Rodzice, a i niektórzy lekarze, najbardziej boją się nieznanego - im więcej wiedzą, tym rzadziej i mniej się boją. Strach dotyczy przede wszystkim możliwości zachorowania po szczepieniu, bólu przy wkłuciu oraz przeciążenia układu odpornościowego.
Tak zwani antyszczepionkowcy dorabiają do tego filozofię i szukają pseudonaukowego uzasadnienia dla swoich koncepcji. Mówią, że zawarte w szczepionkach rtęć, aluminium, wirus odry czy świnki wywołują alergię czy choroby układu nerwowego. A nie ma żadnych dowodów na takie działanie wymienionych składników szczepionek. Nie oznacza to, że nigdy nie zachodzi związek między szczepieniem a wystąpieniem jakiejś choroby. Ale to bardzo rzadkie przypadki i nie jest to związek przyczynowo-skutkowy.
Szczepienie może być tylko bodźcem wywołującym objawy choroby, która była u dziecka w fazie ukrytej i jest najczęściej uwarunkowana genetycznie. Jednak takim czynnikiem wywołującym chorobę może być także infekcja wirusowa czy bakteryjna, a nie szczepionka.
szczepienia | 23-02-2010 21:28:01
dziadova | 10-10-2013 07:18:39
Xelia | 26-09-2014 09:48:18
joanka106259 | 20-02-2015 11:42:23