trzymających swoje dzieci na rękach – i widzę, że nie.

Żal się rozstawać. Żal, że to tylko trzy dni. Już planujemy, że za rok znów się spotkamy. Może uda się na dłużej? Może przyjedzie nas więcej? Póki co – do zobaczenia na forum ebobas.pl!

Zobacz zdjęcia z Wielkiego Zjazdu Wrześniówek 2007
 

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • Darcia | 25-08-2009 22:42:53

    Co Wam powiem, to Wam powiem, ale skoro mnie Karzoo namowila na zalogowanie sie tutaj, to chcialam Wam podziekowac za wspaniale chwile, ktore spedzialam z Wami wszystkimi A relacji czytac juz nie moge, bo sie znowu porycze i o! Ale bylo fantastycznie, mam wielka nadzieje na spotkanie za rok!
  • jagoda31 | 27-08-2009 12:07:27

    Małgosiu super artykuł...jak się czyta łzy do oczu napływają... jednak to prawda przyjaźń w necie też jest możliwa
  • aishafashion | 28-08-2009 12:43:08

    Witam, chcialabym do was dolaczyc moj synek urodzil sie 13.09.07 ale gdzie jest wasze forum?jestem tu nowa i nie bardzo sie orientuje..Pozdrawiam cieplutko Asia
  • Sympatyczna | 28-08-2009 15:50:31

    aisha - zapraszam tu ?52,83308

Warto zobaczyć

Rozszerzanie diety dziecka

Polecamy

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

Nierzadko rodzice zatrzymują dziecko w swojej sypialni, bo to oni tego potrzebują.

Nauka samodzielnego spania. Ważny etap w rozwoju dziecka

O tym, dlaczego dziecko powinno spać w swoim łóżeczku, rozmawiamy z dr Radosławem Kaczanem, psychologiem rozwojowym.

czytaj

Czasem czerwone    pajączki    pojawiają się nagle i jakby bez powodu np. wyskakują podczas ciepłej kąpieli albo w sytuacji, kiedy dziecko zmienia gwałtownie temperaturę otoczenia.

Pajączki naczyniowe, rumień, naczyniaki u dzieci

Pękające naczynka u dzieci pojawiają się czasem już w niemowlęctwie, ale mogą objawić się też nagle w późniejszym okresie życia dziecka. Czy mogą zniknąć same?

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj